Zanim wyruszyli na wiosenne wojaże – poświęcili swoje pojazdy. Wolbromscy motocykliści, którzy coraz mocniej akcentują obecność swojej wspólnoty w lokalnej społeczności po raz pierwszy poprosili o specjalne poświęcenie swoich mechanicznych rumaków. Zapowiadają, że w kolejnych latach będą kontynuować ten zwyczaj.
Kolejna – tym razem związana z religijnym kultem inicjatywa Stowarzyszenia Motocykliści Wolbromscy trafiła na dobry grunt i zyskała aprobatę miłośnika motocykli księdza Zbigniewa Lutego, proboszcza parafii pw. Św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Wolbromiu.
– Tego dnia mieliśmy w planie realizację trzech inicjatyw – dzieli się wspomnieniem z wydarzeń Tomasz Płaszczyk, podkreślając, że wspólne dzielenie pasji mnoży radość i przyjemność dzielenia się nią z innymi. – Postanowiliśmy zebrać się nad wolbromskim zalewem, by w kolumnie przejechać na rynek, a następnie ustawić się wokół kościoła i chociaż pogoda sprawiła figla, ponieważ około 11:00 zaczęło mocniej kropić, na poświęcenie przybyło blisko 50 motocykli, 2 quady i buggy. Zostaliśmy bardzo serdecznie przyjęci przez księdza proboszcza, który podczas Mszy Świętej za motocyklistów skierował specjalnie do nas część homilii oraz słowo na koniec uroczystości. Następnie dokonał poświęcenia naszych motocykli. Po zakończeniu nabożeństwa osoby wychodzące z kościoła z zainteresowaniem oglądały nasze motocykle oraz jazdę w grupie.
Kolejnym punktem dnia było przewiezienie na motocyklach osób, które brały udział w licytacji „Pomagam bo chcę”, z której dochód przeznaczony został na utworzenie Centrum Wsparcia i Terapii Osób Niepełnosprawnych i Ich Rodzin w Kluczach.
– Cieszymy się, iż mogliśmy dołożyć swoją cegiełkę do tego zacnego przedsięwzięcia. Zabraliśmy naszych pasażerów – mówimy o nich „plecaki” – na tylne siedzenia naszych pojazdów, aby mogli doświadczyć jazdy w grupie, składającej się z ponad 20 motocykli na trasie Wolbrom-Klucze-Ogrodzieniec-Pilica-Smoleń-Wolbrom i poczuć ten przysłowiowy wiatr we włosach – a wiało dość mocno… – opowiada szef Stowarzyszenia Motocykliści Wolbromscy. – Mamy nadzieję, że podróż podobała się i sprawiła radość naszym gościom. Dzień zakończyliśmy przy ognisku z kiełbaskami, w znakomitych humorach pod ruinami zamku na Smoleniu. Towarzystwo i pogoda dopisały, spędziliśmy bardzo miło czas i zaplanowaliśmy wspólnie kolejne eskapady i inne przedsięwzięcia, na które już dziś serdecznie zapraszamy.
Najbliższe z nich to organizowany wspólnie z Domem Kultury w Wolbromiu dla najmłodszych oraz później – trochę starszych – DZIEŃ DZIECKA połączony ze ZLOTEM MOTOCYKLOWYM – biesiadą przy muzyce i ognisku.
– Liczymy na przychylność nieba… oraz sponsorów, którzy zechcą wesprzeć nasze działanie. Już dziś z góry za nie dziękujemy – podsumowuje pasjonat motocykli Tomasz Płaszczyk.