Po przeczytaniu artykułu w Przeglądzie Olkuskim z dnia 30.04.2009 r., pod którym podpisał się Pan Leszek Konarski Starosta Olkuski, pragnę zwrócić Państwa uwagę na formę, w jakiej zwraca się Pan Starosta do mnie – do Radnego Rady Powiatu w Olkuszu obecnej kadencji, do byłego: Wiceburmistrza Miasta i Gminy Olkusz, Wicestarosty Olkuskiego, Posła na Sejm RP IV kadencji. Otóż Pan Starosta Olkuski Leszek Konarski w tym artykule używa skrótu mojego nazwiska pisząc Jan O, a nie Jan Orkisz. Takiej formy używa się, pisząc o przestępcach lub osobach, którym postawiono akt oskarżenia, a ja do nich nie należę.                                                           
Nie będę się odnosił do zarzutów czynionych Pani Dyrektor Halinie Jabłońskiej, gdyż w zakresie swoich kompetencji, jako Wicestarosta Olkuski, nie miałem nadzoru nad ZOZ w Olkuszu. Myślę, że Pani Halina Jabłońska weźmie udział w tej dyskusji. Pragnę jedynie przypomnieć Państwu, że Pani Halina Jabłońska odeszła z ZOZ w Olkuszu 31 grudnia 1999 r., czyli po pierwszym roku funkcjonowania powiatu olkuskiego. Równocześnie chcę zwrócić Państwa uwagę, że  w czasie kiedy Pani Halina Jabłońska była Dyrektorem ZOZ w Olkuszu (lipiec 1996 r. – grudzień 1999 r.), Pan Leszek Konarski był najpierw Kierownikiem Urzędu Rejonowego, a następnie   Radnym Rady Powiatu w Olkuszu, stojąc na czele 21-osobowej opozycji w tej Radzie. Jeżeli wiedział o nieprawidłowościach w zarządzaniu ZOZ w Olkuszu w tamtym okresie, a powinien wiedzieć najpierw jako przedstawiciel Wojewody w terenie, a następnie jako lider opozycji (bo przecież miał kolegów radnych w Komisji Zdrowia Rady Powiatu i Radzie Społecznej ZOZ  w Olkuszu), to dlaczego nie reagował wtedy, tylko przypomniał sobie dopiero po dziesięciu latach, akurat  na użytek kampanii do Parlamentu Europejskiego. Chyba że pamięć Panu Staroście wróciła dopiero wskutek mojego poprzedniego listu, jeżeli tak, to bardzo się cieszę, że zastosowałem właściwą terapię.  
Panie Starosto !
Pisze Pan, że nie mam szczęścia w pracy zawodowej, że przedsiębiorstwa, w których byłem zatrudniony, tj. Polmozbyt i Przedsiębiorstwo Budowy Kopalń, zostały zlikwidowane, ale nie pisze Pan z jakiej przyczyny. Jest faktem, że po moim odejściu z Polmozbytu do pracy w komitecie i z PBK  na stanowisko Wiceburmistrza Miasta i Gminy w Olkuszu, przedsiębiorstwa te zostały przekształcone w spółki, w tym pracownicze. Te pierwsze skończyły marnie, a w drugich majątek, wypracowany przez dziesięciolecia, przejęło kilka osób,  zaś pracownicy, w tym również ja – mają na pamiątkę akcje (ja jedną o wartości stu zł), których nikt nie chce wykupić nawet po cenie z 1990 r. Dlatego zapewniam Pana, że będąc Wiceprzewodniczącym Zarządu Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia w Zespole Opieki Zdrowotnej w Olkuszu, zrobię wszystko, by nie doszło do takiej prywatyzacji w naszym zakładzie, oraz by pracownicy nie zostali oszukani, tak jak ja w PBK. Wbrew Pana stwierdzeniu, w pracy zawodowej na różnych stanowiskach czuję się spełniony. Z powierzonych zadań, bez względu na zajmowane stanowisko, zawsze staram się wywiązać rzetelnie i być lojalnym pracownikiem wobec szefa – nie bacząc na jego poglądy polityczne.
Panie Starosto !
Nie zapomniał Pan przypomnieć Mieszkańcom naszego powiatu, że byłem etatowym                        I Sekretarzem Komitetu Miejsko–Gminnego PZPR w Olkuszu, chociaż nigdy nie ukrywam tego okresu pracy przed moimi wyborcami. Nie wstydzę się swojego życiorysu. W sierpniu br. kończę 40 lat pracy zawodowej  oraz  25 lat działalności społecznej i politycznej  dla dobra środowiska lokalnego.
Pragnę Panu także przypomnieć, że tylko w Olkuszu do  PZPR należało ponad 3000 osób, a wśród nich była osoba bliska Pana sercu. To, że  ja likwidowałem archiwum KMG PZPR w Olkuszu, zawierające dokumenty z okresu od 1952  do 1990 r., i właściwie je  zabezpieczyłem, w tym mieście i powiecie nikt nikogo nie szantażował żadnymi „kwitami”. Dzięki temu  już w 1996 r. możliwa stała się w gminie Olkusz koalicja: SLD, Olkuska Koalicja Prawicy i Unia Wolności, w której miałem zaszczyt być Wiceburmistrzem. Bardzo wielu mieszkańców pozytywnie ocenia okres działalności tej koalicji.
Panie Starosto !
Co do oceny mojej dotychczasowej działalności i pouczeniu mnie, na czym ona powinna polegać, nie będę z Panem polemizował. Działalność każdego z nas oceniają mieszkańcy podczas wyborów. Ilości głosów, które ja i Pan uzyskujemy w kolejnych wyborach, dobitnie świadczą o ocenie przez Mieszkańców mojej i Pana osoby oraz naszej działalności. Ja w każdych okolicznościach, czy to będąc w koalicji rządzącej, czy w opozycji, staram się  czynić wszystko dla pomyślności Mieszkańców naszego powiatu i  krytykuję nieprawidłowości w działaniu każdej władzy, nawet jeżeli sprawują ją koledzy z tej samej opcji politycznej, ale na bieżąco, a nie po 10. latach. Sprawując władzę,  wolałem, gdy kolega z opozycji na bieżąco wytykał mi ewentualne błędy, aby nie  odpowiadać za nie w przyszłości. Uważam, że  w demokratycznym państwie opozycja ma do spełnienia bardzo ważną rolę w zakresie kontroli społecznej. Rządzący  powinni o tym pamiętać.   
Szanowni Państwo !
Będąc od kwietnia 1988 r. II, a od 6  do 31 stycznia 1990 r. I Sekretarzem Komitetu Miejsko–Gminnego PZPR w Olkuszu – liderem lewicowej organizacji, oddającej władzę w 1989 r., podczas plenarnej dyskusji, poprzedzającej obrady  Okrągłego Stołu, zaprezentowałem swoje poglądy w następujących słowach:    
jestem za opozycją parlamentarną,
jestem za pluralizmem związkowym,
jestem za społeczeństwem obywatelskim,
jestem za demokratycznym państwem  prawa.
Tezy te były, są i będą mottem mojego działania, bez względu na to, czy to się Panu Staroście podoba, czy nie, oraz jak obraźliwej formy użyje w stosunku do mojej osoby  w przyszłości.
Z poważaniem
Jan Orkisz
Radny Rady Powiatu w Olkuszu.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze