Płomień Jerzmanowice – Spójnia Osiek 0 – 6 (0 – 5)
Dobra passa w Osieku trwa. Dwa ostatnie mecze zawodnicy Spójni pewnie wygrali, a spotkanie w Jerzmanowicach było popisem ich strzeleckich umiejętności. Po wysokiej wygranej z Płomieniem, Osiek uplasował się na 4 miejscu w tabeli.
Pojedynek w Jerzmanowicach z tamtejszym spadkowiczem z IV ligi obfitował w bramki. Goście od pierwszych minut nie pozostawili złudzeń, kto jest faworytem tego spotkania. Worek z bramkami otworzył po 20 minutach gry Porębski. Po niespełna minucie drugą bramkę zdobył Tukaj, który w sytuacji sam na sam bez problemu pokonał Szlachtę. Strzelcem trzeciego gola w podobnej sytuacji również był Tukaj.
Apetyt na wyższą wygraną rósł, a Spójnia co rusz stwarzała dogodne sytuacje do podwyższenia prowadzenia. Jedną z nich wykorzystał Kasprzyk, lobując wychodzącego z bramki Szlachtę. Niespełna 10 minut przed końcem pierwszej połowy hat – tricka upolował Tukaj, który po raz trzeci w identyczny sposób pokonał bramkarza Płomienia. Przed przerwą trzy razy przed szansą stawał Kasprzyk, jednak po żadnym z jego uderzeń futbolówka nie wpadła do siatki.
W tej części meczu gospodarze ani raz nie zagrozili bramce Spójni.
Po zmianie stron gra toczyła się dalej pod dyktando zawodników Osieka. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry padł ostatni gol tego meczu. Jego wykonawca, Kasprzyk, idealnie wykorzystał zagranie Gawełczyka.
Bramki: 0 – 1 – Mariusz Porębski 20′, 0 – 2 – Daniel Tukaj 21′, 0 – 3 – Daniel Tukaj 26′, 0 – 4 – Piotr Kasprzyk 32′, 0 – 5 – Daniel Tukaj 36′, 0 – 6 – Piotr Kasprzyk 88′.
Żółta kartka: T. Zgoda.
Sędziował: Grzegorz Przybylski (Kraków).
Płomień: Szlachta (46′ Krzywda) – Bień (33′ Kozera), T. Zgoda, Pączek, Niedziółka – Śladowski, Szwajcowski, Polak
(46′ Paweł Fuksiewicz), Tucharz – Pogan (46′ Piotr Fuksiewicz), Mirek
Spójnia: Pietrzyk – K. Glanowski (76′ Biernat), Kordaszewski, Kołodziejczyk, D. Glanowski – Porębski (76′ Gawełczyk), Mróz, Ziarno, Szwagrzyk (62′ Pysno) – Kasprzyk, Tukaj (46′ Czarnota)
Wcześniej Spójnia rozegrała udane spotkanie na własnej murawie. Goście, Orzeł Piaski Wielkie, musieli uznać wyższość przeciwnika. Gospodarze wygrali 3 – 1, po bramce Kasprzyka w I połowie i dwóch Tukaja w II połowie. Bramkę dla gości z karnego zdobył Wolak. Tym samym Spójnia przerwała pasmo wcześniejszych porażek.