Jak w najlepszym teatrze: nowa premiera co pół roku! I tak 8 czerwca działające w Przedszkolu nr 3 im. Kornela Makuszyńskiego kółko teatralne, które już jakiś czas temu wspięło się na wyżyny i przygotowuje spektakl na każdy semestr, wystawiło „Kopciuszka”.
Prowadzące kółko, panie Krystyna Glanowska i Dorota Gómułka, wspólnie z dziećmi najpierw podjęły decyzję, jaka bajka trafi na teatralny warsztat, a następnie mali aktorzy stopniowo opanowywali teksty i pracowali nad grą aktorską. Panie przygotowały też scenografię, rekwizyty i oprawę muzyczną. Natomiast kostiumy zgodnie z wizją pań reżyserek wykonali niezwykle zaangażowani rodzice, którzy czasem wspomagali się gotowymi (sklepowymi) rozwiązaniami, a czasami wykazywali się nieprawdopodobną pomysłowością i z „niczego” wyczarowywali np. strój dla księcia.
Tym razem strojów było naprawdę dużo, bo przecież i Kopciuszek (Lenka Dudek), i macocha (Julka Karolczyk), no i córki macochy, Zosieńka (Zosia Górka) i Kasieńka (Zuzia Kyzioł), musiały mieć po dwie suknie: na co dzień i na bal w królewskim zamku. Ruchoma scenografia ukazywała to wnętrze domu Kopciuszka, to komnatę królewską, a przez meandry fabuły prowadziła ze swadą dwójka narratorów (Małgosia Ślusarczyk i Igor Kaziród). Piękną karetę, którą specjalnie do tego przedstawienia wykonali państwo Poczęśni, eskortowali: Ochmistrzyni (Natalka Chobot), Herold (Kuba Kocjan) i Gwardzista (w męskiej roli Ania Duda).
W role królewskie wcielili się: Tymon Kutermach (król), Madzia Zakryś (królowa) i Franek Nowak (królewicz). Nie mogło też zabraknąć wróżki chrzestnej, a w tym przedstawieniu były nawet dwie: Ola Filo i Kamilka Pastuszak. Ta ostatnia jest szczególnie godna wspomnienia, gdyż dosłownie „uratowała” przedstawienie w dwa dni opanowując tekst (a jej mama szyjąc suknię i całą wróżkową resztę) w zastępstwie nagle zmożonej chorobą innej małej aktorki. Ale na docenienie zasłużyła przede wszystkim Lenka – Kopciuszek, która nie tylko opanowała bardzo dużą rolę, ale i pięknie zaśpiewała kilka piosenek!
Cały zespół zaś wspaniale odtańczył dwa tańce na królewskim balu, co stworzyło wrażenie bujności i rozmachu, bo sceny zbiorowe robią zwykle największe wrażenie. I pod takim wielkim wrażeniem były absolutnie wszystkie przedszkolaki zaproszone przez swoje koleżanki i kolegów z kółka oraz personel przedszkola, po południu zaś – najwierniejsza publika złożona z mam, tatusiów, babć i dziadków oraz rodzeństwa. A jeszcze trzecie przedstawienie zagrane zostało przez tę obsadę dla uczniów klas pierwszych z zaprzyjaźnionej sąsiedniej Szkoły Podstawowej nr 1. Brawom zaś nie było końca…
Przedszkole nr 3 (Anna Kaziród)
