Kozak z Gorenic

Piękna pogoda sprzyja grzybiarzom, o czym świadczyć mogą kolumny samochodów przy każdej drodze przebiegającej przez las. Natura zaskakuje, o czym przekonać się mogła jedna z naszych Czytelniczek. Pani Alina z Gorenic podczas jesiennego spaceru znalazła grzyba-giganta. Ważący 70 dkg  koźlarz czerwony, pospolicie nazywany kozakiem, został znaleziony w gorenickim lesie.

Kapelusz w najszerszym miejscu ma 27 centymetrów. Szczęśliwa grzybiarka przecierała oczy ze zdumienia, kiedy zorientowała się, że to, co widzi na runie leśnym, to nie liść, a ogromny kozak. – To największy grzyb, jakiego w życiu znalazłam. Nie mogłam w to uwierzyć, że mam takie szczęście – cieszy się pani Alina. Grzyb jest tak wielki i tak piękny, że aż żal go …zjeść. Kto wie, może to największy grzyb, jaki urósł w powiecie olkuskim tej jesieni. – Jeszcze nie wiem, co z nim zrobię. Być może pokroję go i wysuszę, albo zrobię z niego sos – mówi goreniczanka. W sam raz na niedzielny obiad dla całej rodziny.