Pochodzący z Olkusza i wychowany piłkarsko w Srebrnym Mieście Bartłomiej Wdowik zadebiutował w PKO Ekstraklasie. Niespełna 20-letni zawodnik w niedzielę rozegrał pełne 90 minut w spotkaniu Jagiellonii Białystok z Koroną Kielce. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, a w zgodnej opinii ekspertów, premierowy występ Wdowika należy uznać za bardzo solidny.
Na debiut w piłkarskiej elicie olkuszanin nie musiał długo czekać. Z końcem stycznia podpisał kontrakt z klubem z Białegostoku, a już w drugim meczu piłkarskiej wiosny dostał szansę od trenera Iwajło Petewa. I to szansę nie byle jaką, bowiem Wdowik na murawie przy ul. Słonecznej przebywał od pierwszej do ostatniej minuty. Jako lewy obrońca ze swoich obowiązków wywiązał się bez zarzutu. „Jaga” nie straciła bramki, a gracz z rocznika 2000 udowodnił również, że nie jest mu obca gra w ofensywie. Do pełni szczęścia związanego z historycznym występem zabrakło tylko zwycięstwa drużyny mającej aspiracje aby znaleźć się w najlepszej ósemce zespołów, które między sobą rozstrzygną kwestię Mistrzostwa Polski oraz udziału w europejskich pucharach. Obecnie Jagiellonia w tabeli PKO BP Ekstraklasy zajmuje 9. miejsce, a wiosną jeszcze nie wygrała – niedzielny remis z Koroną poprzedziła porażka 0:3 w Krakowie z Wisłą. Przy Reymonta Wdowik nie zagrał. Całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych.
Po niedzielnym spotkaniu do klubowej kamery olkuszanin śmiało przyznał, że przychodząc do Białegostoku chciał jak najszybciej wybiec na boisko w podstawowej jedenastce. Udało się to już w drugiej kolejce w 2020 roku. – Była rywalizacja, ale cieszę się, że trener postawił na mnie – mówił Wdowik. Przed Nim, jak i przed pozostałą częścią drużyny, już w najbliższy weekend ważny nie tylko dla układu tabeli, ale i sfery mentalnej mecz w stolicy z Legią. Pojedynek z liderem i głównym pretendentem do mistrzowskiego tytułu w sobotę 22 lutego. Pierwszy gwizdek na stadionie „Wojskowych” o godz. 17:30. Transmisja spotkania w TVP Sport oraz na sportowych antenach CANAL+. Olkuszanina w meczu Ekstraklasy na stadionie Legii jeszcze nie oglądaliśmy!
Przypomnijmy, że Bartłomiej Wdowik to w tym momencie jedyny piłkarz pochodzący z Olkusza na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Swoją przygodę z futbolem rozpoczął w KS Olkusz, skąd przeniósł się do Słowika. Tam spędził 3,5 roku, w drużynach, w których pełnił rolę kapitana, a trenerzy zawsze stawiali go za wzór ciężkiej pracy i zaangażowania. W barwach OKS-u dograł do wieku Trampkarza, ten etap wieńcząc pokonaniem Wisły Kraków i mistrzostwem krakowskiej I ligi U-15. Pierwszym poważnym wyzwaniem Wdowika w dorosłej piłce był półroczny pobyt w IV-ligowej wówczas Spójni Osiek – Zimnodół – Zawada. Stamtąd Bartek przeniósł się do Chorzowa, gdzie zdecydował się reprezentować Ruch. Z „Niebieskimi” zdobył tytuł Wicemistrzów Polski U-17, po czym został włączony do kadry pierwszego zespołu z Cichej. Ruch zaczął się jednak zmagać z problemami organizacyjnymi i po spadku do III ligi po Wdowika zgłosiła się grająca na zapleczu Ekstraklasy Odra. Status młodzieżowca pomógł mu szybko znaleźć się w pierwszym składzie I-ligowca. Olkuszanin zyskał tez uznanie w oczach selekcjonera kadry U-20 Jacka Magiery. Zimą zainteresowane pozyskaniem Wdowika było kilka klubów z polskiego topu, m.in. Lechia Gdańsk, Pogoń Szczecin i właśnie Jagiellonia Białystok. Ostatecznie wybór padł na zespół z Podlasia.
Fot. jagiellonia.pl