SPR Olkusz – Sparta Oborniki Wielkopolskie 31:24 (16:11)
Są takie mecze, które trzeba wygrać. Mniejsza w nich o styl, liczy się za to zdobycie kompletu punktów. Do takich właśnie pojedynków należy zaliczyć ten ostatni Srebrnych Lwic ze Spartą Oborniki. Olkuszanki po wysokiej porażce w Chorzowie w pewnym stylu wróciły na zwycięską ścieżkę.
Do tej pory SPR we własnej hali wygrywał bezproblemowo. Z pokaźnym bagażem bramkowych wyjeżdżały z Wiejskiej zespoły z Tczewa i Gliwic. Spoglądając przed pierwszym gwizdkiem sobotniego spotkania na tabelę, można było mieć nadzieję na kolejny wysoki triumf gospodyń. Tym razem obeszło się co prawda bez pogromu, ale i tak wygrana Lwic ani przez moment nie była zagrożona.
Już sam początek potwierdził przedmeczowy scenariusz. Olkuszanki szybko wypracowały sobie przewagę, którą chwilę przed pauzą nieco roztrwoniły. Grająca chyba najlepszy w tym sezonie mecz Paula Masiuda w 23. minucie trafiła na 15:7 i wydawało się, że już po premierowych dwóch kwadransach wszystko będzie jasne. W tym momencie znać o sobie dała najskuteczniejsza obecnie zawodniczka I ligi Agata Wasiak, więc prowadzenie Lwic szybko stopniało do pięciu goli (16:11).
Wasiak robiła co mogła także po zmianie stron, jednak w pojedynkę nie była w stanie poderwać swoich koleżanek do wyrównanej walki z faworytem. Był jednak taki moment, kiedy olkuscy kibice zaczęli kręcić nosami. W 39. min po celnym rzucie Sowy SPR nadal prowadził, ale już tylko 19:16. Pomogła reprymenda trenera Marcina Księżyka. Lwice wzięły się w garść, wrzuciły „piąty bieg” i znowu zaczęły budować przewagę. Gol Masiudy (z panieńskiego nazwiska Przytuły) na 26:18 definitywnie załatwił sprawę. Końcówka wyrównana i pod znakiem ambitnej postawy piłkarek Sparty, które jednak i tak niewiele mogły już zdziałać. Zespół z Obornik Wielkopolskich przegrał ostatecznie w Olkuszu różnicą siedmiu trafień. Na pocieszenie przyjezdnym pozostał tytuł MVP meczu niezawodnej od początku zmagań Agaty Wasiak, która rzucając jedenaście goli umocniła się na czele ligowej klasyfikacji strzelczyń.
– Wygraliśmy zgodnie z planem i to się liczy. Cieszymy się z każdych punktów i coraz lepszej postawy naszych wychowanek. Swoje szanse po raz kolejny wykorzystały Klaudia Zub i Paulina Leńczuk, a między słupkami dzielnie spisywała się Ola Petlic. Jednocześnie już dziś zapraszamy na kolejny mecz dziewczyn, który rozegramy awansem już w najbliższy piątek – mówi Katarzyna Polak, wiceprezes SPR-u.
W pierwotnym terminie Srebrne Lwice z AZS-em Warszawa miały zagrać dopiero w ostatni weekend listopada, jednak na prośbę drużyny ze stolicy do tego pojedynku dojdzie już za kilka dni. Początek meczu w hali MOSiR-u w piątek 4 listopada o godz. 19:30. Należy się spodziewać ciężkiej przeprawy, bowiem „Akademiczki” do tej pory wygrały wszystkie cztery rozegrane przez siebie spotkania.
SPR Olkusz – Sparta Oborniki Wielkopolskie 31:24 (16:11)
SPR: Knapik, Petlic – Masiuda (10), Nowak (5), Kolonko (4), Wójcicka (3), Wcześniak (3), Basiak (2), Zub (2), Leńczuk (1), Frączek (1), Nawara, Latała, Postołek.
Sparta: Rychlewska, Niezgódzka – Wasiak (11), Filoda (3), Ślęzak (3), Sowa (2), Gładecka (2), Matysek (1), Żołyniak (1), Durka (1), Zwolińska, Dobrołowicz, Kaszkowska.
Przerąbane walczyć o nic. Co z tego że dziewczyny wygraja ligę jak się okaze na końcu ze znowu zarzad nie połapal budzetu i znowu granie na zapleczu. Smiech