Szpital: pakiet socjalny tylko do końca kwietnia

Pracownicy olkuskiego szpitala z niecierpliwością oczekują dalszych decyzji w sprawie wypowiedzenia pakietu socjalnego przez zarząd placówki (więcej w artykule „Zarząd szpitala wypowiedział pakiet socjalny”). Do autorów takiej decyzji związki zawodowe napisały oświadczenie, w którym informują, że na zerwanie porozumienia się nie zgadzają i jest ono niezgodne z prawem. Z zarządem szpitala i władzami spółki spotkała się w tej sprawie starosta Barbara Rzońca.

– Od władz spółki otrzymałam zapewnienie, że zerwanie paktu gwarancji pracowniczych nic nie zmieni w kwestii wynagradzania pracowników. Zdaniem udziałowca pakiet ten jest dokumentem archaicznym, a Grupa Nowy Szpital chce, żeby we wszystkich placówkach obowiązywały te same zasady zatrudniania i wynagradzania. Zarząd obiecał, że w najbliższym czasie zostanie przedstawiony nowy regulamin – mówi Barbara Rzońca, starosta powiatu olkuskiego, który ma 30% udziałów w spółce NZOZ Nowy Szpital w Olkuszu. Spotkanie było między innymi efektem prośby związków zawodowych ze szpitala, które zwróciły się o interwencję włodarza powiatu i wstawienie się za załogą. Problematyczną kwestią jest interpretacja zapisu w pakcie mówiącym o tym, że wszelkie zmiany mogą zostać dokonane za zgodą związków. Zdaniem prawników z GNS, zmiana a wypowiedzenie to dwie różne kwestie, więc zarząd mógł to zrobić. Nic nie wskazuje na to, żeby zarząd się wycofał z tej decyzji.

Nie wiadomo, czy dojdzie do jakichkolwiek negocjacji, bo do rozmów trzeba dwóch stron. Stanowiska w sprawie pakietu nie zmieniają związki zawodowe. Ich przedstawiciele uważają, że dyrekcja szpitala nie miała prawa pakietu wypowiedzieć. Od złożenia wspólnego stanowiska minęły już dwa tygodnie, a jego autorzy do dzisiejszego dnia nie dostali odpowiedzi. – Nie mamy zamiaru ustąpić, bo tu chodzi o pieniądze pracowników, które im się należą. Zgodnie z pakietem, podstawa wynagrodzenia każdego pracownika nie może być niższa od minimalnej płacy w kraju, a wiemy na pewno, że są osoby, których podstawa jest niższa niż to przewiduje pakiet. W sądzie pracy będzie w najbliższych miesiącach rozpatrzonych 66 pozwów złożonych przez byłe pracownice sekcji higieny szpitalnej, które oprócz przywrócenia do pracy, domagają się również rekompensaty ze strony pracodawcy niewypłaconych różnic między podstawą wynagrodzenia a minimalnym wynagrodzeniem w kraju w danym roku, jakie otrzymywały – uważa Jan Orkisz, przewodniczący jednego ze związków zawodowych.

Nie jest to pierwsze nadużycie, które egzekwują pracownicy. Na ich wniosek Państwowy Inspektor Pracy skontrolował, co stało się z pieniędzmi z funduszu socjalnego, z którego miały być wypłacone świadczenia za jeden rok. Jak się okazało, pracodawca zadysponował je niezgodnie z ich przeznaczeniem i całą kwotę (ok. 400 tys. zł) musiał pracownikom zwrócić.

Czy wypowiedzenie pakietu socjalnego rzeczywiście nic nie zmieni dla załogi szpitala? Pracownicy wydają się w to nie wierzyć. – Zarząd szpitala mówi, że wszystko idzie w dobrym kierunku, ale my mamy wrażenie, że jest dokładnie odwrotnie – komentuje jedna z pielęgniarek. – Najpierw lekarze przechodzili na kontrakty, chociaż niekoniecznie chcieli, a nie jest tajemnicą, że również pielęgniarki będą do tego obligowane. Niby nikogo nie można zmusić, ale wiadomo, jak jest z pracą. Nie chcemy kontraktów, chociaż dla pracodawcy to spora oszczędność – dodaje.

Zgodnie z zapowiedzią zarządu, pakiet przestanie obowiązywać już z początkiem maja.