Kosmałów, Kosmołów, Kosmolów – nazwa wsi przez wieku ulegała lekkim modyfikacjom. Jak tłumaczy językoznawca Kazimierz Rymut nazwa wsi może pochodzić od gwarowego słowa kosmal, które oznaczało młodzieńca między 17 a 20 rokiem życia. Nazwa ta może też mieć pochodzenie odimienne. Być może właśnie imię Kosmal nosił jej pierwszy właściciel. Osada istniała tu już przed 1315 rokiem. Wzmianka o Kosmołowie pochodzi z 1324 r., kiedy to biskup Nanker wystawił przywilej lokacji wsi Biskupice wieśniakowi Świętosławowi. Owe Biskupice, noszące dziś nazwę Jangrot, miały powstać w lesie graniczącym z Kosmołowem.
W 1403 r. mamy tu poświadczone sołectwo. Długosz w „Liber Beneficjirum dioecesis Cracoviensis” (1470-80) wspomina, że w XV w. była to włość królewska.
W XVI wieku była tu karczma, a ludzie prócz pracy na roli zajmowali się również rękodziełem. Od XVII w. Kosmołów (dziś zwany Kosmolowem) należał do parafii w Przegini. Właścicielami wsi byli starostowie rabsztyńscy. W regestrze poborowym z 1629 r. widnieje, że Walenty Motyl oddał pobór z tej wsi od 18 i 1/2 łanów i 2 rzemieślników – w sumie 75 florenów i 2 grosze.
W 1787 r. liczył 268 ludzi. Z roku 1789 mamy jeszcze bardzie precyzyjne informacje; ówczesny Kosmałów liczył 12 łanów i 1 i pół pręta, 57 domów, zamieszkałych przez 298 ludzi (156 mężczyzn i 142 kobiety). We wsi była wtedy karczma, i był też kowal. Około 1790 r. były tu 53 domy. W 1827 r. znajdowało się tu – jak to wówczas wyliczano 56 dymów, czyli gospodarstw, w których mieszkało 395 ludzi. W 1883 r. liczba domów wzrosła do 76. W 1938 r. wieś miała 2 km długości i 120 zagród.
Podczas września 1939 r. zginęło trzech mieszkańców Kosmolowa: Jan Czarnul, Stefan Filo i Franciszek Stach.
W 1944 r. na polach Kosmołowa na rozkaz Niemców robotnicy kopali rowy przeciwczołgowe. W końcu 1944 r. na stacjonujących w tutejszej szkole żołnierzy Luftwaffe (był tam posterunek celny, bo podczas okupacji Kosmolów wchodził w skład Generalnej Guberni) dokonali ataku partyzanci z oddziału „Babinicz”. Kilku Niemców zginęło lub zostało rannych.
W obozie w Auschwitz zginęli: pochodzący z Kosmolowa mieszkaniec Dąbrowy Górniczej, murarz Jan Stach i robotnik Franciszek Stach z Zadola Kosmolowskiego (obaj w 1943 r.) . S. Ząbczyński w swoim wykazie mieszkańców Ziemi Olkuskiej poległych w II wojnie światowej wymienia jeszcze trzy ofiary z tej wsi: Wincentego Gałkę, Edward Hrabię i Franciszka Gałkę (ten ostatni – wg pracy „Mieszkańcy Ziemi Olkuskiej w hitlerowskich więzieniach i obozach koncentracyjnych” A. Cyry – zginął w 1942 r. w więzieniu „Radocha” w Sosnowcu). Wymienia też zamordowanego w Dachau Stanisława Bigaja oraz mieszkańców wsi, którzy zginęli od kul gestapo: Jana Klicha, Jana Stojaka i Jana Swidę oraz mężczyznę o nieustalonej tożsamości Z robót w Niemczech nie wrócił Jan Chmiest. Żadnego z tych nazwisk nie potwierdza A. Cyra. Wymienia za to Alfreda Kwiecińskiego, ur. w 1927 w Kosmolowie, który trafił do Auschwitz w 1943, potem przeniesiony do Natzweiler i Dachau, doczekał wyzwolenia w kwietniu 1945 r.
Po wojnie wybudowano tu szkołę podstawową (1953), powstała biblioteka, klub „Ruchu” i remiza strażacka OSP.
