Bukowno

Nadeszło nieuniknione – ZGH „Bolesław” zaprzestało odwadniania podziemnych wyrobisk kopalni „Pomorzany”. To kolejny etap procesu likwidacji zakładu, zamkniętego z końcem ubiegłego roku. Wyłączenie pomp sprawiło, że w rzekach: Sztoła, Baba i Biała płynie teraz zdecydowanie mniej wody, niż dawniej.

W grudniu ubiegłego roku kopalnia „Pomorzany” zakończyła wydobycie, trwające od 1974 r. Razem z nią w historii regionu kończy się etap górnictwa, który z przerwami trwał aż od średniowiecza. Obecnie trwa proces likwidacji zakładu. Oprócz skutków ekonomicznych i społecznych, ma on również wymiar środowiskowy.

W połowie bieżącego miesiąca wyłączno większość pomp odwadniających obiekt. Jak twierdzą władze ZGH „Bolesław”, roczny koszt funkcjonowania tej instalacji liczony był w dziesiątkach milionów złotych. Dopóki kopalnia była czynna, zyski z wydobycia pozwalały sfinansować system. Teraz nie ma już ekonomicznego uzasadnienia jego utrzymywania.

Wydarzenie to ma duże skutki dla środowiska. Pierwsze odczuły to rzeki: Sztoła, Baba i Biała. – Rzekami płynie przynajmniej o połowę mniej wody niż jeszcze kilka tygodni temu. Jest ona za to bardziej klarowna. Niestety, odsłania to ogromne ilości śmieci, które zalegały na ich dnach przez lata. Można tam znaleźć puszki po piwie, stare opony czy reklamówki – wylicza mieszkaniec Bukowna dzwoniący do naszej redakcji.

Sprawa wywołała duże poruszenie wśród lokalnej społeczności. Walory krajobrazowe stanowią bowiem jeden z największych atutów Bukowna. Jedną z głównych atrakcji rekreacyjnych miasta jest dolina Sztoły, ze swoimi piaszczystymi plażami i wartkim nurtem rzeki, świetnie nadającym się do spływów kajakowych. Zwłaszcza w sezonie letnim była ona często odwiedzana zarówno przez mieszkańców, jak i turystów. – To już chyba raczej pieśń przeszłości – żali się nasz rozmówca.

Ze względu na spadający poziom wody wędkarze z Polskiego Związku Wędkarskiego zorganizowali akcję odławiania ryb i przenoszenia ich na nowe akweny. Ekolodzy zatroszczyli się również o lokalne bobry, którym dostarczono pokarm i dodatkowe drewno, z którego będą mogły zbudować sobie tamy spiętrzające wodę.

Jakie będą dalsze losy rzek? – Na to pytanie nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Wyłączenie pomp spowoduje stopniowe wypełnianie leja depresji.  Niektórzy wieszczą nam nieuchronną katastrofę naturalną twierdząc, że wody po zalaniu wyrobisk mogą jednak wypłukiwać siarczany cynku i metali ciężkich. Inni utrzymują, że natura stopniowo odbuduje się i rzeki powrócą do swojego naturalnego stanu, sprzed rozpoczęcia działalności kopalni.

– Podniesienie poziomu wód sprawi, że zaczną tworzyć się nowe i odnawiać stare źródła wody. W okolicy pojawią się zlewiska i podtopienia, które zanikły na skutek aktywności człowieka. Trudno jednak określić skalę i szybkość postępowania tych zjawisk – mówił w trakcie konferencji zorganizowanej w czerwcu bieżącego prof. Jacek Motyka, hydrolog z Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie.

A jak będzie naprawdę? – To zapewne pokaże czas. Tymczasem zapraszamy naszych Czytelników do dyskusji na www.przeglad.olkuski.pl

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze