Olkusz
– Co za „fachowiec” odstawił taką fuszerkę i kto tą robotę odebrał? – Z takim pytaniem zwrócił się do nas mieszkaniec Olkusza, który niedawno odwiedził SOR w Olkuszu. Powodem jego irytacji były niedociągnięcia zauważone na wewnętrznych ścianach obiektu. Przedstawiciele Nowego Szpitala zapewniają, że wszystkie usterki są na bieżąco zgłaszane i usuwane na koszt wykonawcy w ramach gwarancji.
Skontaktował się z nami niedawno mieszkaniec Olkusza, który prosił nas o poruszenie tematu mankamentów, z jakimi można się spotkać w nowym budynku SOR w Nowym Szpitalu. – W zeszłym tygodniu byłem z żoną na olkuskim SORze. Czekając w kolejce zwróciłem uwagę na masę niedoróbek, które aż rażą po oczach. Można tam zobaczyć kable wystające ze ściany czy odrapany tynk. To nie jest do dom czy mieszkanie, więc nikt nie oczekuje tam luksusów, ale skoro zlecono firmie, żeby wykonała remont, to czemu nie dopilnowano, żeby robota była zrobiona dobrze? Takie inwestycje są przecież robione za pieniądze podatników, czyli nasze – komentował nasz Czytelnik, pokazując zdjęcia zrobione telefonem komórkowym.
Postanowiliśmy poprosić o komentarz do zaistniałej sytuacji przedstawicieli szpitala w Olkuszu. Zapytaliśmy, co jest przyczyną usterek, które widać na zdjęciu i czy placówka domagała się od wykonawcy ich usunięcia lub też obciążyła go karą finansową za niewłaściwe wykonanie zlecenia. Po kilkunastu dniach otrzymaliśmy zdawkową odpowiedź od rzeczniczki prasowej Grupy Nowy Szpital Holding S.A. – Wszystkie usterki są na bieżąco zgłaszane i usuwane na koszt wykonawcy SOR w ramach gwarancji – informuje Marta Pióro. Jako dowód do maila załączone zostało zdjęcie usuniętego zacieku z jednej ze ścian.
A jakie jest zdanie naszych Czytelników na ten temat? – Jak zwykle zapraszamy do dyskusji!