Od wielu tygodni świat mierzy się z groźnym koronawirusem. Rozprzestrzenia się on nie tylko w Azji, ale również w Europie. W wyniku infekcji na całym świecie zachorowało już kilkadziesiąt tysięcy osób. Polskie Ministerstwo Zdrowia nie pozostawia złudzeń – wirus prędzej czy później pojawi się również w naszym kraju. Postanowiliśmy sprawdzić, jak przygotowują się na taką ewentualność lokalne służby.
Epidemia koronawirusa zbiera coraz większe żniwo. Na całym świecie odnotowano do tej pory ponad 80 tysięcy zachorowań na wywołaną nim chorobę COVID-19. W chwili pisania tego tekstu w Polsce nie potwierdzono ani jednego infekcji. Sytuacja jest jednak dynamiczna. Codziennie słyszymy bowiem o hospitalizacji lub poddaniu nadzorem epidemiologicznym kolejnych osób. Jak wyglądają procedury medyczne i schematy postępowania w kontekście walki z zagrożeniem epidemiologicznym?
Małopolska ma swój plan działania
Wiodącą rolę przy zwalczaniu chorób zakaźnych w naszym kraju pełni administracja rządowa, na czele z ministrem zdrowia i Głównym Inspektorem Sanitarnym. Za opracowanie i wdrożenie wojewódzkich planów na wypadek wystąpienia epidemii odpowiadają zaś urzędy wojewódzkie.
Stosowny plan opracował również Małopolski Urząd Wojewódzki. Sporządzony został on na okres 3 lat, a jego ostatnia aktualizacja miała miejsce w lutym bieżącego roku. – Jego celem i głównym założeniem jest zapewnienie skuteczności działań służących ochronie zdrowia publicznego przed zakażeniami i chorobami zakaźnymi. Obejmuje on schemat działań w takich sytuacjach, uwzględniając też informacje o zasobach, które są przewidziane do wykorzystania – informuje Joanna Paździo, rzecznik prasowy wojewody małopolskiego.
Pieczę nad realizacją tych założeń sprawują Wojewódzki Inspektor Sanitarny oraz Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego. W naszym powiecie założenia planu realizuje przede wszystkim Starosta i Powiatowy Inspektor Sanitarny.
Jak to wygląda w praktyce?
Z chwilą ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii chorób zakaźnych, jego postanowienia są wiążące dla wszystkich objętych nim podmiotów. W planie określone są działania organów administracji publicznej. Obejmują one m.in. takie aspekty, jak współpraca między zaangażowanymi służbami i podmiotami oraz prowadzenie działań ochronnych służących zminimalizowaniu ryzyka.
Dokument reguluje m.in. wyznaczenie optymalnych miejsc na wypadek potrzeby kwarantanny lub izolacji poza placówkami medycznymi. Określa także sposoby i reguły transportu osób zarażonych. Jednym z załączników do planu jest wykaz obiektów użyteczności publicznej, które mogą zostać przeznaczone na potrzeby kwarantanny w przypadku wystąpienia epidemii. Wyszczególnione zostało tam Szkolne Schronisko Młodzieżowe „Jura” na osiedlu Pakuska w Olkuszu.
Szczegółowe dyspozycje związane z podjęciem działań przez samorządy w stanie zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii, będą znane po ogłoszeniu ich przez wojewodę w drodze rozporządzenia. W dokumencie takim wojewoda może ustanowić na danym terenie: ograniczenia w przemieszczaniu się ludności, nakazy udostępnienia nieruchomości, lokali, terenów lub dostarczania środków transportu do działań przeciwepidemicznych.
Jak przygotowywany jest olkuski szpital?
W piątek, 28 lutego 2020 r. Wojewoda Małopolski Piotr Ćwik wydał decyzję administracyjną nakładającą na małopolskie szpitale z oddziałami zakaźnymi obowiązek pozostawania w stanie podwyższonej gotowości na wypadek konieczności przyjęcia zwiększonej liczby osób znajdujących się w stanie zagrożenia zdrowotnego związanego z zarażeniem koronawirusem. Decyzja ta ma rygor natychmiastowej wykonalności.
W naszym województwie takich placówek jest dziesięć. Jedną z nich jest Nowy Szpital w Olkuszu. Na stronie internetowej placówki możemy wyczytać, że oddział Obserwacyjno-Zakaźny dysponuje 20 łóżkami. Prowadzi on leczenie chorób wymagających hospitalizacji, a także diagnostykę i leczenie chorób przewlekłych. Zapytaliśmy przedstawicieli palcówki o to, jak wyglądają przygotowania szpitala na ewentualną walkę z epidemią koronawirusa. – Postępujemy zgodnie z wytycznymi ministerstwa zdrowia i służb sanitarnych – komentuje zdawkowo Marta Pióro, rzecznik prasowy Grupy Nowy Szpital Holding S.A.
Imprezy masowe do odwołania?
Jeśli zajdzie taka potrzeba i koronawirus pojawi się w Polsce, trzeba będzie unikać dużych skupisk ludzkich. Władze mogą wtedy zakazać masowych imprez, tak jak to ma miejsce obecnie we Włoszech. – Środki profilaktyczne będą wdrażane stosownie do oceny aktualnej sytuacji i zgodnie z rekomendacjami właściwych podmiotów. Na tę chwilę takich rekomendacji dotyczących najbliższych imprez masowych nie mamy, choć oczywiście w każdej chwili może się to zmienić. Niezależnie od tego, wobec ewentualnego zwiększenia się zapotrzebowania na taka formę prewencji, będą one rozważane i wdrażane. Apelujemy o rozwagę i zachowanie podstawowych zasad higieny, co jest konieczne w każdej sytuacji związanej z uczestnictwem w wydarzeniu gromadzącym większą liczbę osób – czytamy w komunikacie rozesłanym do mediów przez służby prasowe Wojewody Małopolskiego.
fot. pixabay