Miało być bezpieczniej – jest niebezpiecznie!

Mieszkańcy Dłużca w gminie Wolbrom są zaniepokojeni zmianami dokonanymi podczas remontu drogi wojewódzkiej nr 794 przebiegającej przez ich miejscowość. W ich wyniku przejście dla pieszych, od lat usytuowane naprzeciw szkoły, zostało przesunięte kilkadziesiąt metrów dalej. Problem w tym, że aby do niego dojść, dzieci muszą przejść wąskim poboczem wykonanym z obsuwającego się do głębokiego rowu luźnego sfrezowanego asfaltu, obok bezkarnie pędzących z nadmierną prędkością samochodów. Dlatego niemal wszyscy uczniowie i dorośli przechodzą przez ulicę w dawnym, nieoznakowanym już miejscu, co stwarza dodatkowe zagrożenie. Zarząd Dróg Wojewódzkich zapewnia, że to tylko chwilowa niedogodność. W połowie przyszłego roku ma bowiem powstać nowe, bezpieczniejsze przejście dla pieszych, które będzie usytułowane bliżej szkoły, z drugiej strony skrzyżowania. Zarząd apeluje, aby nie przechodzić „na dziko” w miejscu niedozwolonym. 

Dotychczasowe przejście dla pieszych, naprzeciwko wejścia do szkoły, było w tym miejscu – jak mówią mieszkańcy – od zawsze. Zdaniem Mirosława Kiwiora – ojca dwójki uczniów Zespołu Szkół w Dłużcu – przejście to znajdowało się w optymalnym miejscu, bowiem dzieci po wyjściu ze szkoły, chcąc przejść na drugą stronę ulicy, nie były zmuszone iść wzdłuż drogi, tylko przecinały ją zaraz po wyjściu z bramy i szybko oddalały się od ruchliwej drogi wojewódzkiej. Obecne rozwiązanie – tłumaczy – stwarza poważne zagrożenie dla dzieci, które idąc wąskim półmetrowym poboczem z jednej strony niemal ocierają się o pędzące z nadmierną prędkością samochody, z drugiej muszą uważać, aby nie wpaść do głębokiego rowu. Sytuacja ta dodatkowo ulegnie pogorszeniu zimą, kiedy pługi spychać będą śnieg na pobocza. 

Ireneusz Czaja z Działu Inwestycji Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie przekonuje jednak, że dotychczasowe przejście dla pieszych przy szkole nie mogło pozostać w dawnym miejscu, ponieważ wizja w terenie przy udziale policji dowiodła, że nie ma ono odpowiedniej widoczności. – Dlatego w tej sprawie – tłumaczy – odbyło się trójstronne spotkanie Zarządu Dróg Wojewódzkich ze Starostwem Powiatowym i gminą Wolbrom. Rozwiązaniem problemu nie jest bowiem tylko wytyczenie nowego przejścia dla pieszych bliżej szkoły z drugiej strony skrzyżowania, lecz także budowa chodnika przy drodze powiatowej, umożliwiającego bezpieczną komunikację po drugiej stronie jezdni. Owocem tego spotkania było porozumienie dotyczące budowy nowego przejścia wraz z prowadzącymi do niego chodnikami, która ma być współfinansowana przez te trzy instytucje. Zarząd Dróg Wojewódzkich i gmina Wolbrom już zadeklarowały udział w przebudowie w tym celu skrzyżowania, czekamy jaszcze na decyzję Starostwa. Niedawno oddane do użytku przejście oddalone od szkoły o kilkadziesiąt metrów – podkreśla – zostało wytyczone w celu skomunikowania dwóch zatok autobusowych. Zgodnie z przepisami takie przejście musi znajdować się między przystankami.

Przebudowa skrzyżowania, mająca na celu oddanie do użytku drugiego przejścia dla pieszych, nastąpi najszybciej w połowie przyszłego roku. Należy zastanowić się zatem jak do tego czasu zapewnić bezpieczeństwo przy drodze w pobliżu szkoły. Kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miasta i Gminy w Wolbromiu – Marek Kałwa poinformował, że jeszcze w tym roku wybudowany zostanie chodnik o szerokości 1,5 m łączący wzdłuż drogi szkołę z remizą OSP. Ten ciąg pieszy zapewni z pewnością bezpieczne dotarcie uczniów do przejścia, ale jedynie z jednej strony drogi. Z drugiej dzieci nadal będą poruszały się wąskim poboczem balansując pomiędzy pędzącymi samochodami a niemal metrowej głębokości rowem. Ireneusz Czaja dodaje, że w celu uniemożliwienia przechodzenia w miejscu zlikwidowanego przejścia zamontowana zostanie balustrada oddzielająca jezdnię od ciągu pieszego.

Wszystko wskazuje na to, że na etapie projektowania remontu tej drogi nie planowano budowy drugiego przejścia bliżej szkoły. W projekcie znalazło się jedynie to pomiędzy przystankami. Obecne zmiany najpewniej wymusiły media. Takie zaniedbanie zastanawia tym bardziej, że w projekcie nie było również chodnika prowadzącego do tego przejścia, który w odrębnych planach realizacji gminy znalazł się dopiero w lipcu tego roku, kiedy remont już trwał. Zatem dzieci, zgodnie z projektem, chcąc przejść na drugą stronę drogi przez przejście dla pieszych miały poruszać się jak po linie kilkadziesiąt metrów obsuwającym się do głębokiego rowu poboczem. Najwidoczniej Zarządowi Dróg Wojewódzkich zabrakło wyobraźni. Dla poprawy bezpieczeństwa w okresie przejściowym „Przegląd Olkuski” na prośbę mieszkańców zwrócił się do Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu o kierowanie w to miejsce patroli z radarem w celu zdyscyplinowania użytkowników pojazdów nagminnie przekraczających dopuszczalną prędkość.