Dni Olkusza 2010

Tegoroczne Dni Olkusza upłynęły pod znakiem dobrej pogody i błogiego, wspólnego leniuchowania na zielonej trawie boiska. Święto miasta przyciągnęło na olkuski stadion na Czarnej Górze przede wszystkim rodziny z dziećmi, ale nie brakowało też młodzieży, która dała upust swojej niespożytej energii szczególnie podczas koncertu Natural Dread Killaz.

Jak zawsze wspólne świętowanie rozpoczął hejnał olkuski w wykonaniu Olkuskiej Reprezentacyjnej Orkiestry Dętej. Burmistrz  Dariusz Rzepka w towarzystwie Marka Sowy, olkuskich posłów – Andrzeja Ryszki i Jacka Osucha oraz przewodniczącego Rady Miejskiej Jana Kucharzyka oficjalnie dał sygnał do wspólnej zabawy. Po uroczystej dekoracji sportowców, na scenie zaprezentowały się dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Olkuszu. Dorobek artystyczny przedstawiły grupy: „Aster”, „Niezapominajki” oraz „Black and White”. Gorące taneczne rytmy zapanowały na stadionie dzięki Szkole Tańca Wena, zespołom ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Olkuszu oraz Stowarzyszenia „Wszyscy dla Wszystkich”. Przez całe sobotnie popołudnie atrakcje i porządną porcję wiedzy zapewnił „Piknik europejski”. Impreza, zainicjowana przez Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego, miała na celu przybliżyć mieszkańcom temat pozyskiwania środków z kasy europejskiej. W tym czasie dzieci mogły dać upust swojej kreatywności w konkursach plastycznych. Na każdego czekał europejski upominek. – Pikniki są organizowane już od trzech lat na terenie całego województwa. W tym roku przyjechaliśmy do Olkusza. Naszym głównym celem jest przedstawienie wiedzy o Wspólnocie oraz funduszach europejskich w przystępnej i atrakcyjnej formie – mówi Szymon Gatlik, koordynator akcji. Nie mniej atrakcji czekało również na wszystkich mieszkańców, którzy przyszli do bazy wojskowej zorganizowanej przez grupę ASG „Szalone Pingwiny”. Repliki popularnych modeli broni zainteresowały pasjonatów militariów, którzy mieli możliwość sprawdzić celność swojego oka. 

Prawdziwa eksplozja energii młodych olkuszan nastąpiła podczas koncertu Natural Dread Killaz. Okazało się, że ta grupa z Wrocławia, grająca mieszankę reggae i dance hall, ma całkiem pokaźną rzeszę fanów w naszym mieście. Energetyzujący i charyzmatyczni członkowie zespołu nie pozostali obojętni na zapał swoich wielbicieli. Zachęcany do zabawy tłum dał tego wieczoru z siebie naprawdę wszystko. – Zaproszenie Natural Dread Killaz do Olkusza było strzałem w dziesiątkę. Okazało się, że ten wybór trafił w gust sporej grupy młodzieży. Wystarczyło popatrzeć, jak bawimy się pod sceną, żeby nie mieć wątpliwości – mówią licealistki Aleksandra i Magda, fanki zespołu.

Koncert Kory z zespołem to przypomnienie starych i bardzo dobrze znanych kilku pokoleniom przebojów. Chociaż nie brakowało też całkiem nowych utworów. Wokalistka po raz kolejny udowodniła, że nie straszny jej mijający nieubłaganie czas. Jej utwory mają się nadal dobrze i zgromadzona publiczność nie miała problemów z przypomnieniem sobie słów piosenek. – To są piosenki naszej młodości, ale młodzi też je znają, bo widziałem, że śpiewali je razem z Korą – mówi olkuszanin Michał Barczyk.
Drugi dzień wspólnego świętowania to przede wszystkim prezentacje artystycznych umiejętności młodych mieszkańców miasta. Na scenie mogliśmy oglądać uczniów ze Szkół Podstawowych w Osieku, Witeradowie, Braciejówce, z SP 6 i SP 10 oraz Gimnazjum nr 2 w Olkuszu. Muzyczny talent zaprezentowali młodzi artyści z ogniska muzycznego „Żaczek”. Nie mogło zabraknąć najbardziej utytułowanego olkuskiego zespołu ludowego. „Pomorzanie” i tym razem zaprezentowali część swojego bogatego dorobku. Zupełnie inny klimat panował podczas koncertu Fun Fire. Młody zespół z Bochni grał przede wszystkim własne utwory, wpisujące się w nurt pop&rock&funky, ale nie brakowało też „coverów” znanych zespołów.  W końcówce tegorocznych Dni Olkusza scena należała do zespołów L4 oraz Pustki.
– Przyszliśmy na stadion całą rodziną i myślę, że to był dobrze spędzony czas. Nam akurat podoba się pomysł organizowania Dni Olkusza na stadionie, chociaż wiem, że nie wszyscy tak uważają. Sądzę, że może olkuszanie jeszcze się nie przyzwyczaili do nowego miejsca – komentuje Mariusz z Olkusza, tata dwójki dzieci. – Minusem, moim zdaniem, jest za mała ilość karuzel dla dzieci i młodzieży. Trzy „pompowańce” i jedna mała karuzela wesołego miasteczka nie czynią. Powinny też być karuzele dla większych dzieci – dodaje. Mieszkańcy byli też zawiedzeni zapleczem gastronomicznym. – Jeżeli to miał być piknik, to należało zadbać o to, żeby było co jeść i pić. Niestety, nie mieliśmy gdzie usiąść ze znajomymi, bo był ciągły wyścig o te kilkanaście stolików pod parasolkami, a na teren imprezy z piwkiem wchodzić nie można – wylicza grupa młodych ludzi, którzy przyszli wspólnie przeżyć ten sobotni wieczór. 

Na zachowanie mieszkańców podczas tegorocznych Dni Olkusza nie narzekają policjanci. – Dni Olkusza upłynęły w tym roku wyjątkowo spokojnie. W sobotę i niedzielę na ulicach miasta pracowało blisko pięćdziesięciu policjantów, duża część z nich w patrolach pieszych, głównie w rejonach ulic przylegających bezpośrednio do OSW „Czarna Góra” – tłumaczy Łukasz Czyż, rzecznik prasowy olkuskiej policji. – Nie odnotowaliśmy zwiększonej liczby przestępstw i wykroczeń, choć interwencji, zwłaszcza z nietrzeźwymi i agresywnymi mieszkańcami, było nieco więcej niż zwykle. Pozostaje nam podziękować zdecydowanej większości uczestników tegorocznego święta miasta za dobrą zabawę, zwłaszcza kilku tysiącom mieszkańców, którzy odwiedzili stadion w sobotę wieczorem – dodaje.     
Wspólne świętowanie wsparli finansowo: Województwo Małopolskie, ZGH „Bolesław”, Boloil SA, Bank Pekao SA, Bolsped Sp. z o.o., ZRB Stanisław Paciej, Bank Spółdzielczy w Wolbromiu, Alior Bank, Piekarnia „Złoty Róg” oraz Supermarket „Nasz”. Patronem medialnym imprezy był „Przegląd Olkuski”.

Zobacz fotogalerię i film z Dni Olkusza – dzień I

Zobacz fotogalerię i film z Dni Olkusza – dzień II