Olkusz A.N.Q.A.

Rosnące ceny energii i braki surowców służących do jej wytwarzania spędzają sen z powiek wielu osobom. Kłopoty ze zrobieniem zapasów na zimę mają obecnie właściciele domów jednorodzinnych. Strach udziela się również mieszkańcom bloków . – Czy olkuska ciepłownia będzie miała czym nas ogrzać w zimę? – z takim pytaniem zwrócił się do nas niedawno jeden z Czytelników.

W mediach od dłuższego czasu trwa debata o tym, czy w Polsce wystarczy węgla na najbliższy sezon jesienno-zimowy i jakie będą jego ceny. Jedni twierdzą, że zimą spać będziemy musieli w kurtkach. Inni zapewniają, że nie mamy się czego bać. Wszyscy zgodnie powtarzają jednak, że nie obędzie się bez podwyżek. Część z nas przekonuje się o nich już teraz. Reszta zmierzy się z nimi już na jesieni. Nie bez znaczenia pozostają również kwestie zdrowotne i środowiskowe. Czy w obliczu drożyzny i braku surowców do łask nie wróci znowu kiepskiej jakości węgiel?

Otrzymaliśmy niedawno mail od Czytelnika, który prosi nas o interwencje w sprawie dymu wydobywającego się z komina olkuskiej ciepłowni. – Wygląd dymu oraz jego zapach sugerują, że albo spalany jest tam węgiel niskiej jakości, albo filtry komina są zużyte i nie spełniają swojej funkcji. Tak czy inaczej, zatruwane jest powietrze w mieście, co zagraża zdrowiu wszystkich jego mieszkańców. Czarny gęsty dym daje się zauważyć codziennie na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni – relacjonuje osoba kontaktująca się z naszą redakcją. Do wiadomości dołączone zostało zdjęcie obrazujące opisaną sytuację.

W liście poruszona została również kwestia zaopatrzenia ciepłowni w zapasy surowca i jej gotowości na nadchodzący sezon grzewczy. – Czy olkuska ciepłownia ma zabezpieczone dostawy węgla odpowiedniej jakości i czy zimą nie grozi nam niedobór węgla? – dopytuje Czytelnik. Postanowiliśmy poprosić o komentarz przedstawicieli spółki Tauron Ciepło, do której należy olkuska ciepłownia.

Przedstawiciele firmy twierdzą, że widoczny na zdjęciu dym pojawił się incydentalnie podczas testów prowadzonych w celu precyzyjnego wyregulowania urządzeń i instalacji spalania. – Kotły zabudowane w Ciepłowni w Olkuszu spalają tylko węgiel kamienny przeznaczony dla instalacji energetycznego spalania. W olkuskiej ciepłowni stosowane są nowoczesne urządzenia i instalacje odpylania spalin – na bieżąco poddawane kontrolom i przeglądom, a spaliny pochodzące z Ciepłowni są stale monitorowane przez niezależne instytucje – zapewnia Małgorzata Kuś, rzecznik prasowy TAURON Ciepło.

Rzeczniczka spółki odniosła się również do kwestii zaopatrzenia w węgiel. – Na dzień dzisiejszy składowisko olkuskiej ciepłowni wypełnione jest na wymaganym poziomie, który zapewnia ciągłość dostaw ciepła. Mamy zawarte umowy na realizację dostaw węgla i zapasy uzupełniamy na bieżąco, wiec na tę chwilę nie widzimy ryzyka związanego z brakiem węgla — mówi Małgorzata Kuś.

A jakie jest zdanie naszych Czytelników na ten temat? Czy przekonują Was zapewnienia przedstawicielki spółki? Jak zwykle zapraszamy do dyskusji!

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze