Zaplanowana na ten rok przebudowa ul. Buchowieckiego w Olkuszu raczej nie dojdzie do skutku. Nie da się bowiem prowadzić inwestycji na terenie nie należącym do inwestora. Na razie sytuacja jest patowa.
Jeszcze w lipcu jeden z Czytelników przysłał do naszej redakcji maila z pytaniem, kiedy gmina ma zamiar zacząć planowany remont. – Kiedy najpóźniej musiałyby się zacząć roboty, aby cała inwestycja została zrealizowana w tym roku? – pyta olkuszanin, obawiający się o los przedsięwzięcia.
Dwa lata temu na ul. Buchowieckiego zakończono budowę sieci kanalizacji sanitarnej oraz wymianę sieci wodociągowej. Potem odtworzono nawierzchnię asfaltową, ale nie na całej długości ulicy. Tegoroczna przebudowa miała dotyczyć właśnie pozostałego do modernizacji odcinka, do ul. Rataja. Chodziło o ułożenie krawężników, uzupełnienie podbudowy i położenie asfaltu. W budżecie na tel cel przeznaczono 113 tys. 600 złotych. Na dzień dzisiejszy wiadomo, że w tym roku inwestycja nie zostanie zrealizowana. Powodem jest brak możliwości nabycia przez gminę Olkusz praw do terenów niezbędnych do zaplanowanej przebudowy. Jak zapewnia magistrat, wcześniej sytuacja wyglądała inaczej. – Mimo uzgodnień poczynionych między burmistrzem a mieszkańcami, dotyczących nabycia przez gminę niezbędnych gruntów, okazało się, że jeden z mieszkańców zaproponował warunki, które były nie do przyjęcia przez gminę. Odkupił także od innego właściciela grunt leżący na terenie planowanej inwestycji (taniej niż oferowała gmina, mimo że zawarto już stosowne porozumienie dotyczące ceny gruntu), żądając następnie znacznie wyższej ceny, dla gminy zaporowej – odpowiada rzecznik prasowy magistratu Michał Latos.
Na etapie przygotowania planów zagospodarowania przestrzennego mieszkańcy, apelując o to, aby w planie przewidzieć drogę, często zawierają z gminą porozumienia dotyczące przeniesienia praw własności do gruntów, potrzebnych do realizacji danej inwestycji. – Niestety, zdarza się, że jednostki z tego porozumienia się wycofują, wstrzymując wszystkie prace. Jest to sytuacja bardzo niepożądana. Zaskakujące roszczenia pojedynczych mieszkańców szkodzą całej lokalnej społeczności, która czeka na realizację inwestycji. Prawo, wywodzące się ze starożytnego Rzymu, mówiące, że „umów należy dotrzymywać”, jest tutaj nad wyraz aktualne – dodaje Michał Latos.
Co będzie dalej? Jak dowiedzieliśmy się w magistracie, na najbliższej sesji burmistrz ma zaproponować radnym przeniesienie środków zabezpieczonych na przebudowę ul. Buchowieckiego na inny cel. Rzecznik uspokaja, że nie oznacza to rezygnacji z planowanej inwestycji w ogóle, jednak z pewnością się ona opóźni. Pytanie tylko, do kiedy.
Lepiej niech wyremontują ulicę od Traugutta aż po Witosa ale wpadnie to, który radny z tego osiedla na taki pomysł. Główna ulica a wygląda jak wertepy na poligonie. Jak się nazywa ten ze związków, może zrobi jakąś demonstrację na tę okoliczność jak taki szpenio.