waszeinterwencje

Pacjenci olkuskiego szpitala są oburzeni jakością jedzenia, jakie podawane jest osobom hospitalizowanym na oddziałach. Po likwidacji kuchni, spółka zawarła umowę z firmą cateringową, dowożącą jedzenie do Olkusza kilkadziesiąt kilometrów. W sprawie interweniowali w naszej redakcji pacjenci. Ich zdanie odosobnione nie jest. Wystarczy spojrzeć na wyniki ankiety przeprowadzonej przez szpital wśród mieszkańców powiatu olkuskiego, które wyraźnie wskazują na to, że jedzenie w szpitalu pozostawia wiele do życzenia. Czy zarząd spółki weźmie pod uwagę skargi pacjentów?

– Leżałam w szpitalu kilka dni i miałam pełny przekrój tego, co jest pacjentom podawane do jedzenia. Ja rozumiem, że osoby chore powinny być na diecie i nie można jeść wszystkiego, na co by się miało ochotę, ale powiedzieć o jedzeniu w olkuskim szpitalu, że jest niedobre, to bardzo delikatne określenie. Kombinacja składników często jest przynajmniej dziwna. Największe zastrzeżenia mam do obiadów. Zupa, nie dość, że niesmaczna, to jeszcze składa się głównie z zabarwionej wody, w której z rzadka pływa kawałek marchewki albo ziemniaka. Drugie danie podobnie – malutki kawałek mięsa bez smaku, dużo ziemniaków i symboliczna porcja surówki. Kolacja, podawana około 16-17, to przykładowo trzy kromki chleba, odrobinę masła i dwa małe plasterki wędliny – opisuje pacjentka z powiatu olkuskiego. – Byłam leczona w szpitalu również kilka lat wcześniej i na jedzenie też wszyscy kręcili nosem, ale w porównaniu z tym, co jest teraz, to były rarytasy. Ja apeluję do kierownictwa szpitala, żeby zainteresowało się, co pacjenci muszą jeść. To chyba nie te czasy, kiedy noszenie obiadu w menażkach przez członków rodziny było normą, ale ludzie tak robią w dalszym ciągu, bo tych, serwowanych przez szpital, nie da się jeść. Jak ktoś nie ma bliskiej osoby, która przyniesie normalne jedzenie, to ma problem. Przecież to nie jest tak, że pacjent dostaje je za darmo i nie powinien narzekać. Płacimy składki, to jakieś minimalne standardy powinny być zachowane – uważa nasza czytelniczka.

Z wyników ankiet badających zadowolenie pacjentów z usług Nowego Szpitala w Olkuszu wynika, że 40% pacjentów chciałoby, żeby posiłki były lepsze. Wskazywano również, że dobrym rozwiązaniem byłby nieograniczony dostęp do herbaty, czy też kawy. Teraz pacjenci muszą sobie przygotowywać je sami.

Zarząd szpitala tłumaczy, że posiłki są komponowane według zaleceń dietetyków, ale mimo wszystko uwagi pacjentów zostaną wzięte pod uwagę.

– Prawidłowe odżywianie jest elementem procesu zdrowienia, dlatego u każdego pacjenta przebywającego w oddziale lekarz zaleca odpowiednią dietę, stosowaną w zależności do wieku i stanu zdrowia. Podstawowa dieta pacjenta to trzy posiłki dziennie: śniadanie, obiad i kolacja. Posiłki przygotowywane są przez firmę cateringową,  zgodnie z normami sugerowanymi przez Instytut Żywności i Żywienia. Zdajemy sobie sprawę, że ich zaakceptowanie przez pacjenta nie jest łatwe, co często związane jest z ogólnym złym samopoczuciem psychofizycznym spowodowanym chorobą, odmiennymi nawykami związanymi z kulturą spożywania posiłków, niemożnością jedzenia tego, na co ma się ochotę, i wieloma innymi przyczynami – tłumaczy Jadwiga Pięta, członek zarządu Nowego Szpitala w Olkuszu. – Wszelkie uwagi, jakie otrzymujemy od pacjentów, są dla nas bardzo cenne. Staramy się na bieżąco monitorować jakość wykonywanej dla nas usługi. Wszelkie zastrzeżenia są przekazywane firmie cateringowej i mamy nadzieję, że uda nam się zminimalizować problemy związane z żywieniem naszych pacjentów – dodaje.

m

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Pacjent K.
Pacjent K.
9 lat temu

Niech radny poseł opiekun szpitala gotuje w domu i przywozi do szpitala 😀 A kto to idzie do szpitala sobie pojeść, bez żartów.

PXT
PXT
9 lat temu

[quote name=”vvvvvvvvvv”]Jeszcze trochę i będą podawać to co człowiek – pacjent wydali.[/quote]
Masz chyba sporo racji i to nie jest już sens fiction bo w NASA już nad tym intensywnie pracują, używanie moczu w układzie zamkniętym zużycia wody co prawda już opanowane na razie jednak naśladowanie natury z substancją stałą jest zbyt kosztowne. 🙂
Na razie kosmonauci ugniatają to wraz z bakteriami- smakoszami w hermetycznych woreczkach.

pacjent-ka
pacjent-ka
9 lat temu

Moja żona długo leżała na ginekologii i to co tam podają nie nadaje się do jedzenia, gdyby rodziny nie dożywiały nikt by tam nie przeżył, bo te „posiłki” w większości lądują w koszu, zimne, przegotowane albo niedogotowane najtańsze „coś” bez smaku i zapachu. Jak tata kiedyś hodował świnie to lepsze żarcie miały niż ten catering. Ale teraz liczy się cena a nie jakość. Sorry, takie mamy czasy…

qwerty1111111111
qwerty1111111111
9 lat temu

Zarząd Nowego Szpitala powinien mieć w obowiązkach jedzenie posiłków , które dostaja pacjenci. W końcu są dobre, zdrowe, zbilansowane 🙂

vvvvvvvvvv
vvvvvvvvvv
9 lat temu

Jeszcze trochę i będą podawać to co człowiek – pacjent wydali.