aaa spr czerwone

SPR Olkusz – KPR Jelenia Góra 28:41 (15:18)

Nie tak to miało być. Środowy mecz z KPR Jelenia Góra jeszcze przed pierwszym gwizdkiem okrzyknięto walką o honor i godne pożegnanie się „Srebrnych Lwic” z własną publicznością w sezonie ligowym 2013/2014. Z wielkich nadziei został tylko ogromny niedosyt i obraz drugiej części spotkania, która dla wielu fanów była drogą przez mękę. SPR Olkusz nie sprostał rywalowi, a po zmianie stron, z powodu niefrasobliwości, stracił aż 23 bramki!

 

 

Pojedynek „Lwic” z ekipą z Jeleniej Góry był ostatnim w obecnych rozgrywkach PGNiG Superligi, jaki odbył się w Hali MOSiR-u przy ul. Wiejskiej. I choć na trybunach zostało sporo wolnych miejsc, to jednak wszyscy ci, którzy zdecydowali się przyjść i zobaczyć w akcji swoje ulubienice, wierzyli w ich sukces, tym bardziej, że KPR już wcześniej zapewnił sobie utrzymanie i do Olkusza mógł przyjechać na dużym luzie. Miejscowym też już nic nie groziło, bowiem od jakiegoś czasu wiadomo, że szansą na zachowanie ligowego bytu dla zespołu Zdzisława Wąsa będą dodatkowe baraże z drugą drużyną I ligi. I właśnie ten niby „towarzyski” charakter spotkania miał zmobilizować SPR do walki. Niestety, było zupełnie inaczej…

Już pierwsze minuty pokazały, kto w tym meczu będzie rozdawał karty. Jeleniogórzanki błyskawicznie wypracowały sobie bezpieczną przewagę, której umiejętnie pilnowały. Co prawda gospodynie cały czas utrzymywały dystans do rywala na poziomie kilku bramek, ale jeśliby przyjrzeć się poczynaniom obu ekip, nietrudno było wskazać faworyta. KPR wyglądał na zespół mocno zmotywowany i gotowy do gry na wysokich obrotach do samego końca. Mieszane uczucia towarzyszyły za to tym, którzy patrzyli na poczynania „Lwic”. Te wydaje się, że zbyt szybko spasowały. Już w 26. minucie przy wyniku 10:16 dało się wyczuć, że dla olkuszanek mecz się już skończył i równie dobrze nie trzeba by wychodzić na drugie pół godziny.

Mając na uwadze to, co stało się po zmianie stron, rzeczywiście może lepiej byłoby, gdyby sędziowie ten mecz zakończyli po pierwszych dwóch kwadransach. Wszystko dlatego, że po przerwie przyjezdne urządziły sobie strzelecki trening, trafiając do olkuskiej bramki z łatwością trudną do opisania. Właściwie każdy rzut wycelowany w światło bramki lądował w siatce, a bezradność w grze obronnej u gospodyń była zatrważająca. Z każdą kolejną minutą przewaga Jeleniej Góry wzrastała, a swój dorobek strzelecki poprawiała MVP meczu Dominika Grobelska, która po ostatniej syrenie mogła pochwalić się wynikiem 11 goli. Skuteczne były także jej koleżanki, a więc zespół z Dolnego Śląska odniósł w Olkuszu najwyższe w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo, aplikując miejscowym aż 41 bramek!

Lokalny patriotyzm nakazuje szukać pozytywów w grze SPR-u, ale nie od dzisiaj wiadomo, że trudno w obecnych czasach być patriotą z krwi i kości. Mimo wszystko (a przede wszystkim mimo kiepskiego wyniku), sporo słów otuchy należy wystosować pod adresem Pauliny Marszałek, bo gdyby nie ona, to z pewnością już do przerwy olkuszanki zostałyby upokorzone. 10 bramek tej 24-letniej rozgrywającej nieco osłodziło miejscowym kibicom środowy, kiepski występ zespołu trenera Wąsa.

Przed „Lwicami” jeszcze jedno spotkanie w fazie play-out. Już teraz wiadomo, że zarówno Jelenia Góra, jak i Chorzów zachowały status ekip spod znaku PGNiG Superligi. Sobotnie starcie SPR-u z Ruchem będzie więc tylko ostatnim przetarciem przed dodatkowym dwumeczem barażowym z Kościerzyną, którego stawką będzie „być albo nie być” na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce.

SPR Olkusz – KPR Jelenia Góra 28:41 (15:18)

SPR: Hoffman, Knapik – Marszałek (10), Sikorska (4), Wicik (4), Fierka (4), Przytuła (3), Wcześniak (2), Rzeszutek (1), Tarnowska, Pastwa, Basiak.

KPR: Kozłowska, Demiańczuk – Grobelska (11), Uzar (7), M. Mączka (4), A. Mączka (4), Buklarewicz (4), Dąbrowska (3), Żakowska (2), Damaziak (2), Michalak (2),Wesołowska (1), Oreszczuk (1), Wiertelak.

Sędziowali: Grzegorz Młyński (Zwoleń) i Bartłomiej Skwarek (Warszawa)
Widzów: 250.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze