podokreg herb

Tej wiosny jeszcze nie gościliśmy na boiskach olkuskiej A-klasy, a szkoda, bo dzieje się w niej naprawdę sporo. Wielkie emocje towarzyszą głównie walce o mistrzostwo rozgrywek i co za tym idzie, o awans do krakowskiej „okręgówki”. Kandydatów do głównej premii sezonu jest dwóch – Pogoń Miechów oraz Leśnik Gorenice. Jak na razie tabela premiuje miechowian, jednak goreniczanie mają minimalną stratę i w dodatku jedno spotkanie więcej do rozegrania. To będzie prawdziwy bój, a zwycięstwo w nim będzie smakowało podwójnie.

 

W bezpośredniej konfrontacji między Pogonią i Leśnikiem obowiązuje status quo. W obu spotkaniach wygrywali gospodarze – jesienią 3:1 Leśnik, wiosną 2:0 Pogoń. Wydało się, że to właśnie mecz w Miechowie da odpowiedź, kto od sierpnia zagra w V lidze, ale jak pokazuje boiskowa rzeczywistość, o awansie zadecydują mecze z zespołami walczącymi o zupełnie inne cele niż prowadzący duet. Mowa tutaj choćby o wydarzeniach z ostatniego weekendu, kiedy to pewna swego Pogoń straciła dwa punkty w konfrontacji z trzecim od końca w tabeli Prądnikiem Sułoszowa. Na gola Piotra Florka z początku drugiej połowy, na kwadrans przed końcem z rzutu karnego odpowiedział Maciej Żurada. Z sensacyjnego remisu ekipy Krzysztofa Szota skorzystał Leśnik. Zespół prowadzony z ławki przez Marcina Sosińskiego bez problemów rozprawił się z Laskowianką Laski, a wynik 8:2 mógł być nawet dwa razy wyższy. W tabeli nadal prowadzą miechowianie (49 pkt. w 20 spotkaniach), tuż za nimi jest Leśnik (48 pkt. w 19 meczach). Już chyba mało kto pamięta, że wicelider klasyfikacji, mający obecnie najbliżej do „okręgówki” jest beniaminkiem rozgrywek.

Trzecia w ligowym zestawieniu jest Unia Duda Jaroszowiec, która postawiła na zaciąg zawodników ze Śląska. Efekt jest wymierny, bo już dawno zespół z Gminy Klucze nie był tak wysoko, jak obecnie, a przecież w Jaroszowcu dobrze pamiętają sezony gry w B-klasie, kiedy to o obecnej sytuacji organizacyjnej klubu nikt nawet nie myślał. W pościgu za podium, bo już bez większych szans na awans jest Dłubnia Trzyciąż-Jangrot. Solidna kadrowo ekipa Przemysława Czapnika dopiero wiosną zaczęła udowadniać swoją wartość i kto wie, czy to właśnie nie ten zespół będzie rozdawał karty w walce o mistrzostwo A-klasy, wszak zarówno Pogoń jak i Leśnik są jeszcze w terminarzu coraz lepiej radzącej sobie Dłubni. Nieco gorzej niż wskazywały na to przedsezonowe przewidywania, radzą sobie piłkarze z Żarnowca. Trzy Korony są obecnie dopiero piątą siłą rozgrywek, a w ostatni weekend przegrały 1:3 na boisku desperacko walczącego o utrzymanie Sokoła Gołaczewy. W dalszej kolejności znajdują się: Wielmożanka Wielmoża, Promień Przeginia, Ospel Wierbka, Bolesław Bukowno, Legion Bydlin i Laskowianka Laski. Różnica między tymi sześcioma drużynami wynosi raptem cztery punkty, dlatego też z każdym tygodniem będzie zapewne następowała pewna rotacja na miejscach 6 – 11. Pięć punktów do jedenastej, przeżywającej ciężkie chwile Laskowianki (25 oczek), traci młody zespół Prądnika Sułoszowa, który dzięki remisowi w Miechowie jest na ustach całej A-klasowej „karuzeli”. Za nim plasuje się Centuria Chechło (17 pkt.) oraz outsiderzy ligi – Sokół Gołaczewy i Spójnia II Osiek. Wydaje się, że los tego ostatniego zespołu jest już przesądzony. Mało szans na utrzymanie daje się też Sokołowi, choć tam wiara w osiągnięcie wyznaczonego celu jest ogromna. Do końca czerwca pozostało jeszcze trochę czasu, a osiem kolejek może jeszcze sporo zmienić, w szczególności na górze tabeli.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze