Od 2010 roku z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru olkuski Miejski Ośrodek Kultury oraz działająca w nim Grupa Teatralna „Glutaminian Sodu” organizują Noc Teatru. W sobotę 29 marca odbyła się jubileuszowa, piąta edycja tej imprezy. Podobnie jak w poprzednich latach, tak i przygotowane tym razem spektakle spotkały się z dużym zainteresowaniem i gorącym przyjęciem publiczności.
Pierwsze atrakcje czekały na miłośników sztuki dramatycznej już przed wejściem do siedziby MOK przy ul. Francesco Nullo 29, gdzie pokazy teatru ognia dawali członkowie grupy O-PAL. Ich popisy oglądać można było również w przerwach między spektaklami. Natomiast w holu Domu Kultury gości V Olkuskiej Nocy Teatru witali, a później bawili podczas antraktów kuglarze z „Glutaminianu Sodu”. Oni też, a przede wszystkim utalentowana plastycznie reżyser Agnieszka Grabowska, zadbali o nawiązujący do okoliczności wystrój holu i foyer.
Oficjalnego powitania gości i otwarcia imprezy dokonała w sali widowiskowej dyrektor MOK Grażyna Praszelik-Kocjan wraz z Agnieszką Grabowską i Maciejem Nabiałkiem z Grupy Teatralnej „Glutaminian Sodu”. Po przypomnieniu idei Międzynarodowego Dnia Teatru odczytała fragmenty okolicznościowych orędzi Bretta Barleya i Olgierda Łukaszewicza, a następnie wręczyła pamiątkowe dyplomy tym, dzięki którym V Olkuska Noc Teatru doszła do skutku: Wiesławowi Caderowi reprezentującemu sponsora OFNE EMALIA S.A., kierownik Działu Artystycznego MOK Beacie Soboń za pomoc wraz z podpiecznymi Sekcji plastycznej w przygotowywaniach, przedstawicielom zaproszonych zespołów Teatru „Maska” z Centrum Kultury i Sportu w Skawinie oraz Teatru „Tara-Bum” z Rybnickiego Centrum Kultury. Na koniec uhonorowała inicjatorów i współorganizatorów Olkuskich Nocy Teatru: Agnieszkę Grabowską oraz Macieja Nabiałka, reżyserujących spektakle „Glutaminianu Sodu” i kierujących jego działalnością.
Tradycyjnie na olkuskie święto teatru przygotowane zostały trzy spektakle. Jako pierwsi zaprezentowali się gospodarze. „O Paszczaku, który kochał ciszę” jest kolejnym autorskim projektem „Glutaminianu Sodu”, którego scenariusz oparty został na motywach opowiadania Tove Jansson. Błędne byłoby jednak założenie, że sztuka inspirowana przygodami Muminków i oparta w dużej mierze na teatrze cieni adresowana jest dla najmłodszych widzów.
Spektakl przenosi bajkowe postaci fińskiej pisarki w świat problemów ludzi dorosłych, co więcej czyni to jak najbardziej poważnie, choć nie bez kilku szczypt ironii. Osią fabuły jest próba spełnienia dziecięcych marzeń w wieku dojrzałym. Niech czytelnikom wystarczy tylko tyle. Ci, którzy nie zobaczyli szóstego już spektaklu „Glutaminianu Sodu” w ubiegłą sobotę z pewnością będą jeszcze mieli ku temu okazję, a wówczas sami poznają i ocenią dylematy Paszczaka rozpoczynającego życie emeryta w niezwykle oryginalny sposób.
Próbę odpowiedzi na zawarte w tytule kolejnego spektaklu pytanie „Post czy karnawał?” podjął Teatr „Tara-Bum” z Rybnickiego Centrum Kultury. Sztukę tę wyreżyserowała Izabela Karwot wraz z zespołem teatru. Członkowie zespołu również wspólnie napisali scenariusz, do którego inspiracji dostarczyła im poezja Jacka Kaczmarskiego. O czym zatem jest walka karnawału z postem według „Tara-Bum”? Sztuka ta podejmuje problem życiowych wyborów młodych ludzi i powstających na tym tle konfliktów. Przedstawione w spektaklu postawy hedonistyczne i purytańskie dzielą przyjaciół z podwórka na dwie grupy, dając widzom sposobność do refleksji o ważnych sprawach dotyczących całego naszego społeczeństwa.
Komediodramat ten jest interesujący również z innego powodu, a to za sprawą dialogów prowadzonych w gwarze śląskiej. Niech to jednak nie zniechęci potencjalnych widzów, bowiem dzięki przemyślanej fabule, naprowadzaniu odbiorców na kontekst wypowiedzi, nawet nie znane wszystkim słowa i zwroty okazują się być zrozumiałe.
