Piłkarska wiosna 2017 (15)

Po zwycięstwie 2:1 w Gorenicach przed spadkiem do A-klasy obronił się Bolesław Bukowno. W świetnych humorach od soboty są również gracze Strażaka Przybysławice, którzy po raz pierwszy w historii klubu awansowali do „okręgówki”. Główną premię sezonu podopieczni Dawida Karpińskiego zgarnęli dzięki zwycięstwu 4:3 w Wierbce z Ospelem.

Klasa Okręgowa:

LEŚNIK Gorenice – BOLESŁAW Bukowno 1:2 (0:1)
Gospodarze marząc o utrzymaniu musieli wygrać, natomiast gościom do tego samego celu wystarczał remis. Zmotywowani zawodnicy Leśnika szukali gola, który przybliżyłby ich do pozostania w V lidze. Zamiast strzelić bramkę, tuż przed przerwą ją stracili. Koszmarny błąd rywala wykorzystał Tomasz Jarosz. Pierwsze uderzenie napastnika Bukowna obronił Ćwięczek, ale wobec dobitki tego samego gracza był już bezradny. Niedługo po zmianie stron znowu z dobrej strony pokazał się Jarosz, który wypracował gola Wojciechowi Kiełkowskiemu. Goreniczan stać było jedynie na honorowe trafienie autorstwa Kacpra Bąbki. Od sierpnia Leśnik grać będzie w A-klasie, a Bolesław już myśli o wzmocnieniach i grze o coś więcej niż tylko o utrzymanie.

PILICZANKA Pilica – KS Olkusz 0:1 (0:1)
Pewni awansu olkuszanie w Pilicy zagrali w eksperymentalnym składzie, ale i tak z ciężkiego terenu wywieźli komplet punktów. Mieli przy tym sporo szczęścia, bowiem zespół Jarosława Raka zmarnował kilka wybornych okazji. Jedyną bramkę w tym spotkaniu jeszcze przed upływem 30. minuty zdobył Łukasz Brożek, a w kolejnych akcjach albo świetnie w bramce mistrza sezonu 2016/2017 spisywał się Ireneusz Tomsia, albo piliczanie obijali oba słupki. Wygraną gracze KS-u potwierdzili swoją dominację w całym cyklu i o 7 punktów wyprzedzili drugą w tabeli Grębałowiankę.

PRZEMSZA Klucze – SPÓJNIA Osiek 5:0 (3:0)
Efektowny finisz sezonu Przemszy i kapitalny występ Grzegorza Majcherkiewicza, który strzelił dla miejscowych wszystkie pięć bramek – pierwszą z rzutu karnego, pozostałe już z gry. Dominacja miejscowych nie podlegała dyskusji, a goście tak jak w większości wiosennych występów mocno zawiedli.

PRZEBÓJ Wolbrom – ORZEŁ Iwanowice 4:4 (2:1)
Strzeleckie fajerwerki w Wolbromiu, gdzie sytuacja na boisku zmieniała się wiele razy. Do przerwy to piłkarze Przeboju mieli jednobramkową zaliczkę, a mimo to punkt uratowali w ostatniej akcji meczu. Po dwa gole dla gospodarzy uzyskali Sylwester Cupiał i Krystian Pałka. To właśnie ten drugi w 94. minucie z narożnika pola karnego trafił w samo okienko i sprawił, że gospodarze nie musieli schodzić z murawy pokonani. Mimo wszystko wrażenie ogólne, jakie pozostawili po rundzie wiosennej wolbromianie jest fatalne. W 2017 roku nie wygrali żadnego meczu o punkty i tylko dzięki dobrej jesieni w przyszłej kampanii nadal grać będą pod szyldem „okręgówki”.

POGOŃ Miechów – GRĘBAŁOWIANKA Kraków 0:1 (0:0)
Smutny finał sezonu w Miechowie. Pogoń zajęła ostatnie miejsce w tabeli i spadła do A-klasy. Co innego ich ostatni rywale, którzy po skromnym zwycięstwie po golu Jańczyka wywindowali się na 2. miejsce w tabeli i rozgrywki zakończyli z tytułem wicemistrza.