Owca olkuska. W latach 60. w Kosmolowie, a także Zadolu, Zedermanie i Sułoszowej naukowcy z Wyższej Szkoły Rolniczej w Krakowie prowadzili badania nad populacją owcy olkuskiej. Należąca do grupy polskich owiec długowełnistych owca olkuska, wywodzi się z rasy pomorskiej, którą to rasę hodowano przed wojną w okolicach Olkusza. Z czasem uszlachetniano ją krzyżując z owcami rasy holsztyńskiej i cechującą się dużą mlecznością rasą fryzyjską. Po wojnie kolejnym dawcą szlachetnych genów dla owcy olkuskiej była angielska rasa kent. Badania prowadzone m. in. w Kosmolowie wykazały, że rasa olkuska cechuje się dobrą mlecznością, wytrzymałością na klimat i dużą plennością, gdyż samica średnio rodzi dwa jagnięta. Niestety, obecnie hodowla owiec nie należy do zbyt popularnych, a już prawdziwą rzadkością są owce olkuskie.
Anegdota. W książce Jana Jerzego Karpińskiego „W Dolinie Orlich Gniazd” (Warszawa 1962) znajdujemy taki fragment: „Potem minęliśmy maleńką wioskę o niechlubnej nazwie Kocmołuchy i dojechaliśmy do Olkusza”. Czyżby autor tych słów dociekł innego źródłosłowu nazwy Kosmolów?
Marianna Klich z Kosmolowa. W sierpniu 2014 r. w kościele parafialnym M.B. Częstochowskiej odprawiona została uroczysta Msza Św. z okazji okrągłej rocznicy 100-lecia urodzin Marianny Klich z domu Czarnota.
Zabytki:
Jednym z kilku zabytków w tej wsi jest XVII-wieczny słup milowy zwieńczony krzyżem, który ostatnio odrestaurowano i postawiono w miejscu, gdzie przez kilka stuleci stał (kiedyś sąsiadował z karczmą). Ten kilkumetrowy postument wykuty został w zlepieńcu parczewskim. Od strony północnej widnieje na nim ledwo widoczny napis: „DOM, AN DM 1642”. Ustawiony w odległości jednej mili polskiej od Rynku w Olkuszu (7 km). Oznaczał trakt do Krakowa.
W Kosmolowie stoi też bardzo stara kapliczka, na której wschodniej stronie zachowała się inskrypcja z 1799 r. Dalej czytamy: „NA CZEŚĆ I CHWAŁĘ BOGU WSZECHMOGĄCEMU ABY NAS OD WSZELKIEGO GRZECHU I NIEBEZPIECZEŃSTWA ZACHOWAŁ I ŚMIERCIĄ SPRAWIEDLIWYCH ŻYCIE TO NĘDZNE ZAKOŃCZYĆ DOPOMÓGŁ DLA UCZCZENIA św. FLORY(A)NA MĘCZENNIKA ABY NAS SWOJĄ PRZYCZYNĄ ZAWSZE STREGL PRZED BOGIEM I OD POŻARU OGNIA ZACHOWAŁ I BRONIŁ TA KAPLICZKA POŚWIĘCONA JEST OD W.JMCi x. KAZIMIERZA STASZEWSKIEGO KANONIKA KOLLEGIATY WW. SS. PROBOSZCZA PRZEGIŃSKIEGO NAKŁADEM PRACOWITYCH JAKOBA CHMISTA WOYTA NATENCZAS SZCZEPANA MOTY (KI?) i CAŁEJ GROMADY WSI KOSMOŁOWA. R.P. 1799, DNIA 1 MAIA. ZA TYCH WSZYSTKICH WYŻEJ WSPOMNIANYCH FUNDATORÓW …. Z WESTCHNIENIEM…. (część napisu mało nieczytelna). Nad kapliczką wznoszą się konary potężnej, około 100-letniej lipy.
W kościele parafialnym p. w. Matki Boskiej Częstochowskiej, wzniesionym w latach 1975-84, znajduje się obraz patronki świątyni oraz zabytkowe drewniane rzeźby z kapliczki. Parafia została tu erygowana 11 maja 1977 r.(należy do dekanatu Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sułoszowej). Pierwszym proboszczem był ks. Janusz Chwast.
Krzyż polny przy zielonym szlaku doliną Racławki (z 1892 r., ale data na kamiennym postumencie częściowo zatarta, być może 1889), dawno nie staurowana, z napisem: DOM, MATEUSZ MĄCZKA, FÓNDATOR …(większość napisu nieczytelna, opieram się na notatkach sprzed kilkunastu lat), 1889(?). Litera F wyryta odwrotnie, także autentyczny jest błąd ortograficzny. We wsi ostało się jeszcze kilka drewnianych chałup z przełomu XIX i XX w.
