Przed laty głównym środkiem lokomocji publicznej dla wolbromian był pociąg. Kiedy lokalnych połączeń zaczęło drastycznie ubywać, kolejowe perony wymarły, a ludzie przerzucili się na zbiorowy transport samochodowy, który praktycznie całkowicie zastąpił pociągi. Ostatnio dokonano rewolucyjnej modernizacji wolbromskiego węzła komunikacyjnego i peronów na stacji PKP, a na dodatek pojawił się pomysł budowy dodatkowego przystanku.
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Andrzejem Dudą ogłosili niedawno plan, zgodnie z którym w ciągu pięciu lat w całej Polsce powstanie 200 przystanków, które mają ułatwić podróżnym skorzystanie z transportu kolejowego i wymazać białe plamy komunikacyjne. W województwie małopolskim w ramach tego programu ma zostać wybudowanych 10 przystanków: pierwszy – to właściwie gruntowna przebudowa, dzięki której zostaną wydłużone perony w Miechowie, 9 kolejnych – to przystanki zupełnie nowe. Powstaną one w miejscowościach: Pisary, Niegoszowice, Zebrzydowice, Zakrzów, Dąbrówka, Dąbrówka, Nowy Sącz, Nowy Sącz i… w Wolbromiu.
![](https://przeglad.olkuski.pl/wp-content/uploads/2020/05/2-1.jpg)
– Stara stacja kolejowa w Wolbromiu jest położona na uboczu i dziś, w czasach, kiedy wszystkim się spieszy, odległość, którą trzeba pokonać, by do niej dotrzeć, ma inne znaczenie niż dawniej. Miasto rozłożyło się na dwie części po obu stronach torów, a z jego najdalszych krańców na dworzec PKP jest dość daleko. Dlatego pomyślałem, że w momencie, kiedy rząd zapowiada reaktywację lokalnych połączeń, zwiększa nakłady na infrastrukturę kolejową i poprawę warunków podróżowania koleją, warto zadbać, aby mieszkańcy Wolbromia, ale także innych okolicznych miejscowości z gminy Wolbrom i Trzyciąż mieli możliwość skorzystania z przystanku, znajdującego się bliżej centrum – wyjaśnia radny powiatowy Piotr Gamrot , pomysłodawca umiejscowienia nowego kolejowego przystanku nieopodal skrzyżowania ulic Olkuskiej, 1-Maja, Skalskiej i Krakowskiej, przed przejazdem kolejowym od jego zachodniej strony. – Przedstawiłem ten pomysł ministrowi Adamczykowi, a ten skierował go do analizy. W efekcie nasz nowy przystanek znalazł się w projekcie budowy 200 przystanków, które powstaną na terenie całego kraju – informuje Piotr Gamrot.
Logistycznie miejsce jest wybrane dobrze – stanowi niewątpliwie punkt, z którego można przemieszczać się we wszystkich ważnych kierunkach: w stronę Olkusza i dalej na Śląsk, do Miechowa, Kielc, a nawet – trochę okrężną drogą – do Krakowa. Plan przewiduje budowę dwóch równoległych peronów w obie strony. Gdyby powstał tu dodatkowo duży parking, miejsce to mogłoby stać się funkcjonalnym przesiadkowym węzłem komunikacyjnym dla mieszkańców okolicznych miejscowości. Warunkiem jest jednak spełnienie obietnic utworzenia nowych połączeń kolejowych i to nie tylko na dawnych trasach w kierunkach ze wschodu na zachód i odwrotnie, ale także – co jest marzeniem mieszkańców szeroko pojętej Ziemi Olkuskiej – w kierunku zakorkowanego Krakowa! Minusem jest bezpośrednie sąsiedztwo komunikacyjnego przekleństwa Wolbromia, czyli wiecznie zakorkowanego przejazdu kolejowego, chyba że zatrzymujące się tu pociągi nie będą miały żadnego wpływu na płynność ruchu drogowego.
![](https://przeglad.olkuski.pl/wp-content/uploads/2020/05/1-2.jpg)
Tymczasem władze państwowe zapowiadają kolejną odsłonę walki rządu z wykluczeniem komunikacyjnym i informują, że kosztem 1 mld zł nowe przystanki kolejowe powstaną w miejscach, gdzie funkcjonowały dawniej, ale je zlikwidowano lub tak jak w Wolbromiu – jest lokalna potrzeba powstania całkiem nowych, zostaną też zmodernizowane perony zbyt krótkie, by mogły zatrzymywać się przy nich pociągi dalekobieżne. Warunkiem realizacji inwestycji ma być deklaracja regionalnego organizatora przewozów o chęci korzystania z wybudowanej infrastruktury. Czy będzie zainteresowanie przewoźnika odbudową tradycji podróżowania w różnych kierunkach koleją z Wolbromia? Ciekawi jesteśmy jak nasi Czytelnicy oceniają ten pomysł i szanse jego powodzenia…