Zespół Party Hard gra muzykę rockową z połączeniem indie i funky. Powstał w 2011r. W jego skład wchodzą: wokalistka Maria Green, gitarzysta Marcin Skipiała, basista Jakub Kubański i perkusista Damian Czopek. Chłopcy pochodzą z Olkusza i Bukowna, Maria natomiast z Buska Zdrój, ale obecnie mieszka w Krakowie. Wszyscy są utalentowanymi studentami, którzy mają wspólną pasję – muzykę. Ich próby najczęściej odbywają się w domu Damiana, w Bukownie. Jest mnóstwo zespołów, które ich inspirują, między innymi Red Hot Chili Peppers, Gossip, White Stripes, Foo Fighters, ponieważ każde z nich słucha innej muzyki, od jazzu po metal. Maria oprócz śpiewu, pisze także teksty piosenek oraz komponuje melodie, chłopcy natomiast zajmują się muzyką. Wszyscy grali kiedyś w innych zespołach, do czasu, aż trafili na siebie i jak zgodnie twierdzą, już po pierwszej próbie wiedzieli, że będą dalej ze sobą współpracować.
Zespół powstał z inicjatywy Marcina Skipiały i Kuby Kubańskiego. Od pierwszych dni pojawił się także Damian Czopek. Chłopcy jakiś czas szukali kogoś na miejsce wokalisty, nie wiedzieli czy to ma być dziewczyna, czy chłopak. – Marysię poznałem kiedyś na takiej ogromnej domówce w Krakowie, ona tam grała kilka numerów razem z moimi znajomymi, a że akurat szukaliśmy wokalisty, to pomyśleliśmy, że tą Marysię sprawdzimy, ona się zgodziła i tak już zostało do tej pory- opowiedział Damian.
Jak na stosunkowo młody zespół, Party Hard odniósł już spore sukcesy na takich imprezach, jak np. festiwal Emergenza, gdzie zajęli drugie miejsce, koncert w Gliwickich Igrach (gdzie jedną z nagród było nagranie utworów w chorzowskim Blue Beat Studio), Festiwal Amatorskich Zespołów Artystycznych (FAZA), gdzie wygrana zapewniła im koncert na Katowickich Juwenaliach, oraz najważniejszy sukces – występ na festiwalu RED BULL TOURBUS RYTMY MŁODYCH w
Jarocinie, do którego doszło dzięki głosom internautów. Dzięki wygranej w Rockowisku, zespół we wrześniu jedzie na festiwal do Niemiec, gdzie będzie występował przed szerszą publicznością. Lokalnie Party Hard wystąpiło na czerwcowych Dniach Bukowna i sierpniowych dniach Wolbromia. Jak podkreślają członkowie zespołu, były to koncerty charytatywne, bardziej, żeby się pokazać, niż, żeby czerpać z tego zysk. – Musimy jeszcze troszkę więcej pograć, stać się trochę bardziej sławni w okolicy i wtedy będziemy się starać o sponsorów – mówi Marcin. Menagera na razie nie mają, zgodnie twierdzą, że na tym etapie świetnie sobie radzą ze sprawami organizacyjnymi.
Jeśli chodzi o karierę medialną w programach mających za zadanie łowić talenty, zespół ma za sobą casting w jednym z nich. – Na samym początku byliśmy w polsatowskim show Must be the Music. Tak na prawdę jeszcze wtedy nie do końca wiedzieliśmy co gramy, ale jak będzie kolejny casting i kolejna edycja, to na pewno się wybierzemy – mówi Kuba. Co do płyty i teledysków, są one w planach. – Na razie udostępniamy muzykę w Internecie, mamy możliwości, żeby nagrać sami w domu, na fajnym poziomie, jedynie pojedyncze kawałki nagramy w studio – mówi Marcin.
Co do planów na przyszłość, zespół chce zagrać u Kuby Wojewódzkiego – w tym wydarzeniu znów potrzebna jest pomoc internautów w głosowaniu na facebooku. Oprócz tego, mają w planach mnóstwo koncertów, na które zapraszają wszystkich, którzy zechcą ich posłuchać. Jak zgodnie twierdzą, najlepiej, ale zarazem najtrudniej gra się przed swoją publicznością.
fot. Michał Bahr
