Zazwyczaj z końcem rozgrywek w klubach gasną światła aż do wiosny. Nie w Słowiku! Tutaj w piłkę kopie się przez cały rok, nawet przed świętami. Tegoroczne grudniowe zmagania 9-latków zbiegły się z pięcioleciem OKS-u.
Na zaproszenie największej w powiecie szkółki piłkarskiej odpowiedziało sześć drużyn. Wśród nich nie zabrakło klasowych ekip, jak choćby GKS-u Katowice czy Wisły Kraków. Resztę stawki uzupełniły drużyny z Małopolski Zachodniej tj. Fablok Chrzanów, KS Chełmek, Górnik Libiąż oraz dwa zespoły gospodarzy.
Faworyta upatrywano w Wiśle i GieKSie, jednak jak pokazało boisko, byli od nich lepsi. Pretendenci do turniejowego zwycięstwa rywalizację rozpoczęli zgodnie z planem, bo od wygranych do zera. Później było już gorzej i w końcowym rozrachunku zarówno 9-latkowie z Krakowa jak i z Katowic nie zdołali zakwalifikować się do najlepszej czwórki. Pozostała im jedynie walka o miejsca 5-8. W tej fazie „wiślacy” już nie zawiedli i z kompletem trzech zwycięstw uplasowali się na piątej pozycji. GKS zakończył zmagania oczko niżej. Tabelę uzupełniły OKS Słowik II Olkusz i UL 40 Kraków.
Zdecydowanie więcej emocji towarzyszyło meczom w „Świątecznej Lidze Mistrzów”. Najlepiej zaczął Słowik I, który po golach Kacpra Flachta i Kuby Tyliby 2:1 pokonał rówieśników z Chełmka. W drugim meczu I kolejki Górnik zremisował 1:1 z Fablokiem. W następnych dwóch spotkaniach padły jedynie dwie bramki. Chełmek 1:0 ograł Górnika, a chrzanowska „Lokomotywa” zwyciężyła OKS I ztakim samym wynikiem. Tym sposobem przed ostatnią serią gier właściwie każda z drużyn miała jeszcze szansę na końcowy triumf, no może poza Górnikiem, który w najlepszym wypadku mógł liczyć na turniejowe srebro. I libiążanie zrobili co mogli, aby zająć drugie miejsce na podium. Po bramce Cypriana Gwoździewicza 1:0 pokonali Słowika. Gospodarze tym wynikiem przekreślili swoje szanse na podium, ale i tak zasłużyli na słowa uznania, bowiem w tym meczu możliwy był właściwie każdy wynik, a szans na strzelenie gola więcej mieli podopieczni Macieja Mroza i Rafała Pięty. Zabrakło nieco szczęścia. Fortuna sprzyjała Fablokowi, który długo przegrywał z Chełmkiem, ale w końcu wyrównał za sprawą najskuteczniejszego podczas turnieju Piotra Zielińskiego. Ten gol zapewnił chrzanowianom „zwycięski” remis, dający im tytuł najlepszego zespołu w „Świątecznych urodzinach Słowika”. Miejsce drugie dla Chełmka, a trzecie dla Górnika Libiąż.
– Wielkie słowa uznania dla wszystkich drużyn, które do samego końca walczyły o jak najlepsze wyniki. Szkoda, że nasi chłopcy nie stanęli na podium, bo była na to spora szansa. Ale taka jest właśnie piłka – nieprzewidywalna. W jednej chwili można stracić wszystko, o co tak mocno się walczyło – mówi koordynator OKS-u, Rafał Pięta.
– Mówi się trudno i żyje się dalej. Chłopcy zrobili co w ich mocy, tym razem się nie udało. W takich turniejach oczywiście wyniki są ważne, ale liczy się przede wszystkim dobra zabawa i integracja środowiska piłkarskiego. Cieszymy się, że w tym wyjątkowym okresie mogliśmy gościć u siebie tak markowe zespoły. Wszystkim składamy również najlepsze życzenia noworoczne – dodaje Jarosław Konieczny, prezes Słowika.
Końcowa klasyfikacja „Świątecznych urodzin Słowika”
Rocznik 2006
1. Fablok Chrzanów
2. KS Chełmek
3. Górnik Libiąż
4. OKS Słowik I Olkusz
5. Wisła Kraków
6. GKS Katowice
7. OKS Słowik II Olkusz
8. UL 40 Kraków
Indywidualne wyróżnienia:
Najlepszy Strzelec: Piotr Zieliński (Fablok Chrzanów)
Najlepszy Zawodnik: Cyprian Gwoździewicz (Górnik Libiąż)
Najlepszy Bramkarz: Jan Huczek (Wisła Kraków)
Fot. Sebastian Ocieczek – OKS Słowik Olkusz
