Są jeszcze takie miasteczka

Wiekowe chałupiny, nierzadko w opłakanym stanie, brukowana „kocimi łbami” wąska uliczka, staruszkowie siedzący na ławce tuż przy niej, sklep przywodzący na myśl jeden z cynamonowych Bruno Schulza, choć bez ciemnobrązowej boazerii – to treść zdjęć Adama Sowuli i Michała Kurka, które od ubiegłego piątku oglądać można w Miejskim Ośrodku Kultury na wystawie pt. „Są jeszcze takie miasteczka”. W fotografiach tych utrwalone są nie tylko tytułowe miasteczka, budynki, zaułki, czasem także ludzie, ale przede wszystkim klimat.

„Zamiast szukać okazji do wyjazdów w egzotyczne miejsca, zamiast produkować dziesiątki kolejnych wizerunków paryskiej wieży Eiffla czy kairskich piramid, wolą dokumentować nieco senną rzeczywistość okolicznych miejsc. Nie spieszą się, bo po co? Dzięki temu udaje się im dostrzec właśnie ów klimat i majestat „takich miasteczek”. Wykonują pracę ponadczasową: to więcej niż pewne, że wkrótce dotrze tam cywilizacja, współczesność, nowoczesność, błysk neonów, powierzchowny blichtr, szybkość, wielki świat. Pozostaną wtedy zdjęcia. Namacalne dowody na to, że nie zawsze było głośno, błyszcząco i szybko. Że było fajnie…” – napisał o tej wystawie Antoni Kreis, wiceprezes Okręgu Śląskiego Związku Polskich Artystów Fotografików. Nic dodać nic ująć.

Jak doszło do powstania tej wystawy? Dlaczego tak, a nie inaczej potraktowali temat jej autorzy? Oddajmy im głos. – Małymi miasteczkami z terenu obecnego i dawnego powiatu olkuskiego zainteresowałem się już wiele lat temu, ale to były takie spontaniczne wypady. Dopiero kiedy okazało się, że Michała ten temat też interesuje, obaj zajęliśmy się nim na poważnie. Materiał na tę wystawę powstawał przez ponad trzy lata wspólnych wycieczek, do Sławkowa, Pilicy, Żarnowca i innych miasteczek. – opowiadał Adam Sowula. – Do niedawna wolałem fotografię czarno-białą, do koloru wróciłem w trakcie tego projektu. Odkryłem w kompozycjach barwnych możliwości, których wcześniej nie doceniałem. Dlatego na tej wystawie są oba rodzaje fotografii. Które są ciekawsze – niech ocenią zwiedzający. – dodał Michał Kurek.

Na wernisażu, w ubiegły piątek 8 listopada, obu autorów tradycyjnie przedstawiła dyrektor MOK Grażyna Praszelik-Kocjan. Czy musiała? Niekoniecznie, ale tego wymaga formuła otwierania wystaw. Adam Sowula, o czym w Olkuszu wie każdy, jest fotografikiem. Należy do Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej, kolejne pokolenia Olkuszan uczy robienia zdjęć w Sekcji fotograficznej MOK, a jego prace gościły na licznych wystawach, w albumach i rozmaitych wydawnictwach promocyjnych. Jest współzałożycielem Olkuskiego Klubu Miłośników Fotografii oraz inicjatorem i współorganizatorem Wystaw Fotografików Olkuskich.

Michał Kurek, choć z racji wieku nie może jeszcze mieć tylu osiągnięć co starszy współautor wystawy, to dał się już poznać i zapamiętać olkuskim miłośnikom sztuki fotograficznej. A to chociażby za sprawą udziału w tutejszych wystawach zbiorowych, zaś przede wszystkim dzięki impresjom z miejsca katastrofy czarnobylskiej. Wystawa ta gościła w Miejskim Ośrodku Kultury wzbudzając, jak na debiut, wyjątkowo duże zainteresowanie. Fotografią, jako medium sztuki współczesnej Michał Kurek zajmuje się zaledwie od 2008 r. Szybko dojrzewa, intensywnie poszukuje swego miejsca w tak zatłoczonej dziedzinie wyrażania siebie, jaką dziś jest fotografia, a jak widać po wystawie „Są jeszcze takie miasteczka”, nie stroni przy tym od ubogacających młodego twórcę kontaktów z bardziej doświadczonymi kolegami.

Kończąc wypada dodać jeszcze, że na piątkowy wernisaż przyszło do MOK liczne grono gości, a wśród nich przewodniczący Komisji Kultury Rady Miejskiej Wacław Chłosta, były zastępca burmistrza ds. oświaty, kultury i kultury fizycznej Marek Dąbek, artysta plastyk i wykładowca Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie Stanisław Jakubas oraz zastępca dyrektora MOK Waldemar Czarnota.

Wystawę „Są jeszcze takie miasteczka” oglądać można w olkuskim MOK do świąt Bożego Narodzenia. Serdecznie zapraszamy.

Tekst nadesłany przez MOK Olkusz