Olkusz
W miniony piątek, 17 września b.r. odbyło się spotkanie konsultacyjne dotyczące budowy połączenia kolejowego Kraków–Olkusz. Dyskusja zorganizowana za pośrednictwem Internetu dotyczyła nowego odcinka torów w Jaworznie, który ma skomunikować linie kolejowe biegnące z obu miast. Czy takie rozwiązanie umożliwi olkuszanom komfortowy transport do stolicy województwa?
Już sam pomysł skomunikowania dwóch małopolskich miast, oddalonych od siebie o niecałe 40 kilometrów, poprzez budowę łącznicy kolejowej na Śląsku, może wywoływać szyderczy uśmiech u wielu osób. Postanowiliśmy jednak przyjrzeć się bliżej tej koncepcji. W trakcie internetowej dyskusji przedstawiony został wstępny zarys projektu.
– Wiele czynników wyklucza stworzenie bezpośredniego połączenia kolejowego pomiędzy Olkuszem i Krakowem. Województwo małopolskie dąży jednak do zwiększenia konkurencyjności transportu publicznego. Stąd pomysł na stworzenie łącznika pomiędzy liniami 133 i 156 w miejscowości Jaworzno – mówił w trakcie spotkania Cyryl Gzyło z przedsiębiorstwa Infra Centrum Doradztwa Sp. z o.o. Jest to firma consultingowa świadczącą usługi dla rynku kolejowego i transportu publicznego.
Projekt zakłada wybudowanie łącznicy kolejowej w rejonie jaworznickich Pieczysk, pomiędzy Jaworznem Ciężkowicami a Zalewem Sosina, gdzie ma powstać nowy przystanek kolejowy. Ma to umożliwić bezpośrednie (bez zmiany kierunku jazdy w Jaworznie Szczakowej) połączenie z Krakowa w kierunku Bukowna i Olkusza.
Zgodnie z informacjami od organizatora przewozów, tj. Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, obecnie rozpatrywane jest uruchomienie 7 par bezpośrednich pociągów dziennie w relacji Kraków-Olkusz z wykorzystaniem nowej łącznicy. Mają to być pociągi przyspieszone, obsługujące stacje w: Olkuszu, Bukownie, Jaworznie, Trzebinii, Krzeszowicach i Krakowie. Deklarowany czas przejazdu całej trasy wynieść ma od 50 do 60 minut.
Inwestycja miałaby powstać w ramach Programu Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej „Kolej+”. Celem tej inicjatywy jest uzupełnienie sieci torowej o połączenia kolejowe miejscowości o populacji powyżej 10 tys. mieszkańców, które nie posiadają dostępu do pociągów pasażerskich z miastami wojewódzkimi lub takich, które posiadają dostęp do kolei, ale istniejące połączenia wymagają usprawnienia.
W ramach I etapu programu, polegającego na zgłaszaniu wniosków i ich oceny przez spółkę PKP PLK pod względem formalnym, do dalszego procedowania zakwalifikowano 75 z 96 zaproponowanych projektów. Do końca listopada bieżącego roku trwa drugi etap, polegający na przygotowaniu dokumentów aplikacyjnych oraz wstępnego studium planistyczno-prognostycznego. Później nastąpi kwalifikacja projektów do programu przez PKP PLK oraz akceptacja listy przez Ministerstwo Infrastruktury. Termin ostatecznej realizacji zatwierdzonych projektów to 2028 r.
Obecnie niewiele można powiedzieć o kosztach planowanej inwestycji oraz szczegółach jej realizacji. Opracowanie niezbędnej i dokładniejszej dokumentacji będzie bowiem możliwe dopiero wiosną przyszłego roku, po przejściu do kolejnego etapu przedsięwzięcia. Zakładając oczywiście, że projekt zostanie zaakceptowany.
A jakie jest zdanie naszych Czytelników na ten temat? – Jak zwykle zapraszamy do dyskusji w Internecie!
Kolejny etap „bicia piany” . Myślę, że wystarczyło by dobrze zorganizować komunikację autobusową zapewniając pasażerom właściwe warunki podróżowania (nowoczesny tabor autobusowy) , odpowiednią częstotliwość kursowania oraz przestrzeganie rozkładów jazdy. Busy realizują to zadanie w sposób, który nie zapewnia tych warunków, są niestety koniecznością. Propozycje połączeń kolejowych w wersjach dotychczas proponowanych i upór nad wyłącznie tym sposobem rozwiązania sprawy komunikacji z Krakowem są przelewaniem z pustego w próżne i podtrzymywaniem u zainteresowanych wrażenia, że coś się robi w tej kwestii.
Bardzo dobrze, że prezentują mapki do tych wydumanych koncepcji – logicznie myślący przedszkolak zorientuje się jak bardzo z czapy jest ten plan. Zachodzę w głowę dlaczego z Olkusza do Krakowa nie może jeździć co godzinę normalny duży autobus (z dworca do dworca). Ukróciłoby to choć trochę ten pseudo transport mafii busiarskiej.
miasto powiatowe oddalone od województwa 40 km w środku Europy w 2021 roku a tu ktoś proponuje dojazd w godzinę na okrętkę ?? przypomniał mi się św pamięci aktor Nalberczak – on też w jednym kultowym filmie miał świetny dojazd do pracy 🙂
Pomysł dobry ale spóźniony o … 20 lat. Do tego „aż” 7 pociągów. 20 lat temu na linii Katowice – Sędziszów było ich około 15 (w jedną stronę).
Biorąc pod uwagę ilość minibusów na trasie Olkusz – Kraków to oferta PKP z 7 pociągami dziennie jest po prostu śmieszna. Szczególnie że na naszych „wsiach” nawet nie ma już czynnych stacji kolejowych czyli nawet biletu nie da się kupić.