– Czy te kamery montowane na skrzyżowaniu krajówki z ulicą Kościuszki to kolejne pułapki na kierowców? – z takim pytaniem zadzwonił do nas we wtorek jeden z mieszkańców Olkusza, zaniepokojony nowym sprzętem, jaki pojawił się nad sygnalizacją świetlną we wskazanym miejscu. Jak się okazuje, nowo zamontowane kamery mają kierowcom pomagać, a nie utrudniać im życie.
Najpierw przez kilka dni byliśmy świadkami remontu fragmentów asfaltu przy dojazdach do skrzyżowania. Prace, choć wykonywane z dużym zaangażowaniem robotników mimo czasem niesprzyjającej aury i tak mocno zakorkowały centrum miasta. Korki przed sygnalizacją sięgały nawet kilkuset metrów. Nowa nawierzchnia już jest, w niektórych miejscach pozostało tylko wymalowanie pasów ruchu i zebr na przejściach dla pieszych. Dotyczy to nie tylko skrzyżowania DK 94 z ul. Kościuszki i ul. Rabsztyńską, ale także z ul. Mickiewicza i ul. 20-straconych.
Na tych samych skrzyżowaniach kończy się także montaż kamer, mających upłynnić ruch samochodowy. Jak informują przedstawiciele krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, sygnalizacje są doposażane w urządzenia pozwalające skoordynować światła w dwóch newralgicznych miejscach. Kamery mają dać początek tzw. „zielonej fali”, czyli przejazdowi przez oba skrzyżowania bez konieczności czekania na jednym z nich.
Tak więc uspokajamy. Nowy sprzęt wcale nie oznacza nowych problemów dla kierowców. Co więcej, ma im ułatwić podróżowanie.
[quote name=”iTi”]Wczoraj jechałem dwa razy przez olkusz ,i zauważyłem że ten asfalt świeżo położony przed skrzyżowaniem koło Macdonalda już jest delikatnie powyciskany przez ciężarówki,na razie dołki są płytkie ale że powstały po tygodniu od położenia asfaltu to już żart drogowy,może redakcja przeglądu olkuskiego się zainteresuje tym kolejnym bublem olkuskim,[/quote]
To o czym Pan pisze zauważyłem również już jakieś dwa dni po położeniu nowej warstwy. Moim zdaniem za wcześnie został przywrócony ruch, kiedy nawierzchnia była jeszcze „plastyczna”. Ważące po 30 ton samochody ciężarowe gniotą asfalt wyhamowując przed światłami. Pomijając koleiny tak wyglądał tam asfalt wcześniej przed remontem, masa poprzecznych nierówności.
A może ktoś zwróciłby uwagę na remont przejścia podziemnego na Słowikach .Otóż zdjęto tam balustradę nad wyjściem na osiedle i w żaden sposób nie zabezpieczono tego miejsca.Trwa to już chyba z miesiąc? Może wszystko było by okej ale krawędż stropu przejścia na której była balustrada znajduje się kilkadziesiąt centymetrów od pasa zjazdowego na osiedle a strzałki namalowane na pasie zjazdowym centralnie kierują kierowców już pare metrów wczesniej na ten niebezpieczny odcinek.Czy firma remontująca nie ma wyobrażni ? Przecież nie trudno o wypadek ,ktoś kto jedzie pierwszy raz tamtędy może skręcić i centralnie wpaść do przejścia komuś na głowę tym bardziej już nie długo przymrozki kierowca może również wpaść w poślizg i spaść na dół .I co jeszcze w tej sprawie balustrada i krawędż wcześniej nie były zabezpieczone listwą zderzeniową czy jak to się fachowo zwie a powinne bo nawet sama balustrada nie wytrzymała by ze zderzeniem w nią samochodu. Mam nadzieję że ktoś zrobi z tym porządek a po remoncie zarząd dróg przeciągnie na odcinku przejścia tą listwę.
Widać, że część kierowców nie wyjeżdża poza ten grajdoł skoro nie wiedzą do czego słuzą te kamery.
Wczoraj jechałem dwa razy przez olkusz ,i zauważyłem że ten asfalt świeżo położony przed skrzyżowaniem koło Macdonalda już jest delikatnie powyciskany przez ciężarówki,na razie dołki są płytkie ale że powstały po tygodniu od położenia asfaltu to już żart drogowy,może redakcja przeglądu olkuskiego się zainteresuje tym kolejnym bublem olkuskim,
Na czołowe się jedzie skręcając z Kazimierza w Polną.