W drugi dzień Zielonych Świątek na Czubatce w Kluczach, znowu zapłonęło wielkie ognisko. Sobótce towarzyszyły inne atrakcje, jak występy lokalnych artystów, czy zabawa taneczna. Na nudę nie mogły narzekać też najmłodsi.
To już tradycja, że w okolicach Zielonych Świątek gmina Klucze organizuje Sobótkę. Nie inaczej było i w tym roku, gdzie na punkcie widokowym na Czubatce zapłonęło okazjonalne ognisko.
Imprezę otworzyła sołtys Klucz Aneta Oleksy w towarzystwie wójta Norberta Bienia i prezes miejscowej OSP Małgorzaty Węgrzyn. Wszyscy goście honorowi życzyli uczestnikom udanej zabawy. Zanim jednak zapłonął ogień, na plenerowej scenie pojawiły się reprezentantki kluczewskiego Koła Gospodyń Wiejskich ze swoją dyrektor Anną Szarek-Dudek. Wystąpił także prowadzony przez Monikę Korpusik chór „Ziemia Kluczewska”. Później w głośnikach królowało już disco, bowiem ostatnim punktem poniedziałkowej imprezy pod gołym niebem była zabawa taneczna dla najwytrwalszych.
Zanim jednak uczestnicy Sobótki ruszyli do tańca, zapłonął ogień. O bezpieczeństwo dbali strażacy z Klucz, którzy także częstowali mieszkańców lokalnymi specjałami, przygotowanymi właśnie na tę okazję przez Radę Sołecką i Koło Gospodyń. Zajadać się można było domowym ciastem oraz chlebem ze smalcem.
Organizatorzy nie zapomnieli o najmłodszych uczestnikach imprezy. Gry, konkursy oraz inne atrakcje zostały przygotowane przez tamtejsze stowarzyszenia: Forum Oświatowe Klucze i Stowarzyszenie Turystyczno-Wędkarskie „Biała Przemsza”. Dzieci świetnie bawiły się na trampolinach, dmuchańcach i przy zawodach w wędkowaniu w pontonie.
Przednia zabawa trwała na Czubatce do późnych godzin wieczornych.
{joomplu:58664}{joomplu:58691}{joomplu:58652}
No tak to bywa jak się znanych od urodzenia w pow.olkuskim uczciwych naszych mieszkańców pomija a wybiera się w dużych firmach takich smyczków przyjezdnych spod wiadomo co mam na myśli.Proponuję towarzyszą(tym co go znają i tym co go poznają) o wybranie tego speca na przewodniczącego ZKG KM i będziecie mieć firmę zniwelowaną ”kłopot z głowy”a mieszkańcy dla zdrowotności będą jeżdzić rowerami i chodzić pieszo.
Widziałem faktycznie tego oprycha na 'Ś’obótce na Czubatce jak się podlizywał i z parasolką się afiszował.Macie rację pisząc o nim co to za gagatek.W PKS -to opryszek dwa razy pracował chciał na siłę zostać jeszcze na st.diagnostycznej w PKS-ie ale otrzymał kopa,w ZGH był w SERWISIE wulkanizacyjnym,w REALBUDZIE obok CPN był diagnostą też zasadzili mu kopa,w Sosnowcu Zagórzu też zaliczył stację diagnostyczną i za swoje uczynki kopa od właściciela st.diagnostycznej,w Kluczach też zaliczył st.diagostyczną,teraz też diagnosta w woj. Śląskim przygarął oprycha koleś z pks-u na st.diagnostyczną.
A gdzie słynne sobótkowe opony?
I znowu po fakcie informujecie