pwik

Kanalizacja deszczowa nie została ostatecznie ujęta w ogromnym projekcie „Porządkowanie gospodarki ściekowej w zlewni Białej Przemszy na terenach gmin: Olkusz, Bukowno, Bolesław, Klucze – I etap”, który realizuje Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Olkuszu. Oznacza to, że jeśli samorządy chcą mieć kompletną kanalizację na swoim terenie, muszą na „deszczówkę” wyłożyć własne środki.

Olkuskie Wodociągi złożyły wniosek o unijną dotację pod koniec 2009 roku. W międzyczasie zmieniono niektóre założenia programu. Koszty budowy kanalizacji deszczowej uznano za niekwalifikowane, czyli niepodlegające unijnemu dofinansowaniu. Pod koniec września tego roku Ministerstwo Środowiska zapewniło, że dotacja na przedsięwzięcie PWiK-u w wysokości 115 mln 632 tys. złotych jest gwarantowana. Umowa ma zostać podpisana lada dzień.

– Na zgromadzeniu wspólników upoważniliśmy zarząd PWiK-u do zaciągnięcia zobowiązań wynikających z Funduszu Spójności. W tym celu planowana jest emisja obligacji. Z trzech instytucji, z którymi spotkano się w tej sprawie, dwie są zainteresowane emisją obligacji. W tym roku wstępnie planuje się ogłoszenie dwóch przetargów, dotyczących pomocy technicznej oraz modernizacji oczyszczalni ścieków lub pierwszego projektu liniowego – wyjaśnia olkuski burmistrz Dariusz Rzepka.

Władzom gmin i powiatu pozostaje rozstrzygnięcie kwestii budowy instalacji odwadniających. W grę wchodzą bardzo duże sumy, przerastające możliwości samorządów. – Wykonanie kanalizacji deszczowej pochłonie ogromne kwoty. Na terenie gminy „deszczówka” jest do wykonania tylko na naszych drogach: Czarnogórskiej, Kamyk, Pakuska oraz osiedlach: Glinianki, Parcze i Piaski. Koszt całości to ponad 8 mln złotych. Przed nami analiza tej kwestii – dodaje burmistrz Dariusz Rzepka.

Władze Bukowna zadeklarowały już swój udział w budowie „deszczówki”, ale nie w takim zakresie, jaki ujęto w projekcie. – Jesteśmy zainteresowani wykonaniem kanalizacji deszczowej na naszych drogach gminnych, czyli ulicach Granicznej, Sosnowej, Brzozowej i Leśnej. Oczywiście pod warunkiem, że zakres prac zostanie ograniczony do niezbędnego minimum. Wiadomo, że koszty inwestycji są ogromne i w całości muszą być pokryte z miejskiego budżetu. Jednak niezrealizowanie budowy kanalizacji deszczowej przy jednoczesnej budowie przez PWiK kanalizacji sanitarnej i wymianie rurociągów, powiązanej z odbudową przez inwestora nawierzchni dróg na całej jej szerokości, wydaje się niecelowe i niegospodarne   – mówi sekretarz miasta Bukowno, Marcin Cockiewicz..

W Bukownie kanalizacja deszczowa powinna być zbudowana także na drogach powiatowych, czyli  Sławkowskiej, Wodącej i Poprzecznej. – Najpierw trzeba dokładnie przeanalizować projekt, ponieważ są sugestie, że kanalizacja deszczowa na części tych dróg jest wykonana. Na razie wstępny koszt budowy „deszczówki” na wymienionych ulicach to około 5 mln złotych. To kwota, której nie udźwigniemy. Zależy nam, aby cała wodociągowa inwestycja została wykonana jak najlepiej, dlatego budowa kanalizacji deszczowej jest niezbędna przy realizacji całego projektu. Po analizie projektu zobaczymy, w jakim zakresie powinniśmy wykonać naszą część prac i ile to będzie kosztować – podkreśla starosta olkuski Jerzy Kwaśniewski.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
czub
czub
12 lat temu

Problemy z inwestycją infrastrukturalną występują zawsze, są różnorodne, chociażby mogą być związane ze spadkiem wartości waluty, w której otrzymuje się pieniądze, czy też inflacji. Natomiast faza przygotowania wniosku i wszystko, co się dzieje po jego złożeniu musi być monitorowana, Skoro nastąpiły zmiany w zasadach kwalifikalności , to rozumiem, że była możliwość na wprowadzenie zmian we wniosku i uzyskanie dofinansowania na „deszczówkę”. Sam trzymam kciuki za realizację inwestycji i czekam na projekt dot. Nowego źródła wody dla Olkusza.
Pozdrawiam

tytus
tytus
12 lat temu

Mając na uwadze doświadczenie w przeprowadzaniu tego rodzaju inwestycji , z góry można założyć, że jej koszty przekroczą znacznie te zakładane. Nie stać na nawet na te założone, więc po co rozpoczynać taka inwestycję, która doprowadzi do zrujnowania tej części Olkusza, i już zrujnowanego budżetu. Wielkie plany można realizować o ile posiada się na środki, a środki takie można pozyskać poprzez zachęcanie do inwestowania na tym terenie. Trudno to dostrzec, bo poprzez takie jak na przykładzie OFNE. , czy szpitala, powiat więcej traci niż zyskuje. Jak wytłumaczyć , że poważni inwestorzy wybrali Klucze Wolbrom, a do Olkusza trafili jedynie tacy którzy postawili na handel wielkopowierzchniowy. Jeden rynek mieszkańcom wystarczy, jako przykład „sprawności i gospodarności”. Może byłoby lepiej dla wszystkich, by nasza lokalna władza nieco odpoczęła, zanim przystąpi do budowy kolejnego „rynku”.