Kwatera wojskowa z I wojny światowej i cmentarz choleryczny. Na początku wsi stoi kamienna kolumna z krzyżem, nieco przypominająca tzw. Bożą Mękę (np. tę która jest w Osieku, obok kościoła), a także wcześniej opisany słup milowy, ona również wykonana jest ze zlepieńca parczewskiego. Kiedyś Boże Męki stawiano opodal cmentarzy. Tak jest i w Kosmolowie. Na prawo od tej kolumny jest stara studnia, a niemal naprzeciw ich obu, prowadzi w las ścieżka. Dojść nią można do cmentarza cholerycznego, inaczej zwanego morowym, na którym chowano jeszcze przed drugą wojną mieszkańców Kosmolowa, ale nie tylko. Jerzy Pałosz w „Śmiercią Złączeni”, książce o cmentarzach wojennych z I wojny światowej, wspomina, że na tej właśnie nekropolii pochowano w połowie listopada 1914 r. najmniej 21 zmarłych na cholerę żołnierzy austro-węgierskich. Opisywany tutaj obiekt jest zatem jednocześnie kwaterą wojenną.
Z Kosmolowa pochodzi malarz, pedagog i założyciel olkuskiej Galerii Biura Wystaw Artystycznych, Stanisław Stach. Ten znany artysta urodził się w 1954 roku w Olkuszu, ale dzieciństwo spędził w Kosmolowie, tam też chodził do szkoły podstawowej. Studia zrobił na Akademii Sztuk Pięknych Wydział Grafiki w Krakowie 1978-83 r. Dyplom w Pracowni Litografii prof. W. Kunza. Studiował malarstwo w pracowni prof. J. Świderskiego, rysunek u prof. M. Kruczka, grafikę u prof. M. Wejmara, prof. A. Pietcha, prof. F. Bunscha. Uczestnik międzynarodowych plenerów malarskich m.in. w: Grecji, Holandii, Słowenii, Gruzji.
W Kosmolowie w 1936 r. urodził się Marian Bigaj, który święcenia kapłańskie w 1968 r. otrzymał z rąk kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wikariusz w wielu parafiach, m.in.: w Nadarzynie, Leśnej Polanie, Legionowie, Łomiankach, Kutnie – parafia św. Wawrzyńca. Rektor, potem proboszcz kościoła w Werdunie w parafii Tarczyn. Następnie rezydentem w parafii św. Franciszka z Asyżu na Okęciu. Od 1994 r. oddelegowany do pracy w ośrodku dla uzależnionych w diecezji katowickiej. Umarł w 2013 roku.
Kosmolów to duża wieś – w 2015 r. liczyła 1037 mieszkańców.
Na zdjęciach. Stara drewniana chałupa w Kosmolowie, kapliczka pw. św. Floriana, tablica erekcyjna na kapliczce, dwustuletnia lipa, kościół parafialny, słup milowy, kapliczka na polach, przy drodze do Troksu, słup i studnia na początku Kosmolowa, kwatera wojskowa z I wojny światowej na cmentarzu cholerycznym. Wszystkie zdjęcia autor.
Nie podoba mi sie to zdanie o kocmolochach
[quote name=”sprostowanie”]Edward Hrabia nie pochodził z Kosmolowa, lecz z Wisliczki, gdzie urodził się 29.09.1924 roku. Zginął w KL Auschwitz III-Monowitz 12.05.1943 roku.
Na jego temat pisze Adam Cyra w opracowaniu „Mieszkańcy ziemi olkuskiej w hitlerowskich więzieniach i obozach koncentracyjnych”, Oswiecim-Olkusz 2005, s. 21. Ponadto w Wisliczce mieszka jego siostra
Halina Stach, urodzona w 1945 roku, która może tą informację potwierdzić.[/quote]
Pani Halina Stach jest urodzona w 1940 roku.
A dlaczego autor nie pisz nic o rodzinie kolaborujacej w czasie II wojny z niemcami. Gdzie informacja na temat ile ludzi wyslano na zeslanoe do niemic z ktorych to czesc wrocila a czesc zostala na obczyznie.
Na stronie kosmolowskiej szkoły podstawowej spkosmolow.szkolnastrona.pl wstawiłam do tego artykułu. Bardzo za niego dziękujemy!
Edward Hrabia nie pochodził z Kosmolowa, lecz z Wisliczki, gdzie urodził się 29.09.1924 roku. Zginął w KL Auschwitz III-Monowitz 12.05.1943 roku.
Na jego temat pisze Adam Cyra w opracowaniu „Mieszkańcy ziemi olkuskiej w hitlerowskich więzieniach i obozach koncentracyjnych”, Oswiecim-Olkusz 2005, s. 21. Ponadto w Wisliczce mieszka jego siostra
Halina Stach, urodzona w 1945 roku, która może tą informację potwierdzić.
Bardzo ciekawy artykul.Tak przyjemnie odswierzyc sobie troche historii i geografi z rodzinnych stron i cos nowego sie dowiedziec. Dziekuje Panie Dziechciarz
Jakby babulka sołtyska w stroju ludowym stała w drzwiach tej chałupki to bym w 100% uwierzył, że to w tej miejscowości.