Sport bywa niesprawiedliwy, a wygranie swojej ligi i dodatkowego turnieju barażowego wcale nie musi oznaczać awansu na wyższy szczebel rozgrywkowy. Ta bolesna prawda pasuje do sytuacji siatkarzy olkuskiego Kłosa, którzy mimo iż przez cały sezon robili co mogli, to i tak nie zdołali sięgnąć po wymarzoną promocję do II ligi. Zadecydowało o tym ostatnie spotkanie w turnieju finałowym z SPS Słupsk. Małopolanie przegrali na Wybrzeżu 1:3 i akurat ten wynik zadecydował o tym, że Kłos w przyszłych rozgrywkach nadal będzie rywalizował na poziomie zaledwie III ligi. No chyba, że odbędzie się jeszcze dodatkowy baraż…
Niestety w środowisku siatkarskim panują inne reguły niż w pozostałych grach drużynowych. Zazwyczaj bowiem wygranie ligi gwarantuje awans sportowy, niejako w nagrodę za całoroczny trud wkładany w zajęcia treningowe i same mecze. W tym jednak przypadku jest nieco inaczej. Olkuszanie z przytupem wygrali rozgrywki ligowe, później w półfinałowym turnieju barażowym nie dali szans swoim rywalom, a mimo to, aby awansować potrzebowali jeszcze kolejnego triumfu, tym razem już na drugim końcu Polski, a konkretnie w Słupsku. To właśnie tam odbył się turniej z udziałem czterech najlepszych III-ligowych zespołów z całego kraju, w którym tylko zwycięzca miał zagwarantowaną kwalifikację do II ligi.
Olkuszanie zmagania rozpoczęli z wielkim polotem, bowiem z Eurotaxem Lubsko rozprawili się w szybkich trzech setach, wygrywając kolejno do 16, 17 i 21. Przeciwnik nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z olkuskim zespołem, a Kłos oszczędzając siły zgarnął pierwsze punkty. Drugi rywal, czyli LKPS Lublin wydawał się być już dużo trudniejszą przeszkodą i faktycznie, ekipa z Lubelszczyzny dwoiła się i troiła, aby ograć reprezentanta Małopolski. Z tych chęci niewiele wynikało, głównie w pierwszej partii, którą olkuszanie wygrali z dużą łatwością, tracąc zaledwie 15 punktów. Schody zaczęły się trochę później, bowiem LKPS szybko wyrównał, a później miał ogromną chrapkę na zwycięstwa w następnych setach. Trzecią niesamowicie wyrównaną partię Kłos rozstrzygnął na swoją korzyść poprzez grę na przewagi (26:24). Czwartą natomiast wygrał do 21, a decydujący o triumfie punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył Tomasz Kaliś.
Po dwóch przekonujących zwycięstwach, najtrudniejsza próba miała dopiero nadejść. Rywalem olkuskiego dream-teamu był gospodarz imprezy SPS Epigon Słupsk, który podobnie jak drużyna Romana Sochy wygrał dwa poprzednie spotkania. Tym samym tylko wygrana w tym pojedynku gwarantowała wymarzony awans. Pierwszy set dobitnie pokazał o jaką stawkę walczą oba zespoły. Nie było straconych piłek, a zawodnicy pod siatką często dokonywali niemożliwego. Efektem była zacięta końcówka i uśmiech losu jakim mogli pochwalić się miejscowi. Olkuszanie szybko jednak wrócili do gry, demolując drużynę ze Słupska w drugiej partii. Na tym jednak dobre wieści się skończyły. Dwa następne sety należały już do gospodarzy. Słupszczanie grali nie tylko bardzo skutecznie, ale mogli przy tym także liczyć na zwykłe szczęście. Mówi się, że sprzyja ono lepszym, więc idąc za przysłowiem, rzeczywiście wypada uznać, że SPS był lepszy. Miejscowi zwyciężyli 3:1, więc ich szaleńcza radość była jak najbardziej uzasadniona. W zupełnie odmiennych nastrojach Wybrzeże opuszczali gracze Kłosa, którzy mimo wybitnego sezonu nie spełnili swoich marzeń, odpadając z gry o awans właściwie na ostatniej prostej.
Nietrudno zrozumieć rozgoryczenie towarzyszące olkuskim zawodnikom, bo jeśli już dochodzi się tak daleko, to porażka ma wyjątkowo gorzki posmak. Pewną nadzieją dla zespołu trenera Sochy mogą być dodatkowe baraże, ale o nich będzie można zacząć głośno mówić w momencie, gdy już wszystkie rozstrzygnięcia zapadną na wyższych szczeblach rozgrywkowych. Wydaje się jednak, że dwumecz barażowy z przedostatnią drużyną II ligi jest bardzo możliwy. Ale jaak na razie, mimo wielkich chęci popartych świetną formą, LKS Kłos zostaje w III lidze…
Komplet wyników Kłosa z turnieju barażowego w Słupsku:
LKS Kłos Olkusz – Eurotax Lubsko 3:0 (25:16, 25:17, 25:21)
LKS Kłos Olkusz – LKPS Lublin 3:1 (25:15, 20:25, 26:24, 25:21)
LKS Kłos Olkusz – SPS Słupsk 1:3 (23:25, 25:17, 22:25, 21:25)