cross country chechlo2

W ostatnią sobotę, na bezdrożach Chechła, tamtejsza Pustynna Grupa Terenowa, po raz pierwszy w swojej krótkiej historii istnienia, zorganizowała zawody off-roadowe „Cross Country Chechło”. Impreza do niewielkiej miejscowości z Gminy Klucze przyciągnęła nadspodziewanie wielu fanów szybkiej jazdy w terenie. Łącznie, w pięciu kategoriach, sklasyfikowano siedemdziesięciu kierowców uwielbiających szybką jazdę.

– Spodziewaliśmy się około trzydziestu załóg, a mamy ich siedemdziesiąt! Gdybyśmy wiedzieli, że to tak właśnie będzie wyglądać, to na pewno postaralibyśmy się o dwudniową imprezę. Zainteresowanie ze strony uczestników przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Na każdy z trzech odcinków specjalnych chcieliśmy wypuszczać każdego z kierowców dwa razy, jednak technicznie, przy tak dużej ilości numerów startowych nie byliśmy w stanie tego zrobić – mówi prezes Pustynnej Grupy Terenowej, Przemysław Michalski.

Sobotnia rywalizacja przebiegała w klasie quad, moto, sport i super sport – czyli pojemności silników do dwóch i powyżej dwóch litrów. Na starcie pojawiło się także kilku gości z klasy profi, a więc już zawodowców posiadających licencje i biorących udział w największych rajdach na całym świecie. Wśród nich nie zabrakło m.in. Mistrza Polski w Enduro 2012, Zdobywcy Pucharu Świata 2012, Mistrza Europy 2010, 2011 i 2012, a także Dakarowca – Łukasza Łaskawca. „Łoker” podczas sobotniego „Cross Country Chechło” wystąpił w nietypowej dla siebie roli – pilota Tomasza Czerniaka, zasiadającego za kierownicą Mitsubishi Pajero T1. Duet Czerniak – Łaskawiec w swojej klasie (samochody powyżej 2000 cm3) zostali sklasyfikowani na 7. miejscu, w stawce 16 załóg.cross country chechlo1

Wszyscy uczestnicy rajdu mieli do pokonania trzy odcinki specjalne o łącznej długości blisko 20 km. Każdy miał inną charakterystykę. Jeden z nich był właściwie kilkukilometrową prostą, a inny krętym i wyboistym slalomem. Obok zróżnicowanych tras, dodatkowym utrudnieniem dla rajdowców była trudna, kamienista nawierzchnia. Oczywiście każdy z odcinków był na czas, a różnice między kierowcami czasem były właściwie symboliczne i wahały się w granicach jednej, czy dwóch sekund. Przy takiej prędkości nie trudno o kolizje. Na szczęście oprócz dwóch niegroźnych upadków quadowców zakończonych jedynie zadrapaniami i ogólnymi potłuczeniami, obyło się bez większych urazów, choć zdaniem większości z uczestników, trasy rajdu były naprawdę wymagające.

Wytyczanie poszczególnych odcinków, planowanie trasy i sama organizacja zawodów na taką skalę to nie lada wyzwanie. Stowarzyszenie miłośników samochodów terenowych, quadów oraz motocykli cross/enduro z Chechła liczy obecnie 33 członków. To zdecydowanie zbyt mało, aby zorganizować tak dużą imprezę jedynie przy użyciu własnych sił. Dlatego też Pustynnej Grupie Terenowej Chechło, podczas zawodów pomagali strażacy, policjanci oraz leśnicy. – Było to pierwsze tak poważne przedsięwzięcie, jakie udało nam się zorganizować. W głowach mamy już wiele innych pomysłów, ale myślę, że to jeszcze nie czas i pora, aby o nich głośno mówić – dodaje Michalski, prezes stowarzyszenia.

I choć było kilka szczegółów, nad którymi na przyszłość off-roadowcy z Chechła muszą nieco popracować, to i tak ostatnie zawody „Cross Country” w skali całego kraju wypadły niezwykle obiecująco. Duża w tym zasługa również i głównych bohaterów dnia – samych kierowców, którzy po długiej zimie, wreszcie mogli stanąć na starcie rajdowej karuzeli. Uczestnicy rzadko naciskali na hamulec, dlatego też same czasy, jak i emocje były naprawdę przednie. Komplet wyników z sobotnich tras znajdziecie na stronie organizatora pod linkiem: http://www.pustynnagrupaterenowa.pl

Pustynna Grupa Terenowa, czyli po prostu grupa miłośników off-roadu z Gminy Klucze czy samej miejscowości Chechło, powstała z pasji do sportu motorowego polegającego na pokonywaniu kilometrów samochodem/pojazdem terenowym po nieutwardzonych drogach, których w całej gminie jest pod dostatkiem. – Uczestniczymy w zawodach, utworzyliśmy stowarzyszenie i próbujemy coś na tych naszych terenach zrobić pożytecznego, czerpiąc przy tym wielką przyjemność. Chciałbym serdecznie podziękować naszym wszystkim partnerom za pomoc w organizacji zawodów. Szczególne uznanie kieruję pod adresem Wójta Gminy Klucze, który nasze zmagania objął honorowym patronatem. Mamy nadzieję, że sprostaliśmy wymaganiom naszych gości – żyje nadzieją Przemek Michalski.

Zobacz naszą fotogalerię:

{joomplu:37557}{joomplu:37539}{joomplu:37533}{joomplu:37530}

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
endriu
endriu
11 lat temu

czemu wszyscy piszecie że był tam „ŁOKER” a nikt nie napisał że był też Olkuski Dakarowiec Józef Cabała ??????

miro
miro
11 lat temu