lipa3

Jeszcze do niedawna zielone, teraz straszą i ukazują problem suszy spowodowanej gorącym latem. Mowa o drzewach znajdujących się na olkuskiej starówce. Już na pierwszy rzut oka widać, że lipom coś dolega. – One cierpią – mówią przechodnie, którzy nie mogą pogodzić się ze stanem drzew w centrum miasta.

– Mamy świadomość, że drzewa okalające rynek wyglądają obecnie mało reprezentacyjnie, jednak wiedzieliśmy też, że okres ich regeneracji po rewitalizacji starówki może potrwać dłuższy czas – zaznacza Michał Latos, rzecznik prasowy UMiG-u.

Z zielonych, bujnych, wiosennych koron kilku lip obecnie pozostało tylko wspomnienie. W większości drzewa mocno zmarniały, a ich liście uschły. – Nie jest jednak tak, że o nich zapomnieliśmy. Roślinność na rynku stale jest podlewana, a drzewa dodatkowo mogą liczyć na podziemne nawadniane dzięki specjalnemu systemowi. Mamy nadzieję, że czas przystosowania się lip do nowego otoczenia i warunków nie potrwa zbyt długo – dodaje przedstawiciel magistratu.

W słowa rzecznika nie do końca wierzą mieszkańcy, którzy już od jakiegoś czasu podnosili alarm dotyczący marniejącej roślinności. – Każdego dnia widzę dramat tych drzew. One usychają, a miasto z tym nic nie robi – mówi pan Kazimierz.

Idąc za zapewnieniami Michała Latosa i pretensjami pana Kazimierza postanowiliśmy sprawdzić, czy roślinność na rynku może liczyć na inne nawadnianie niż to naturalne. Otóż tak, wszystkie klomby, donice z kwiatami oraz drzewa są rzeczywiście systematycznie podlewane, w czasie upałów nawet z większą częstotliwością. Pytanie tylko, czy konewka wody wystarczy tak samo dla odżywienia traw, krzewów, jak i kilkunastometrowej lipy.

W teorii podobno tak, w praktyce… oceńcie sami. Pewne jest tylko to, że po wiosennej zieleni niewiele już zostało. Widać, że jesień tuż tuż.

lipa1

lipa2

lipa4

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
17 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Peak
Peak
8 lat temu

Jak to u nas, wszystko robione na odpiernicz….

@
@
8 lat temu

Powinno się zrobić po wojskowemu, czyli tych co zadecydowali o okaleczeniu tych drzew: Tak więc śmigać na każde zniszczone drzewo (najlepiej z wysięgników) liście pompować i malować na zielono te co uschły. I tak aż do momentu gdy się drzewo zregeneruje.

theon
theon
8 lat temu

To jest wina oszczędności i braków kadrowych, przecież tych drzew i krzaczków jest więcej niż urzędników w wydziale ochrony środowiska, to jak mieli dopilnować ? Panie burmistrzu – jedno drzewko = jeden etat ! 😀

iglak
iglak
8 lat temu

Kto podjął decyzje o celowym okaleczeniu drzew?

iglak
iglak
8 lat temu

[quote name=”yuchu”]Rzecznik komentuje to co mu wydziały przygotują razem z burmistrzami a nie, że on coś od siebie wymyśli. Jakby sam to komentował o co go zapytają to juz dawno by wyleciał ze stanowiska na zbity p..k. Rzecznik to jest taka fucha – chłopiec do bicia. Więc miejcie wyrozumiałość dla tego chłopca i przestańcie się nad nim pastwić. Proszę.[/quote]
Tzn. Ze rzecznik to taka dupa co mu kazda to memła, może ten, w wiejskim urzędzie, nie obrazaj powagi funkcji rzecznika z prawdziwego zdarzenia, tylko idioci chodzą po linie bez zabezpieczenia.

XYZ
XYZ
8 lat temu

[quote name=”yuchu”]Rzecznik komentuje to co mu wydziały przygotują razem z burmistrzami a nie, że on coś od siebie wymyśli. Jakby sam to komentował o co go zapytają to juz dawno by wyleciał ze stanowiska na zbity p..k. Rzecznik to jest taka fucha – chłopiec do bicia. Więc miejcie wyrozumiałość dla tego chłopca i przestańcie się nad nim pastwić. Proszę.[/quote]
Więc powinien zrobić to co jego poprzednik a mianowicie oszczać ten stołek i przed odejściem grzebnąć kończynami tak jak to robią zwierzątka po zrobieniu kupki a nie siedzieć w zakłamaniu samego siebie i mieszkańców. Wtedy decydenci może zweryfikują swoje stanowiska.

yuchu
yuchu
8 lat temu

Rzecznik komentuje to co mu wydziały przygotują razem z burmistrzami a nie, że on coś od siebie wymyśli. Jakby sam to komentował o co go zapytają to juz dawno by wyleciał ze stanowiska na zbity p..k. Rzecznik to jest taka fucha – chłopiec do bicia. Więc miejcie wyrozumiałość dla tego chłopca i przestańcie się nad nim pastwić. Proszę.

PXT
PXT
8 lat temu

Korzenie naruszonego drzewa wypuszczają wspomniane pędy, które drzewo gdy rośnie w polu wypuszcza po prostu obok głównego pnia w postaciach krzaczastych, tym broniąc swój organizm nowymi liśćmi z owych krzewów odzyskując w ten sposób utraconą powierzchnię dla procesu fotosyntezy co w środowisku rynku jest uniemożliwione przez betonowy gorset. Drzewo się dusi. Z tego co wiem nie wszystkie gatunki da się ciąć jak się chce. Lipa zupełnie inaczej reaguje jak np topola, która szybciej się potrafi odregenerować nawet z ogołoconego pnia, ale potrzebuje też dużo więcej wody.

