Złotą strzałę w Narodowy Fundusz Zdrowia wycelowali pacjenci z Olkusza, przez co do nietypowego pojedynku dojdzie niebawem w naszym powiecie. Rzeczniczka Małopolskiego Oddziału NFZ została wyzwana na pojedynek przez członków Koła Strzeleckiego „Złota Strzała” w Osieku. Joanna Pulchna stanie do walki z pacjentami, którymi dotychczas opiekowały się pielęgniarki z NZOZ Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy „Zacisze” w Zimnodole, a w tym roku nie dostały kontraktu w takim wymiarze, jak oczekiwaliby tego pacjenci i one same. Podopiecznych sióstr z Zimnodołu oburzyła wypowiedź rzeczniczki, która próbowała uzasadnić tę niezrozumiałą decyzję NFZ. – Przyjęłam wyzwanie i mam nadzieję, że będziemy strzelać do tarczy, a nie do siebie – żartuje Pulchna. – Walczymy o honor i prawa pacjenta – mówi Jerzy Kwiatkowski, przewodniczący olkuskiego koła Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem, który niczym Robin Hood stanął po stronie słabszych w konfrontacji z biurokratyczną i bezduszną machiną NFZ.

W ubiegłym tygodniu „Przegląd Olkuski” podjął interwencję w sprawie braku kontraktu dla pielęgniarek z „Zacisza”, które opiekowały się 60 pacjentami wymagającymi długoterminowej opieki medycznej w domu. Konkurs wygrała firma z Opola, co oburzyło pacjentów, bo nie wyobrażają sobie, że obowiązki dotychczasowych pielęgniarek przejmie ktoś inny. Dramatyczny apel od córki jednej z pacjentek, która wypowiedziała się w imieniu wszystkich podopiecznych, opublikowaliśmy w tekście „Pacjenci nie chcą innych pielęgniarek”. Interweniowaliśmy również w krakowskim oddziale NFZ i poprosiliśmy o obszerne wyjaśnienia w tej sprawie. Joanna Pulchna tłumaczyła decyzję tym, że „…podczas oceny ofert szczególnie kładliśmy nacisk na jakość i kwalifikacje personelu, dlatego wysoko punktowane było ukończenie odpowiednich kursów kwalifikacyjnych oraz doświadczenie w opiece nad pacjentem w środowisku domowym. Mamy świadomość, że pacjent przyzwyczaja się do opiekunki, ale wiele spośród nowych placówek to spółki zrzeszające pielęgniarki dotychczas pracujące w systemie.” Niepełnosprawnych z sekcji strzeleckiej „Złota Strzała”, którzy korzystali z pomocy pielęgniarek, zbulwersowało takie tłumaczenie NFZ, bo nie rozumieją, jak można poddawać w wątpliwość kwalifikacje pań, które przez lata, bez żadnych zarzutów i z pełnym zaangażowaniem, opiekowały się swoimi pacjentami i mają wszystkie potrzebne kwalifikacje do wykonywania swojej pracy. – Rywalizacja sportowa jest przejrzysta, a zasady proste i obiektywne. Staniemy do rywalizacji na takich samych warunkach – tłumaczy Jerzy Kwiatkowski, inicjator tej nietypowej konfrontacji. – Walczymy o honor pacjentów, którym należy się godna opieka. Niepełnosprawni zaufali pielęgniarce, dobrze ją poznali, a ona ich. Nie można zmieniać tego porządku, nie podając uzasadnienia, które byłoby do zaakceptowania. To społeczeństwo decyduje o pewnych kwestiach, a nie machina biurokratyczna. Członkowie naszego klubu chcą swoich dotychczasowych pielęgniarek i wspólnie będziemy o to walczyć. Ktoś tu popełnił kardynalny błąd i nie rozumiemy, dlaczego mają za to płacić niepełnosprawni i schorowani ludzie – dodaje. Z placówką, w której rękach leżą losy chorych, powalczą niepełnosprawni ludzie, poruszający się na wózkach inwalidzkich, z odleżynami, którzy na co dzień walczą z ogromnym cierpieniem. – Mamy na tyle siły, żeby tę walkę wygrać – mówią.