W dwóch ostatnich pojedynkach minionego weekendu i całego sezonu kibice byli świadkami wielu goli. Błękitni Modlnica po szalonym spotkaniu 6:4 pokonali u siebie Sokoła Kocmyrzów, natomiast Prądniczanka dała się ograć na własnym obiekcie Zieleńczance (2:3).

Tabela końcowa:

A-klasa:

W tym sezonie rozgrywki trzymały w napięciu do ostatniej kolejki. I trzeba przyznać, że zakończyły się sporą niespodzianką, bowiem raczej niewielu przypuszczało, że liderujący przez wiele tygodni Promień Przeginia da się wyprzedzić ambitnie goniącemu go Strażakowi Przybysławice i to w chwili, gdy zespół z gminy Gołcza borykał się z dużymi problemami kadrowymi. Te nie ominęły także przeginian, którzy w czterech ostatnich meczach sezonu zdobyli raptem cztery punkty i stracili mistrzostwo ligi i jednoczesny awans na rzecz zespołu prowadzonego przez Dawida Karpińskiego.

Przed ostatnią kolejką wszystko było w nogach ekipy z Przybysławic, która pojechała do Wierbki na starcie z tamtejszym Ospelem. Gospodarze grają w kratkę, jednak już nie raz postawili się faworytom. Pierwsza połowa bez goli, prawdziwe emocje zaczęły się po zmianie stron. Błyskawiczny samobój Kamila Ziaji dał prowadzenie gościom, którzy w kolejnych minutach jeszcze trzy razy znaleźli sposób na bramkarza rywali. Przy prowadzeniu 4:1 wydawało się, że pretendentom do tytułu już nic złego zdarzyć się nie może. Miejscowi przeprowadzili jednak mały szturm i na 10 minut przed ostatnim gwizdkiem przewaga Strażaka stopniała do zaledwie jednego gola. Zgodnie z profesją przyjezdni opanowali pożar w swoich szeregach i utrzymali dla siebie korzystny wynik, odnosząc w ten sposób największych sukces w klubowej historii!

W równolegle rozgrywanym derbowym spotkaniu w Zedermanie, Promień zrobił co do niego należało, ale zwycięstwo 2:0 nad Błyskiem chyba jeszcze nigdy nie smakowało tak kiepsko. Podopieczni Krzysztofa Ducha awans przegrali o dwa oczka.

W innych derbach ostatniej, 30. kolejki goli zabrakło w Trzyciążu, gdzie Prądnik Sułoszowa podzielił się punktami z Wielmożanką, natomiast w Wolbromiu rezerwa Przeboju nie sprostała Olimpii Łobzów (2:3).

W Bydlinie dosyć niespodziewanie wysoko 2:5 przegrał zespół z Żarnowca, ale pomimo porażki gracze Trzech Koron utrzymali 3. miejsce w tabeli. Wbrew pozorom istotny mecz odbywał się w Chechle, gdzie Centuria aby spać spokojnie bez obaw o utrzymanie, musiała wygrać u siebie z Laskowianką. Gospodarze zadanie wykonali na przysłowiową „piątkę z plusem” gromiąc rywali 7:0. Pewny triumf na koniec sezonu zanotowali też zawodnicy Unii Jaroszowiec, którzy na własnym stadionie 4:1 ograli outsidera z Zarzecza. Piliczanka II punkty zyskała bez gry – 3:0 walkower za mecz z wycofaną Dłubnią.

Tabela końcowa:

Baraż o A-klasę: Northstar Miechów jest bardzo blisko powrotu na wyższy szczebel, po tym jak pewnie 3:0 wygrał na obiekcie LZS-u Stare Bukowno. Rewanż w najbliższą sobotę w Bukowskiej Woli, gdzie mecze w roli gospodarza rozgrywają podopieczni Krzysztofa Filusa.