Olkuski Klub Sportowy Słowik w obecnym roku kończy pięć lat swojej działalności, a jak wiadomo jubileusze najlepiej obchodzić z pompą. Jest okazja, są też i powody do świętowania, bowiem podopieczni trenerów OKS-u w minionym sezonie sięgnęli po trzy ligowe triumfy. Równych sobie na lokalnych boiskach nie mieli Juniorzy, Trampkarze oraz Młodzicy.
Ci pierwsi przez rundę wiosenną przeszli bez porażki, w całym cyklu rozgrywkowym przegrywając tylko raz – przed własną widownią z Promieniem Przeginia 1:3. Wiosenny rewanż udał się w stu procentach, bowiem wyjazdowe zwycięstwo 2:0 nad najgroźniejszym rywalem zapewniło olkuszanom awans do rozgrywek krakowskich. Drużyna Pawła Curyło sezon zakończyła efektownym zwycięstwem 6:1 nad Piliczanką. – Mieliśmy pewne obawy dotyczące startu w rozgrywkach tej ekipy, bowiem zespół został stworzony właściwie w kilka tygodni przed początkiem sezonu. Okazało się, że zawodnicy chcący grać w barwach Słowika to nie przypadkowi ludzie, więc teraz wszyscy możemy głośno mówić o awansie – cieszy się prezes klubu, Jarosław Konieczny.
Równie udanie sezon zakończyli Trampkarze. 15-latkowie w drodze po szczyt krakowskiej I ligi dwukrotnie pokonali Wisłę Kraków, nie przegrali także z Progresem. Pokazem siły zawodników Marcina Sosińskiego był dwumecz z AP Przebojem Wolbrom, który Słowik wygrał 23:1. W całym sezonie olkuszanie przegrali jedynie na boisku Wieczystej, jednak tę porażkę można uznać za zwyczajny wypadek przy pracy. – Podsumowaniem naszych występów był wygrany 1:0 mecz z Wisłą. – Dopisała publiczność, a w takich warunkach gra się dużo łatwiej, nawet z teoretycznie silniejszym przeciwnikiem – przyznaje opiekun drużyny U-15 Marcin Sosiński. Radość z wygrania swojej grupy, mocno zmąciła informacja z Krakowa, o obowiązku rozegrania dodatkowych barażów o Małopolską Ligę Trampkarzy. Co dziwne, w dwóch nieplanowanych wcześniej spotkaniach mieli zagrać piłkarze… z młodszego rocznika, co jest niezrozumiałe i niezgodne z powszechnie przyjętymi regulaminami. Podobne zdanie do decyzji krakowskich związkowców mieli także przedstawiciele innych klubów znajdujących się w podobnej co Słowik sytuacji, solidarnie odmawiając gry w dodatkowych meczach. – Szkoda, że ktoś niekompetentny odebrał chłopcom radość z całego sezonu. Jedna niezrozumiała decyzja miała pozbawić naszych graczy możliwości dokończenia tego, co zaczęli we wrześniu ubiegłego roku – komentuje sprawę klubowy koordynator Rafał Pięta. Tak czy inaczej młodzi olkuszanie, mimo zawirowań związanych z awansem do „Emki”, mogą czuć się zwycięzcami. Przecież nie często ma się możliwość grania z najlepszymi drużynami z całej Małopolski i to w dodatku z tak dobrym skutkiem.
Słowik ma jeszcze jeden powód do dumy. Po rocznej banicji w szeregi krakowskich ekip wracają Młodzicy. Zespół prowadzony przez trenera Piętę, pieczęć na awansie postawił w ostatni poniedziałek wygrywając 3:1 w Kluczach. Wcześniej 13-latkowie wysoko ogrywali Victorię Olkusz, czy Spójnię Osiek. Jedyne punkty „żółto-niebiescy” stracili w Żarnowcu po remisie 3:3. – Ostatni wynik z Klucz potwierdził wielce udany dla nas sezon. Jubileuszowy rok kończymy z trzema triumfami w lidze, a także gronem wielu nowych adeptów futbolu. Nie sposób tutaj zapominać o najmłodszych zawodnikach. W turniejowych tabelach przodują także nasi Orlicy i Żacy, ciągle powiększa się także grono najmłodszych Skrzatów – nie kryje satysfakcji Rafał Pięta.
Co ważne, za sukcesami drużynowymi Słowika poszły także i te indywidualne. – Kinga Seweryn, nasza 10-letnia bramkarka w maju razem ze swoimi rówieśniczkami z całej Małopolski została Mistrzynią Kraju, a na początku lipca wyjedzie na zgrupowanie Reprezentacji Polski w swojej grupie wiekowej – zaznacza prezes Konieczny.
Udany finisz ligowego sezonu jest tylko wstępem do oficjalnych obchodów jubileuszu 5-lecia istnienia OKS-u. Na przełom sierpnia i września zaplanowano cykl turniejów. Głośno o Słowiku będzie również i w kolejnych tygodniach. Jak na razie zawodnicy udają się na zasłużone wakacje.