PXT
PXT
8 lat temu

„Zaburzenia w gospodarce hormonów wzrostu drzewa przyczyniają się do zatracenia wzrostu wyciętego przewodnika (głównego pnia), na rzecz licznych pędów bocznych. Proces ten jest też bardzo trudny do zatrzymania. Jeśli teraz zacznie się ciąć młode, silne odrosty, trzeba będzie wykonywać to już co roku, bo młode przyrosty będą z roku na rok coraz silniejsze. Jeśli nie zamierza się ciąć drzew co roku, zaleca się pozostawienie ich w takim stanie, w jakim są obecnie. Być może za kilka lat gospodarka hormonów wzrostu stopniowo nieco się unormuje i drzewa znów zaczną normalny wzrost (przewodnikowy), ale niestety na pewno nie odzyskają już dawnego wyglądu. Wogóle nie powinno się dokonywać jakiegokolwiek przycinania drzew w okresie ich wzmożonej aktywności. Przycinanie wykonujemy wczesną wiosną tak, by rośliny jeszcze nie zdążyły wypuścić liści. Najodpowiedniejszy będzie dzień o dodatniej temperaturze. Zwróćmy także uwagę na prognozę pogody, by przez kilka najbliższych dni nie było przymrozków, gdyż osłabione po cięciu rośliny mogą źle to znosić. Nie tniemy roślin, które mają wykształcone pąki i niedługo nadchodzi ich okres kwitnienia.”- To z porad fachowych zaczerpniętych po prostu z internetowych poradników, do których każdy ma dostęp. Sam fakt cięcia drzew w środku lata świadczy że dokonują go nie fachowcy a jakieś lipne firmy.

ergo
ergo
8 lat temu

Pardon! Konkluzja mojego postu powinna być inna, bo rzecznik jest Bogu ducha winny. Ma chłop ciężki kawałek chleba – właściwie to powinno mu się współczuć pełnienia funkcji odwracacza kota ogonem. W kwestii drzew – w tyłek powinien dostać palant, który pozwolił w czerwcu (!) ubiegłego roku, w momencie pełnego „rozruchu” przyrody, tak bestialsko je okaleczyć. Dla każdego, kto we własnym ogródku przycina rośliny pod koniec lutego i w marcu (!), zanim soki zaczynają płynąć, skutek był łatwy do przewidzenia. Nie potrafię patrzeć jak te drzewa umierają i nawet nie chcę pisać, co myślę na temat bęcwałów, którzy na to pozwolili.

ergo
ergo
8 lat temu

[quote name=”Ogrodnik”]Panie Rzeczniku, obecny szpetny wygląd drzew w rynku to nie kwestia ich przycięcia – te drzewa po prostu usychają na Państwa oczach, a Wy udajecie przysłowiowego greka rozważając o estetyce ich przycięcia. Drzewa w rynku usychają z powodu braku możliwości przedostania się wód opadowych do gruntu przez nowo powstałe powierzchnie betonowe.[/quote]
[quote name=”wiatr”]Ogrodniku na przyszły rok będziesz się rozpisywał jak to pięknie się rozliściły drzewa w 2015 roku. Teraz jest tak jak z brzydkim kaczątkiem. Na początku było brzydkie a potem wyrósł piękny łabędź. Jest przysłowie – nie od razu rynek zbudowano. A teraz jest piekny.[/quote]
Dyskusja z czerwca 2014. Po roku jedynie farmazony rzecznika się zmieniły – tym razem brzmią: „Powolna regeneracja”.

Ernest
Ernest
8 lat temu

Czy jesteście w stanie zrozumieć komentarze P Latosa. Osobiście dochodzę do wniosku, że albo ze mną albo z nim coś nie hallo.

Młody
Młody
8 lat temu

„Każdego dnia widzę dramat tych drzew. One usychają, a miasto z tym nic nie robi – mówi pan Kazimierz.”

Jak to nie robi ? – przecież to wygląda na świadomy, perfidny i konsekwentnie realizowany proces usunięcia tych drzew z rynku, począwszy od obcięcia im konarów, bo komuś nie pasowały do nowego pomysłu na rynek rewitalizowany na kamienną patelnię pustynną z maleńką w doniczkach sadzoną corocznie roślinnością …

a czy w temacie rozliczenia płyt kamiennych i kostki granitowej ze starej płyty rynku do której te wszystkie kiedyś piękne wysokie zielone drzewa pasowały to coś już wiadomo ?

Pelé
Pelé
8 lat temu

Co za menda obcięła czubki widać jak byk ktoś poobcinał i drzewo umiera

pytek
pytek
8 lat temu

a o słychać u płaczącej lipy na Skwerku? tyle szumu było i jakoś ucichło.

P X T
P X T
8 lat temu

Proponuję prosty sposób. Dopilnować aby na kratownicę ciągle powoli sączyła się woda pomału ale bezustannie wsiąkając w ziemię w takiej ilości aby nie przelewała się na płytę rynku. co jakiś czas zasilić rozpuszczalnym nawozem. Nieopodal za ul. Górniczą jest pawilon ogrodniczy i na pewno coś zaproponują w końcu siedzą w tym od lat. Proste i tanie sposoby (naturalne wsiąkanie) na pewno będą skuteczniejsze od instalacji podziemnych o ile istnieją nie wiadomo nawet czy jeszcze sprawnych- może trzeba je już rewitalizować albo zastosować naprawy gwarancyjne?

pavv
pavv
8 lat temu

Drzewa w taki sposób reagują na brak wody zapobigją tym samym całkowitemu uschnięciu. Ponadto 10 litrów deszczówki nie da się zastąpić nawet 50-ma litrami kranówki.