wystawa j taszycki rysunki fot1

10 lat temu zmarł wybitny olkuski artysta Jacek Taszycki. Dla uczczenia tej rocznicy Miejski Ośrodek Kultury w Olkuszu zorganizował wystawę jego mniej znanych prac, rysunków powstałych w ostatnim okresie twórczości. Zaprezentowanych zostało też kilka wcześniejszych obrazów. Otwarcie wystawy odbyło się w ubiegły piątek, 21 listopada, w pawilonie Centrum Kultury MOK przy ul. Szpitalnej 32.
 
Wśród gości wernisażu dyrektor MOK Grażyna Praszelik-Kocjan szczególnie gorąco powitała Bożenę Jagiełło-Taszycką – żonę Jacka Taszyckiego, jego córkę Annę Taszycką – filmoznawczynię znaną olkuszanom z klubu dyskusyjnego w kinie „Zbyszek” i wykładów w Uniwersytecie Trzeciego Wieku, a także posła na Sejm RP Jacka Osucha. Następnie przypomniała sylwetkę Jacka Taszyckiego. Urodził się 18 września 1952 roku w Świdnicy Śląskiej. W latach 1983 roku ukończył Akademię Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie, na Wydziale Malarstwa w pracowni prof. Juliusza Joniaka. Jego prace gościły na ponad trzydziestu wystawach w kraju i zagranicą. Dwukrotnie był stypendystą Ministerstwa Kultury i Sztuki. Należał do Związku Polskich Artystów Plastyków. Za całokształt osiągnięć twórczych uhonorowany został Olkuską Nagrodą Artystyczną. Zmarł 23 kwietnia 2004 roku w Olkuszu. Pozostawił po sobie nie tylko podziwiane przez znawców dzieła, łatwo rozpoznawalne dzięki oryginalnej stylistyce i tematyce, ale też wiele ciepłych wspomnień. Pełen energii i humoru, naturalny, bezpośredni, chętnie zapraszany na plenery – tak mówią dziś o Jacku Taszyckim jego znajomi artyści. Z wieloma, zaledwie po jednokrotnym spotkaniu, utrzymywał kontakty telefoniczne i listowe. Wielu, w dowód sympatii, obdarowywało go swoimi pracami. Powstała z nich spora kolekcja. 

wystawa j taszycki rysunki fot2
 
Podczas wernisażu o twórczości Jacka Taszyckiego opowiadała jego córka. Swymi refleksjami podzieliła się też w liście dołączonym do katalogu wystawy: „Wyobraźnia ojca zawsze będzie mi się kojarzyć z dzieciństwem. (…) Dopiero jako osoba dorosła odkryłam, że ojciec w swoich pracach nieustannie sięgał do własnego dzieciństwa – poprzez kolorowe (chciałoby się napisać : papierowe) rybki, barwne ptaszki, bajeczne koniki, orszaki fantastycznych postaci sunących w sobie tylko znanym kierunku. (…) Ostatnie rysunki Jacka Taszyckiego są niemal pozbawione koloru, w większości czarno-białe. Współcześnie przybierają postać blaknących coraz bardziej wspomnień, ale jednocześnie stanowią zaproszenie do własnej podróży wyobraźni, powrót do schultzowskiej Nocy wielkiego sezonu.” 

wystawa j taszycki rysunki fot5
 
A oto jak malarstwo Jacka Taszyckiego scharakteryzował jego przyjaciel, krakowski artysta Michałowi Bacy: „Rozmach i swoboda w komponowaniu przestrzeni, blask, świeżość, sensualność w operowaniu formą i barwą rzucały się w oczy i potwierdzały nieprzeciętny talent malarski. Upraszczając rysunek Jacek budował swe dzieła na archetypicznych formach i znakach; na jego płótnach zaczęły pojawiać się: totemy, czerepy, ogromne skały, sztandary. Bardzo charakterystyczne dla jego twórczości stały się tematy związane z wodą: ryby, żółwie, ryboloty, wyspy, głazy wynurzające się z wody, fantastyczne morskie stwory. Te wątki zostały przemienione alchemią jego malarstwa w artystyczne zjawisko.” 

