W piątek 5 listopada na scenie Miejskiego Ośrodka Kultury w Olkuszu mieliśmy przyjemność oglądać występ artystów Teatru Figur z Krakowa. Przyjechali do nas ze spektaklem zatytułowanym „Zbrodnia i kara według Heinricha Hoffmanna”. Występ okazał się niemałym zaskoczeniem. Tych, którzy spodziewali się, że przedstawienie nawiązuje do słynnej powieści Dostojewskiego, usatysfakcjonował zapewne fakt, iż dziecięca zbrodnia, w interpretacji Hoffmanna, również spotyka się z karą, często mrożącą krew w żyłach!
Autor tych niesamowitych bajek dla dzieci, lekarz psychiatra (Niemcy, wiek XIX) opowiada o skutkach złego zachowania, niesłuchania rodziców, jednym słowem: o nieuchronnych konsekwencjach czekających niegrzeczne dzieci.
Przerażające swoim realizmem historie zaciekawiają głodne wrażeń dziecięce umysły, a dorosłych przyprawiają o uśmiech i lekki zawrót głowy.
Kilka przykładów takich historii i ich tragicznego zakończenia:
Kasia, która bawiła się zapałkami, w efekcie „zgorzała cała”; Michał, „który nie chciał jeść zupy”, umarł wreszcie z głodu; ojciec zbił „Pawełka Wircipiętę” za to, że chłopiec, bujając się na krześle, upadł, ściągając obrus wraz z obiadem; krawiec ucina Juleczkowi palce, po ten ssał je po kryjomu; „Grześ z parasolem” leci nad polem i w górze znika, ponieważ wbrew mamie wyszedł z domu podczas burzy…
Ksiąka Hoffmanna ukazała się do dzisiaj w ponad pięciuset wydaniach (również w alfabecie Braille’a) i została przetłumaczona na wiele języków, sfilmowana i nagrana.
Wpadające w ucho wiersze, odwoływanie się do dziecięcego instynktu zabawy a także umoralnianie poprzez pokazywanie bezpośredniego związku pomiędzy przyczyną i skutkiem, winą i karą, stają się ciekawymi i pełnymi emocji opowiastkami – „lekcjami dobrego zachowania”, albo raczej „lekcjami, jak zachowywać się nie powinno”.
Zaprezentowany spektakl (reżyseria, scenariusz i lalki: Filip Budweil), wykonany przez Teatr Figur z Krakowa w rzadko spotykanej technice tintarameska, łączący barwne, z odrobiną czarnego humoru zarysowane postacie aktorów i lalek, ukazujące „plejadę ciemnych typów” spod znaku „smoczka i pieluchy” z pewnością mógł przypaść do gustu zarówno młodszej, jak i starszej publiczności.
Wyrazistość granych postaci, mimika aktorów, piękne lalki, muzyka… to wszystko zamknięte na dość małej przestrzeni – widoczne jakby w oknie prowadzącym do innego świata i emocje wypływające z tego świata w kierunku widowni – angażują i zapraszają do wspólnej zabawy, trochę śmiesznej a trochę strasznej!
Po przedstawieniu rozbawiona publiczność w radosnych nastrojach powoli opuszczała salę kinową. Przecież w każdym z nas jest coś z psotnego dziecka.
Miejmy się jednak na baczności… w końcu wszyscy mamy na sumieniu jakieś małe „zbrodnie”, a po spektaklu Teatru Figur nawet dziecko wie, że kara musi przyjść, nieuchronnie…
Głównym założeniem projektu „Teatr Polska”, w ramach którego został zaprezentowany spektakl, jest aktywizowanie teatrów w kierunku działalności poza własnym miastem. Stwarza to również możliwość współpracy pomiędzy ośrodkami kultury i teatrami, a także zapewnia dostęp do ciekawej oferty teatralnej środowiskom mającym utrudniony dostęp do tego typu działalności twórczej.
Projekt „Teatr Polska”, zainicjowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, koordynowany jest przez Instytut Teatralny Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie.
Teatr Figur z Krakowa to międzynarodowy, wędrowny zespół ludzi z pasją, w skład którego wchodzą: aktorzy, lalkarze, kuglarze, plastycy, artyści społeczni. W spektaklach przeznaczonych dla szerokiego kręgu odbiorców w różnym wieku wykorzystywane są rozmaite formy teatralne – lalki, niezwykle wymagający „teatr dłoni”, sztuczki kuglarskie…
Goszczący u nas Teatr, oprócz pracy artystycznej, zaangażowany jest również w działania społeczne i edukacyjne, prowadząc np. warsztaty teatralne dla dzieci i młodzieży.
Artyści razem z Małopolskim Instytutem Kultury w Krakowie współtworzą projekt o nazwie Dilettante – teatr w ruchu” (www.dilettante.pl)
Spektakle Teatru Figur zobaczyć można na scenie kinoteatru „Wrzos” w Krakowie.
Oficjalna strona teatru: www.teatrfigur.pl
Kiedy bylem maly w celach propagandowych straszono mnie pieklem, smolą, widlami, kadzią, ogniem i diablem, i nie dlatego abym zaslugiwal na jakąkolwiek karę, ale tylko po to, abym uwierzyl w dobrą i kochaną bozię w niebie.
Nie przestraszylem się byle opowiastek i nie uleglem, zachowalem swoją godność, nie uwierzylem ani w jedno, ani w drugie, i nadal uważam, że straszenie dzieci, jakie by nie bylo, TO BARDZO GLUPI POMYSL namnażający DEWIANTÓW jeżeli tylko w te wszystkie brednie uwierzą :-).