Powiat

We wtorek, 17 sierpnia, na obiektach „Skałki” w Świętochłowicach odbył się turniej półfinałowy Mistrzostw Polski Młodziczek w Piłce Ręcznej Plażowej. SPR Olkusz jako mistrz województwa małopolskiego, na Śląsku w gronie pięciu zespołów walczył o dwa miejsca premiowane awansem do ostatniego etapu rywalizacji o krajowe medale. Podopieczne Moniki Pastwy radziły sobie bardzo dzielnie, ale to nie wystarczyło, aby zapewnić sobie awans do finałowych zmagań w Kątach Wrocławskich. Lwiątka z czterech wyrównanych spotkań wygrały tylko jedno — z Ochotą Warszawa.

Olkuszanki marzyły o powtórzeniu wyniku z początku miesiąca, uzyskanego przez swoje starsze koleżanki, kiedy to Juniorki Młodsze wygrały turniej w Świętochłowicach. Jednak już pierwszy pojedynek z KPR Kobierzyce pokazał, że to ambitne zadanie może okazać się z tych niewykonalnych. „Kobierki” szczególnie w drugim secie wydawały się być do ogrania, ale jeśli trwoni się kilkupunktową przewagę w secie decydującym o pozostaniu w grze o zwycięstwo, to trudno myśleć o radosnym finiszu. A tak niestety było w przypadku Lwiątek, które niby wyciągnęły wnioski po przegranej pierwszej partii, ale w końcówce zupełnie się pogubiły, tracąc najpierw zaliczkę, a zaraz później i szansę na shoot outy. Zespół z Dolnego Śląska wygrał 2:0 (16:14, 11:10) i co zrozumiałe mocno cieszył się z inauguracyjnego zwycięstwa.

Przed drugim meczem z warszawską Ochotą, Lwiątka nie miały już nic do stracenia. Musiały wygrać, by wciąż liczyć się w wyścigu o finał. Pierwszy set jeszcze wyrównany, ale i tak z ciągłym prowadzeniem olkuszanek, które tym razem nie popełniły już tego samego błędu co godzinę wcześniej, utrzymując przewagę do końcowej syreny (16:13). Po zmianie stron dominacja Lwiątek jeszcze wzrosła. Dzięki temu SPR sięgnął po upragniony triumf (24:12) i swoje marzenia o najlepszej dwójce zachował przy życiu.

Przy porażce, zwycięstwie i perspektywie rozegrania jeszcze dwóch spotkań, priorytetem była wygrana w trzecim meczu turnieju. Poziom trudności jednak mocno wzrósł, bo dziewczyny z Pawonkowa od początku wydawały się być w dobrej dyspozycji. Potwierdził to też premierowy set bezpośredniego starcia, wygrany przez UKS wysoko 25:15. Druga odsłona również długo wskazywała na zespół z Opolszczyzny, ale w ostatnich fragmentach partii rywalki zbyt wcześnie uwierzyły, że jest już po wszystkim i najadły się strachu. Olkuszanki zaczęły trafiać, odrobiły straty i miały w rękach piłkę przy jednopunktowym prowadzeniu przeciwniczek. Niestety końcowa próba nie przyniosła trafienia Lwiątkom, więc już po raz drugi w tym turnieju podopieczne trenerki Pastwy mogły nieco narzekać na brak szczęścia, bo przecież sportowo były tak blisko… (20:21).

Porażka z Pawonkowem definitywnie przekreśliła szanse olkuszanek nie tylko na zajęcie jednego z dwóch pierwszych miejsc, ale także na podium. Nawet ewentualna wygrana z niepokonaną do tej pory Skałką nie mogła już niczego zmienić. Pewne awansu gospodynie po cichu liczyły więc na „spacerek”, ale zamiast szybkiego triumfu były o krok od porażki. Może i świętochłowiczanki zagrały nieco rozluźnione, ale nie zmienia to faktu, że Lwiątka w końcu zaprezentowały się tak, jak potrafią to najlepiej. Gra bez presji przyniosła nieznaczną porażkę w secie pierwszym (20:24) i zasłużone zwycięstwo w secie drugim (24:22). Przy remisie sędziowie zarządzili shoot outy. W nich po pięciu regulaminowych próbach kolejny remis 6:6, więc zaczęła się gra do pierwszego błędu, a właściwie do pierwszego trafienia. To zaliczyły miejscowe i mimo trudności na finiszu, wygrały turniejową rywalizację z kompletem zwycięstw. Równie szczęśliwym wicemistrzem zmagań został zespół z Pawonkowa, a podium uzupełniły zawodniczki z Kobierzyc. SPR Olkusz ostatecznie czwarty, przed stołeczną Ochotą.

– Szkoda tych niewykorzystanych okazji, bo w każdym spotkaniu przy lepszej skuteczności w ataku i mniejszej ilości błędów własnych mogliśmy powalczyć o punkty. A tak wygraliśmy tylko raz, co oczywiście nie wystarczyło do tego, aby zakwalifikować się do rundy finałowej. Tegoroczny sezon na piasku kończymy z lekkim niedosytem, ale i świadomością elementów do poprawy. Dziękuję Dziewczynom za zaangażowanie włożone w plażówkę. Ostatni mecz ze Skałką potwierdził, że wciąż zbliżamy się do krajowej czołówki – komentuje występ swoich podopiecznych Monika Pastwa.

SPR Olkusz (PK)

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze