W Wolbromiu będzie wkrótce druga sala kinowa. Powstała już koncepcja kameralnej sali studyjnej, która pomieści około 50 widzów. Jak poinformował dyrektor Domu Kultury w Wolbromiu, Piotr Gamrot, trwa intensywne poszukiwanie środków zewnętrznych na sfinalizowanie koncepcji kina studyjnego. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w 2015 roku w Wolbromiu będzie można obejrzeć film nie tylko na dużej sali, w której od roku wyświetlane są filmy w jakości cyfrowej i w 3D, ale także w mniejszej, bardziej nastrojowej.
– Zdecydowaliśmy się na realizację tego pomysłu z kilku powodów. Po pierwsze dwie sale kinowe umożliwiają symultaniczne wyświetlanie różnych produkcji. Jeśli ktoś będzie chciał pójść do kina na przykład w piątek, to będzie miał do wyboru nie tylko duże produkcje, które przeważają na dużym ekranie, ale także coś z gatunku koneserskiego. Oprócz tego mała sala będzie lepszym miejscem na zorganizowanie imprez bardziej niszowych, kameralnych, gdzie tak duża sala nie jest potrzebna. Ponieważ przewidzieliśmy w niej również scenę, będzie mogła być wykorzystywana przy okazji koncertów i małych form artystycznych. Jest to dla nas duże wyzwanie, ale wierzę, że przy takim zaangażowaniu pracowników i zewnętrznych sponsorów, jak to miało miejsce przy cyfryzacji kina, uda nam się to – mówi Piotr Gamrot, dyrektor Domu Kultury w Wolbromiu.
Sala studyjna powstanie w pomieszczeniach, które do niedawna zajmowała LGD „Nad Białą Przemszą”. Aranżacją zajęła się projektantka wnętrz Monika Grojec, która przedstawiła kilka pomysłów, a inwestorzy wybrali z nich jeden. Jak zauważa projektantka, pierwotnie powstało kilkanaście wariantów Sali studyjnej i były one bardzo zróżnicowane zarówno pod względem zastosowanych materiałów, jak i wersji kolorystycznych. – Początkowo wodze projektowej fantazji pozwalały na wykorzystywanie odważnych, a zarazem oryginalnych rozwiązań. Szybko jednak zdaliśmy sobie sprawę z ograniczeń, jakie przez nami stoją. Sala adaptowana pod kino studyjne funkcjonowała do tej pory w zupełnie innym celu. – Zależało nam przede wszystkim na stworzeniu wyjątkowego miejsca, o kameralnym charakterze, które swoją formą lub formami, które chcieliśmy zastosować, nie przekrzykiwałoby tego, po co tak na prawdę do kina przychodzimy. Kolorystyka, na której się skupiliśmy, jest małym ukłonem w kierunku historii instytucji związanych z kulturą czy sztuką. Proszę zauważyć, że w wielu tego typu miejscach kurtyny teatralne czy kinowe są właśnie w odcieniach czerwieni. Być może właśnie to spowodowało, że zdecydowana większość osób poproszona o dokonanie wyboru, wybierała właśnie ten wariant kolorystyczny. Mam nadzieję, że docelowo uda się stworzyć wyjątkowe miejsce o intymnej, a zarazem przytulnej atmosferze, w której przyszli widzowie będą czuć się komfortowo i do którego będą chętnie wracać – mówi Monika Grojec. Kino będzie dobrym miejscem na wieczór we dwoje, między innymi za sprawą podwójnych foteli dla zakochanych, które spotkać można już w największych kinach w Polsce.
Koszt całego przedsięwzięcia to zapewne kilkaset tysięcy złotych. Konieczne będą środki z zewnątrz i kierownictwo planuje aplikować o nie w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, czy też w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej. Doświadczenia ze zbieraniem funduszy na kino cyfrowe w Wolbromiu pokazują, że wolbromska placówka jest pod tym względem skuteczna. Oprócz modernizacji sali, konieczne będzie też kupienie nowego sprzętu do projekcji filmów. Koszt projektora do kina studyjnego to mniej więcej 1/3 ceny projektora do standardowej sali kinowej.
Bo na stołkach siedzą ludzie którym nie da się przetłumaczyć nic, ich jest racja i koniec 🙂
a i plan kina w Olkuszu jest nieczytelny i od lat nikt tergo nie poprawia
A po jest kino w olkuszu hmm 😀 😆 ja nic tutaj nie ma hehe
[quote name=”księgowa”]”Koszt całego przedsięwzięcia to zapewne kilkaset złotych.” I na te kilkaset złotych trzeba brać dotację? HAHAH Chochlik redakcjo się wkradł, ale chyba dość znacząco zmieniający sens tego zdania :lol:[/quote]
Zdecydowanie tak 🙂 Dziękuję za uważną lekturę 🙂 Już poprawione! 🙂
„Koszt całego przedsięwzięcia to zapewne kilkaset złotych.” I na te kilkaset złotych trzeba brać dotację? HAHAH Chochlik redakcjo się wkradł, ale chyba dość znacząco zmieniający sens tego zdania 😆
Rewelacyjny pomysł. Szacun dla wolbromskich „ludzi od kultury” – po raz kolejny trafiacie z pomysłami w dziesiątkę. Można pozazdrościć.