Środowe zatrzymanie lekarza Zbigniewa P. w olkuskim szpitalu okazało się mieć związek z dużą sprawą korupcyjną. Zbigniew P. to jeden z trzech lekarzy podejrzewanych o załatwianie za łapówki zwolnień lekarskich. Lekarza ortopedę, który dyżurował właśnie w szpitalnej poradni, policjanci z Wydziału do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach wyprowadzili w kajdankach na oczach pacjentów. Personel i osoby w poczekalni były zbulwersowane zastosowaniem tak ostrych środków  przez policjantów wobec lekarza. Policjanci przekonują, że taka reakcja była konieczna.

Proceder „lewych” zwolnień trwał od pięciu lat. Oprócz Zbigniewa P. zatrzymano dwie inne lekarki i pośrednika. Pod koniec  ubiegłego roku policjanci z KWP w Katowicach, zwalczający korupcję, wpadli na trop osób, które  za pieniądze wystawiały zwolnienia lekarskie. Z ustaleń śledczych wynika, że pośrednikiem pacjentów był 61-letni emeryt z Jaworzna. Osoby, które potrzebowały zwolnienie lekarskie, nawiązywały z nim kontakt w jednej z restauracji w Jaworznie. Pośrednik o pseudonimie „lekarz rodzinny“ w ciągu kilku godzin potrafił załatwić takie zwolnienie. Z usług mężczyzny korzystali bywalcy baru i jego znajomi. Policjanci zatrzymali także trzech lekarzy, dwie kobiety i Zbigniewa P., w wieku od 54 do 59 lat. Cała trójka jest teraz podejrzana o wypisywanie zwolnień lekarskich za łapówki.

Śledczy na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczyli mienie podejrzanych o wartości 27 tysięcy złotych. W przypadku wszystkich zatrzymanych medyków prokurator z Dąbrowy Górniczej zastosował poręczenia majątkowe w wysokości od 10 do 20 tysięcy złotych. Jako środek zapobiegawczy zastosowano zawieszenie lekarzy w wykonywaniu zawodu. Zatrzymanemu pośrednikowi zarzucono powoływanie się na wpływy w środowisku lekarskim i w zamian za pieniądze załatwianie zwolnień. Mężczyźnie postawiono już 42 zarzuty popełnienia przestępstwa. Na wniosek policji i prokuratora sąd tymczasowo aresztował zatrzymanego. Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania. Czterem osobom, które już zostały ustalone przez policjantów, grozi nawet 10 lat „za kratkami”.

Całą sprawą zbulwersowany jest dyrektor Nowego Szpitala w Olkuszu, Michał Michalak. – Jestem bardzo zaskoczony. Zostałem poinformowany o zakazie wykonywania zawodu przez tego lekarza i oczywiście nie będzie już pracował w olkuskim szpitalu – komentuje. – Nie ma zagrożenia, że wpłynie to na funkcjonowanie poradni ortopedycznej. Mamy wystarczającą liczbę lekarzy i pacjenci nie mają się czego obawiać – dodaje Michał Michalak. 

Pracownicy szpitala nie wiedzieli, z czym ma związek środowe zatrzymanie i bardzo krytycznie odnieśli się do akcji policjantów w trakcie dyżuru Zbigniewa P.
– Na początku byliśmy zbulwersowani tym „show”, które zafundowali nam policjanci podczas pracy. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Teraz mogę powiedzieć, że należy tę sprawę potraktować ku przestrodze. Zarówno dla lekarzy, jak i pacjentów, którzy chcą skorzystać z dodatkowego wolnego w pracy. Takie rzeczy nie mogą mieć miejsca – komentuje jedna z olkuskich lekarek.

Zbigniew P. pracował w olkuskim szpitalu zaledwie trzy tygodnie, zatem wątpliwe jest, żeby korupcyjna praktyka tego lekarza dotyczyła również Olkusza. Nie można jednak tego wykluczyć. Dlatego wszystkie osoby, które skorzystały z bezprawnych usług ww. lekarza, proszone są o zgłoszenie tego do Wydziału Korupcji KWP w Katowicach przy ulicy Lompy 19 lub o kontakt telefoniczny z policjantami prowadzącymi  śledztwo pod numerem (032) 200 11 50. Zgłoszenie takie jest jedyną możliwością naprawienia swojego błędu i uniknięcia odpowiedzialności karnej. W przypadkach, gdy policjanci ustalą i zatrzymają takie osoby w trakcie prowadzonego postępowania, muszą się one liczyć z odpowiadaniem przed sądem.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maciuś
Maciuś
14 lat temu

„Dlatego wszystkie osoby, które skorzystały z bezprawnych usług ww. lekarza, proszone są o zgłoszenie …”
A co to są bezprawne usługi lekarskie? Czy pan lekarz prowadził kajecik kto kto i ile dawał czy złodzieje z ZUS do spółki z policmajstrami chcą do maksimum wykorzystać okazję do poprawienia sobie statystyk i zrobią bandytę z każdego pacjenta (bo prawdziwych bandytów się boją), który leczył się u tego lekarza?

ktos
ktos
14 lat temu

ja tam wole poczytac takie informacje niz relacje z dozynek. po ilosci osob czytajacych artykuly sadze ze nie tylko ja. a ze nasi swietni mieszkancy dostarczaja pozywki dla dziennikarzy to juz inna rzecz. sie dzieje to pisza. a porownanie do faktu wydaje mi sie malo celne. bo w „fakcie” jak wiadomo bajki pisza.

wmarcinw
wmarcinw
14 lat temu

No… i mamy olkuski Super Expres lub jak kto woli Fakt!!!
za chwilę zaczną opisywać kto komu pod kieckę zagląda…
olkuski pudelek się zrobi…
Żałosne …

Łukasz
Łukasz
14 lat temu

Znalazł się znawca przepisów prawa procesowego… Jak się domyślam, do zatrzymania doszło na podstawie art. 244 kpk. To akurat jest jasne. Niejasne jest to, kto zatrzymywał. Ale ten błąd został już przez Panią Redaktor poprawiony, wcześniej była mowa o „policjantach CBA”. Czym innym jest CBA, czym innym CBŚ- organ podległy komendantowi głównemu policji, czym innym Wydział ds. Korupcji KWP w Katowicach. Teraz jest jasno napisane, że zatrzymywali policjanci. I o to mi chodziło.
Najpierw postaraj się zrozumieć co napisałem, a potem się czep (iaj) Panie Bonzo…

bonzo
bonzo
14 lat temu

Funkcjonariusze CBA wykonują czynności tylko w zakresie właściwości CBA i w tym zakresie przysługują im uprawnienia procesowe Policji, wynikające z przepisów ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego Dz. U. z 1997 r. Nr 89, poz. 555).

Najpierw sobie doczytaj, a potem sie czep panie Łukaszu

Łukasz
Łukasz
14 lat temu

No to kto w końcu zatrzymywał? CBA czy policja? Co to znaczy policjant CBA? Może chodzi o CBŚ. Więcej profesjonalizmu Pani Redaktor…