Podrzucił śmieci – musiał posprzatać

Teren po byłym ośrodku harcerskim przy ul. Jana Kantego w Olkuszu jest jednym z „ulubionych” miejsc osób wywożących śmieci w niedozwolone miejsca. Ostatnio miejscy strażnicy ukarali jednego z przedsiębiorców, który właśnie tam pozbył się odpadów po remoncie domu.

W styczniu mieszkańcy zawiadomili strażników o ogromnej ilości odpadów, wśród których przeważały śmieci po imprezie sylwestrowej. Były tam też dokumenty z adresami. Ustalono, że odpady wywiózł do lasu mieszkaniec gminy Klucze, pracujący w jednej z krakowskich firm wywożących śmieci. Mężczyznę zobowiązano do usunięcia odpadów oraz ukarano 500 – złotowym mandatem.

Niedawno pisaliśmy o kolejnym dzikim wysypisku w tym miejscu. Tym razem chodziło o sterty gałęzi. Na razie nie udało się ustalić sprawcy. – Sprawdzaliśmy administracje osiedli oraz firmy zajmujące się pielęgnacją zieleni. Gdy sprawca zostanie ustalony, na pewno będzie musiał usunąć te odpady na własny koszt. Grozi mu też mandat w wysokości do 500 złotych – wyjaśnia komendant olkuskiej Straży Miejskiej Waldemar Choczaj.

Obok stert gałęzi niedawno pojawiły się kolejne śmieci. Ktoś pozbył tam się odpadów po remoncie domu. – Wywiózł je po osłoną nocy prowadzący prace remontowe przedsiębiorca. Sprawca poniósł surowe konsekwencje. Posprzątał już swoje śmieci, które trafiły na wysypisko. Mężczyzna okazał nam dowód zapłaty za wywóz. Groził mu również mandat w wysokości 300 złotych. Przedsiębiorca zaproponował, że zamiast mandatu wywiezie określoną ilość pozostałych odpadów z tego miejsca. Oczywiście z własnej kieszeni ureguluje należność za wysypisko – dodaje komendant Choczaj. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w olkuskim magistracie.