Rękawicę podniosła Joanna Pulchna, której inicjatywa pacjentów z powiatu olkuskiego bardzo się podoba. – Przyjęłam wyzwanie. Na łucznictwie się nie znam, ale już znalazłam instruktora, który przygotuje mnie do tego pojedynku – mówi rzeczniczka krakowskiego NFZ-u. – Pierwszy raz spotykam się z taką formą walki pacjentów o swoje racje. Ta niecodzienna propozycja bardzo mi zaimponowała. Nie ukrywam, że prawo i system nie przewidują takich przedsięwzięć jako formy negocjacji, ale jest to inicjatywa z całą pewnością godna zauważenia i pochwalenia. Stąd nie mogłam odmówić i stawię się na miejscu pojedynku. Będzie to również okazja do rozmowy z tymi pacjentami – komentuje rzeczniczka. Jak nam się udało dowiedzieć, w konkursie uzupełniającym pielęgniarki z „Zacisza” otrzymały jeden dodatkowy etat, ale dla pacjentów i ich samych nie jest to satysfakcjonujące. Dlatego pojedynek na strzały zapowiada się interesująco. Na miejscu rywalizacji o honor, którym prawdopodobnie będzie Osiek, na pewno nie zabraknie też „Przeglądu Olkuskiego”.

Niejasne zasady w NFZ?

– Chciałyśmy bardzo podziękować za poruszenie tematu związanego z problemem, jaki wynikł z rozstrzygnięcia konkursu ofert na realizację świadczeń z zakresu pielęgniarskiej opieki długoterminowej domowej, w efekcie którego bardzo wiele podmiotów realizujących tę opiekę pozostało bez kontraktu, co uniemożliwia kontynuację opieki pacjentom przez znane im pielęgniarki – mówi Ewa Stanek reprezentująca „Zacisze”. – Jesteśmy podmiotem, który realizował pielęgniarską opiekę długoterminową w powiecie olkuskim już siódmy rok. Początkowo był to jeden etat pielęgniarski, następnie cztery, a w ostatnich trzech latach 7,5 etatu. Zajmowałyśmy się pielęgnacją i opieką około 60 pacjentów, w tym 12 pacjentami z Domu Pomocy Społecznej w Olkuszu. Nasi pacjenci  pochodzą z całego terenu powiatu. Do konkursu ofert wystartowałyśmy z personelem, który z nami współpracował i był wskazany jako personel realizujący świadczenia pielęgniarskiej opieki długoterminowej w naszym zakładzie. Sformułowanie pytania ankietowego jest  niejednoznaczne i nie wynika z niego, iż aby otrzymać dodatkowe punkty, cały wykazywany personel musi posiadać dwuletnie doświadczenie w pracy w środowisku domowym lub domu pomocy społecznej. Jesteśmy świadome, że jest wolny rynek i każdy ma prawo uczestniczyć w konkursie, ale  powinno się to odbywać na równych warunkach, wszyscy  przed złożeniem oferty winni posiadać wiedzę o tym, że MOW NFZ ma zamiar ocenić punktami rankingującymi tylko te oferty, w których podmioty wykazały, że cały personel posiada dwuletnie doświadczenie. Gdyby nam zasygnalizowano tę informację przed złożeniem oferty, podałybyśmy tylko  taki personel (około 80 % pielęgniarek je posiadało)  i wtedy dostalibyśmy kontrakt choćby umożliwiający kontynuację opieki – tłumaczy.

Naszą interwencję w obronie pacjentów i pielęgniarek znajdziecie tutaj:

http://przeglad.olkuski.pl/index.php/nasze-interwencje/7535-pacjenci-nie-chc-innych-pielgniarek

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
felik100
felik100
11 lat temu

😀 😆

aga
aga
11 lat temu

świetna akcja 🙂 widac, ze wspolnymi silami mozna walczyc z bzdurnym systemem i warto walczyc. chocby, a moze az, o honor!

misiek
misiek
11 lat temu

kapitalny pomysł! gratuluję inicjatywy!

Kaczor
Kaczor
11 lat temu

A czy w sprawę włączyła się dokturka 🙂