Jest dobrze. „Srebrne lwice” znów wygrywają! Mamy powody do zadowolenia po rozegranym w ubiegły weekend Memoriale im. H. Kruglińskiego w Lubinie, do którego zaproszono olkuszanki. Nasza drużyna nie pokonała jedynie lubinianek. „Strażniczki” już w pierwszym spotkaniu z Ruchem Chorzów podbiły serca lubińskich kibiców, którzy do końca turnieju dopingowali olkuski zespół. Zdobycie przez SPR drugiego miejsca jest sensacją.
Memoriał im. Henryka Kruglińskiego rozgrywany jest od sześciu lat. Krugliński to wybitny działacz sportowy. Przez 17 lat był dyrektorem OSiR-u w Lubinie. To on założył żeński zespół piłki ręcznej Zagłębia Lubin. To kultowa postać Lubina. Zaproszenie olkuszanek na tak renomowany turniej było dla SPR-u Olkusz – beniaminka ekstraklasy – dużym wyróżnieniem.
Olkuszanki jechały tam m.in. po to, by udowodnić sobie, że po przegranych meczach z najlepszymi zespołami, nadal mają szansę wygrywać z innymi drużynami. Dla trenera była to okazja, by wypróbować różne warianty techniczne i sprawdzić zgranie zespołu.
Przeciwnikiem Olkusza były 3 zespoły. Zagłębie Lubin, mimo że osłabione nieobecnością trzech kadrowiczek, i tak było faworytem turnieju. Wiadomo było, że w zasięgu olkuszanek jest Jelenia Góra, z którą już raz wygraliśmy. Ważny był natomiast mecz z Ruchem Chorzów, czwartym zespołem ekstraklasy, z którym SPR już raz przegrał.
A jednak Strażniczki Srebrnego Grodu nie dały cienia szans chorzowiankom. Rozegrały świetny mecz i wygrały 20:15 (11:8). – Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego wyniku. Okazuje się, że możemy wygrać z Ruchem i to one będą się nas teraz bały, a nie my ich. Dziewczyny przestają się bać. Przyzwyczaiły się do ekstraklasy, a ekstraklasa przyzwyczaiła się do nas. Wiadomo, że nie będziemy wygrywać z takimi drużynami, jak Zagłębie Lubin czy SPR Lublin, ale reszta drużyn powinna być w naszym zasięgu – mówi Roman Nowosad.
Olkuszanki przegrały mecz z Zagłębiem Lubin 11:24 (4:16), jednak musiały oszczędzać siły, bo zaraz po tym spotkaniu czekał je mecz o drugie miejsce w turnieju z bardzo dobrze grającym KPR-em Jelenia Góra. W tym meczu zagrały wszystkie zmienniczki. I żadna nie zawiodła.
Z Jelenią Górą olkuszanki zwyciężyły dzięki ogromnej woli walki. W pierwszej połowie zdecydowanie prowadziły i zakończyły ją wynikiem 8:6. Jednak zmęczenie zaczęło dawać im się we znaki i przeciwniczkom udało się je dogonić. Do końca walczyły bramka za bramkę. O zwycięstwie – 20 sekund przed końcem – zadecydowała celnym rzutem Agnieszka Karnia. Olkuszanki wygrały 18:17.
Olkuszanki grały w składzie: bramkarki – P. Kozieł, D. Krzymińska, A. Gil; zawodniczki w polu – M. Górska, E. Szczerbińska, A. Jędrusik, A. Magolon, P. Przytuła, A. Karnia, M. Kompała, P. Leszczyńska, A. Brachmańska, A. Czekaj, M. Strzałko, A. Kubiak, A. Giera. Nie grała kontuzjowana Magda Ziółkowska. Najlepszą zawodniczką w zespole olkuszanek wybrano Anię Brachmańską. Natomiast najlepszą zawodniczką turnieju wybrano zasłużenie Karolinę Semeniuk z Lubina, najlepszą bramkarką Joannę Wąż (bardziej znaną kibicom pod panieńskim nazwiskiem Skwirowska) z Ruchu, a królową strzelców została Izabela Lipko, też z Chorzowa – 21 bramek. Jest to była zawodniczka Kłosa Olkusz, gdzie grała pod panieńskim nazwiskiem Rózga.
Bramki dla Olkusza rzuciły:
- SPR Olkusz – KPR Ruch Chorzów: A. Brachmańska – 6, A. Giera – 4, P. Leszczyńska – 3, P. Przytuła – 3, A. Czekaj – 2, A. Karnia – 1, M. Kompała – 1.
- MKS Zagłębie Lubin – SPR Olkusz: A. Brachmańska – 3, P. Przytuła – 3, A. Czekaj – 2, A. Karnia – 1, A. Kubiak – 1, E. Szczerbińska – 1.
- KRP Jelenia Góra – SPR Olkusz: A. Karnia – 6, A. Brachmańska – 2, A. Giera – 2, M. Kompała – 2, A. Kubiak – 2, P. Przytuła – 2, P. Leszczyńska – 1, A. Magolon – 1.
Tabela
1. MKS Zagłębie Lubin 3 6 67 – 39,
2. SPR Olkusz 3 4 49 – 56,
3. KPR Ruch Chorzów 3 2 53 – 64,
4. KPR Jelenia Góra 3 0 48 – 58.