19 października w MOK-Centrum Kultury odbył się wspaniały wieczór satyr Mariana Załuckiego w wykonaniu Witolda Olejarczyka. Licznie zgromadzonych wielbicieli satyry, Mariana Załuckiego i Witolda Olejarczyka powitała Grażyna Praszelik-Kocjan, Kierownik Działu Muzealno-Regionalnego MOK.
I potoczył się szybko wieczór wypełniony śmiechem i zawsze aktualnymi tekstami najdowcipniejszego polskiego satyryka XX wieku w znakomitej interpretacji Witolda Olejarczyka.
Witoldowi Olejarczykowi, współzałożycielowi olkuskiej ekspozycji dzieł Władysława Wołkowskiego, inżynierowi i artyście, człowiekowi wielu talentów, scena nie jest obca. Ma żyłkę prawdziwego kabareciarza i od pierwszej chwili rozbawił słuchaczy. Przez ponad godzinę recytował wiersze satyryczne Mariana Załuckiego. Z pamięci! Niejednemu słuchaczowi przyszło do głowy, żeby sięgnąć do biblioteczki i pogrążyć się w lekturze wciąż żywych satyr chichocząc jak hiena…
„W młodości żyje się żarliwie, młodość jest szczęściem i nadzieją… Doprawdy ja się ludziom dziwię, że się starzeją… Marian Załucki, Juwenalia staruszków
MOK Olkusz