Daria Burzyńska – uczennica klasy 3 a z ZS Nr 1 w Olkuszu, wykazała się bohaterską postawą. Udzielając pomocy nieznanej sobie osobie, uratowała jej życie.
W dniu 24 lutego 2017 r., po godzinie ósmej rano, Daria jechała do szkoły autobusem linii PS. Jak zwykle w tzw. godzinach szczytu, w pojeździe było tłoczno. Dziewczyna nagle zauważyła, jak jedna z pasażerek dostała ataku epilepsji. Natychmiast zareagowała. O uratowaniu życia decydowały sekundy. Uczennica chwyciła nieprzytomną Panią Paulinę Brodę – i przytrzymała ją tak, że kobieta mogła chwycić oddech ratujący życie. Ktoś zadzwonił po pogotowie, które zabrało uratowaną od śmierci chorą do szpitala. „To był ludzki odruch i decyzja, nad którą nie trzeba się było zastanawiać, ponieważ taki przypadek mógłby się przydarzyć każdemu” – powiedziała dzielna Daria.
Niezmiernie cieszy fakt, że w dzisiejszych czasach są jeszcze takie wrażliwie, gotowe do niesienia pomocy bez namysłu osoby, jak Daria Burzyńska.
W dniu 1 marca 2017 r. Pani Paulina Broda wraz ze swoją mamą, przybyły do „Mechanika” z bukietem kwiatów i słodkim upominkiem, aby podziękować Darii za okazany przez nią odruch serca. W obecności klasy 3 a, Pani Paulina Broda wyraziła uczennicy serdeczne podziękowanie za uratowanie życia. Podkreśliła, że w obecnej dobie coraz częściej można zaobserwować zjawisko tzw. znieczulicy społecznej. Ludzie często wstrzymują się z udzieleniem pomocy osobie potrzebującej, nie reagują, udają, że nic nie widzą. Są zajęci własnymi problemami. Obawiają się, że ktoś zajmie im chwilę czasu, odwracają wzrok od człowieka będącego w potrzebie. Nie chcą problemów i nie wychylają się z tłumu.
Podczas spotkania polały się łzy wzruszenia. Podarowane Pani Paulinie drugie życie, jest darem dla Niej, Jej rodziny i bliskich.
To niezwykle budujące, że uczennica z „Mechanika” – Szkoły, która kształtuje w młodzieży zachowania prospołeczne, swoim czynem zaświadczyła o swojej wrażliwości na cierpienie innych.
Postawa Darii z pewnością przyczyni się do burzenia muru obojętności ludzkiej, która jest cywilizacyjna chorobą społeczną.
Często myślimy, że za nas zareaguje ktoś inny, bo w tłumie jesteśmy anonimowi i nikt nas nie oceni. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że i my możemy potrzebować pomocy a wtedy jest konieczne, aby ktoś nam pomógł.
Iwona Rams z ZS Nr 1 w Olkuszu