Na zakończenie nocnego maratonu olkuscy miłośnicy teatru zobaczyli spektakl pt. „Wdowy” w reżyserii Marty Tyrpy oraz Andrzeja Morawy, a zaprezentowany przez aktorów Teatru „Maska”. Komedia o śmierci? Dlaczego nie – odpowiadają za autorem sztuki Sławomirem Mrożkiem młodzi artyści ze Skawiny. I czynią to w sposób, który z pewnością doceniłby zmarły w ubiegłym roku wybitny polski dramatopisarz.
Tekst „Wdów” dostępny jest w bibliotekach oraz w Internecie, dlatego zamiast opisywać fabułę warto zwrócić uwagę na grę aktorów – amatorów, wyśmienicie wzmacniającą tekst mistrza teatru absurdu. Na efekty owej kooperacji widownia co rusz reagowała salwami śmiechu, a finał zwieńczyły równie gromkie i długie brawa, jak te, które wypełniały salę widowiskową MOK po dwóch wcześniejszych spektaklach.
Gdy opadła kurtyna, mimo późnej pory, można było raz jeszcze zatrzymać się w holu przy stolikach z poczęstunkiem i napojami, by podzielić się ze znajomymi świeżymi wrażeniami. Sądząc po panujących tam nastrojach i wymienianych opiniach kolejne edycje Olkuskiej Nocy Teatru już mają zagwarantowaną wierną widownię. Do zobaczenia za rok!
Organizatorami imprezy byli: Miejski Ośrodek Kultury w Olkuszu i Grupa Teatralna „Glutaminian Sodu”.
Sponsorzy: OFNE Emalia S.A., mBank, Supermarket NASZ.
Tekst nadesłany przez MOK Olkusz
Alicjo,
Chyba nie do końca zrozumiałaś artykuł i umieszczone pod nim komentarze. Czym innym jest wynajęcie sali widowiskowej za kasę oraz sprzedaży biletów na spektakl z krakowskiego teatru (praca działu promocji ośrodka kultury w Wolbromiu), a czym innym popularyzacja teatru oraz edukacji teatralnej. Owszem – od czasu do czasu warto obejrzeć coś lekkiego i śmiesznego, ale instytucja, która chce aby określano ją „domem kultury” nie powinna ograniczać się wyłącznie do lekkich i śmiesznych spektakli. Ale może inaczej. Wpadnij za rok do Olkusza i zobacz jak fajną imprezę propagującą teatr można zrobić. Nie trzeba do tego spektakli z Krakowa w cenie kilkudziesięciu zł za bilet. I na koniec – całość przygotowali ludzie z sekcji MOK (oczywiście przy wsparciu pracowników swojego ośrodka) ale to oni zaplanowali i zrealizowali te imprezę od A do Z (plakaty, organizacji widowni, zaproszenie zespołów, fajny wystrój holu etc) – już po raz piąty. Pozdrawiam serdecznie z Olkusza!
[quote name=”Wolbromiak”]Znajomi wyciągnęli mnie w sobotni wieczór na olkuską noc teatru i powiem, że warto było! Byłem pierwszy raz i z całą pewnością mogę powiedzieć, że będę na kolejnych edycjach imprezy. Szkoda, że u nas w Wolbromiu tylko tania komercja i oddawanie sceny kabaretom, które wszyscy znają z TV. Panie dyrektorze, może warto czasem dać coś z górnej półki, a nie tylko „małośmieszne” kabarety![/quote]
No to się możemy zamienić. Ciekawe, ciekawe? bo ja sama właśnie w piątek byłam na spektaklu teatralnym, więc ktoś tu kręci !!!
Znajomi wyciągnęli mnie w sobotni wieczór na olkuską noc teatru i powiem, że warto było! Byłem pierwszy raz i z całą pewnością mogę powiedzieć, że będę na kolejnych edycjach imprezy. Szkoda, że u nas w Wolbromiu tylko tania komercja i oddawanie sceny kabaretom, które wszyscy znają z TV. Panie dyrektorze, może warto czasem dać coś z górnej półki, a nie tylko „małośmieszne” kabarety!
Brawo dla Glutów! Więcej takich imprez!
Kolejny raz szacun dla glutaminianu. Oby więcej takich młodych ludzi którym zwyczajnie sie chce coś dzialac.
Glttaminian górą. I to są młodzi twórcy. Żal tylko że nagrodę artystyczną w tej kategorii dostają pseudo wokaliści którzy nawet nutek nie znają. A ostatnie lata to już zenada calkowita. Brawa za wspaniałą imprezę.