wystawa j taszycki rysunki fot3

Wracając do rysunków, oprócz wymienionych wyżej motywów najczęściej pojawiają się na nich ludzie. Portretując ich, angażując w różne sceny i sytuacje, Jacek Taszycki niezmiennie intryguje, ale też skłania do zadumy. Tak o rysunkach tych napisał wybitny artysta i profesor krakowskiej ASP Stanisław Tabisz: „Jacek Taszycki, walcząc z ciężką chorobą, wykonał setki małych rysunków. Tak pożegnał się z nami. To nam pozostawił, jako przejaw swoich niewyczerpanych możliwości wyobraźni i wielkiego talentu plastycznego.”
 
Warto przekonać się o tym osobiście odwiedzając pawilon Centrum Kultury MOK przy ul. Szpitalnej 32. Wystawa rysunków Jacka Taszyckiego gościć tam będzie przez najbliższe cztery tygodnie. 

wystawa j taszycki rysunki fot6
 
Zainteresowanych postacią i twórczością Jacka Taszyckiego zachęcamy do odwiedzenia strony jego przyjaciela, cytowanego wcześniej krakowskiego malarza Michała Bacy: http://www.michalbaca.pl/teksty/dusza_anielska.html
 
Oprawę muzyczną wernisażu zapewnili artyści muzycy, instruktorzy olkuskiego MOK: Wiesław Baran i Michał Mączka.

MOK Olkusz

wystawa j taszycki rysunki fot4

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
LEH
LEH
9 lat temu

Jacek na pewno nie lubił rybek ani takich tam zółwików..
tak sobie to wymyślił. I trafił w gust ubierając to wszystko w formę
artystyczną czyli malarską
Dzięki że zasłynął. Bo mnie tez to inspiruje choć mam mniej czasu.
ODDAJĘ MU CZEŚC!

a toś zapiał
a toś zapiał
9 lat temu

kto tu robi bohatera? szacunek dla gościa któregośmy lubili, popili z nim i pośmiali, bo równy był i wesoły, a i miał dar od Boga z tym swoim malowaniem, to źle że się to pamięta? weź ty się człowieku zastanów! kto tu mówi o bohaterstwie poza tobą, zmień dilera albo lepiej rzuć to świństwo. wesołych trzeźwych świąt!

wanker
wanker
9 lat temu

proszę nie róbcie z Jacka bohatera , sam by tego nie chciał . Na pewno nie lubił dużego hałasu wokół swojej osoby i chałtury jak to nazywał , chlał w tym czasie ( a kto nie) szukał swojego ego , na pewno go znalazł bardzo cenił rodzinę , dawał siebie w swojej twórczości myślę ze aż za wiele siebie w niej pozostawił , ale wszedł tym do , palestry, nieśmiertelności która towarzyszy naprawdę tylko nielicznym …..

doktor
doktor
10 lat temu

Bywalec zajmij się czyś pożytecznym a nie przepijaj do polityki.

Bywalec
Bywalec
10 lat temu

Ze wszystkiego można zrobić problem, a może problem jest w kimś, kto szuka wszędzie problemów? Piękna wystawa, słusznie pamiętana rocznica (kto znał Jacka, to zrozumie), a tu polityką ktoś pogrywa. Wstyd.

mix..
mix..
10 lat temu

Może mniej igrzysk a więcej chleba.

sisi
sisi
10 lat temu

Jedni chodzą oglądać wystawy a drudzy w tym czasie ciężko pracują społecznie dla mieszkańców wykonując inne czynności, które same się nie wykonają.

Bywalec
Bywalec
10 lat temu

[quote name=”stinek”]Kmita się też lansuje[/quote]
Ja na PiS nie głosuję, ale uczciwie muszę przyznać, że Pan Kmita od dawna często bywa na imprezach kulturalnych, przynajmniej odkąd został radnym, Pan Poseł też, a i Pan Feliksik, reszta „naszych wybrańców” od przypadku do przypadku albo wcale.

stinek
stinek
10 lat temu

Kmita się też lansuje