Spójnia Osiek – Skawinka Skawina 4:0 (0:0)

Spójnia Osiek od sierpnia walczy o historyczny sukces w 55-letniej historii klubu. Obecna ekipa prowadzona przez grającego trenera Daniela Tukaja ma niepowtarzalną szansę, aby awansować do IV ligi, tym bardziej, że w przedostatniej kolejce sezonu 2010/2011 pewnie 4:0 pokonała na własnym boisku outsidera rozgrywek, Skawinkę Skawina. Goście dzielnie bronili dostępu do własnej bramki aż do 53. minuty, a więc do czasu, gdy atomowym uderzeniem z rzutu wolnego Piotr Kasprzyk pokonał Samborskiego.

Zanim jednak gospodarze zaczęli gromić Skawinkę, w składzie której znalazło się czternastu młodzieżowców (!), w Osieku dało się wyczuć zniecierpliwienie. Nie dotyczyło to tylko trybun, ale także murawy, bowiem mimo ogromnej przewagi miejscowi nie potrafili otworzyć wyniku. Jako pierwszy na indywidualną akcję zdecydował się Kasprzyk i choć minął kilku rywali, to jednak w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać Samborskiego. Precyzji zabrakło również Porębskiemu i Rzeźniczkowi, a po widowiskowych szarżach Tukaja szczęśliwie interweniowali obrońcy gości. Wreszcie, po sporym zamieszaniu powstałym po rzucie rożnym, z kilku metrów fatalnie przestrzelił Gocyk, więc i po pierwszej połowie obowiązywał rezultat z rozpoczęcia spotkania.

W przerwie trener Tukaj zafundował swoim piłkarzom mały wykład z psychologii, co przyniosło efekty niemal natychmiast po wznowieniu. W 53. min piłkę na 35. metrze ustawił sobie Kasprzyk i atomowym uderzeniem zmusił do kapitulacji Samborskiego. Co prawda bramkarz Skawinki przepuścił piłkę między nogami, jednak nie zmienia to faktu, że kapitan Spójni zasłużył sobie na owacje na stojąco. Chwilę później było już 2:0. W polu karnym faulowany był odwrócony tyłem do bramki Kordaszewski, więc gdy strzał Porębskiego wylądował tylko na bocznej siatce, arbiter interpretując sytuację jako nikłą korzyść z zastosowania przywileju, podyktował „jedenastkę”, którą pewnie na gola zamienił nieomylny w takich momentach Daniel Tukaj. Przewaga osieczan z każdą kolejną minutą rosła, a przyjezdni ze Skawiny wyraźnie spasowali, czego efektem były kolejne straty. Najpierw trafienie po dograniu wzdłuż bramki Berety zaliczył Tomasz Czarnota. Skrzydłowy gospodarzy pokonał Samborskiego z niemal zerowego kąta. Wynik na 4:0 ustalił Szewczyk, kończąc kolejną widowiskową akcję aktywnego Tukaja.

– Nie było łatwo, ale przecież można było się spodziewać, że Skawinka nie odda nam punktów bez walki. Goście zagrali ambitnie i na tyle, na ile było ich stać. Cieszę się, że wytrzymaliśmy presję, choć oczywiście nerwów nie zabrakło. Wygraliśmy pewnie, w środę na zakończenie męczącego sezonu jedziemy do Krakowa, by na Bronowiance przypieczętować to, o co walczymy od sierpnia poprzedniego roku. Szczęście jest już bardzo blisko – przekonuje grający szkoleniowiec Spójni, Daniel Tukaj. – Gospodarze punkty zgarnęli jak najbardziej zasłużenie. Wypracowali sobie kilkanaście pozycji strzeleckich, my właściwie nie mieliśmy takiej. Przed moją młodą drużyną jeszcze wiele pracy – wtórował Tukajowi opiekun Skawinki, Czesław Palik.

Ostatni mecz w sezonie 2010/2011 „Kasprzyk i Spółka” rozegrają w najbliższą środę o godz. 18:00 na obiekcie krakowskiej Bronowianki. Ewentualne zwycięstwo sprawi, że w Osieku po raz pierwszy w długiej historii klubu zagości IV liga. Wiele wskazuje na to, że po awansie Juniorów Młodszych na szczebel wojewódzki, także i w najbliższych dniach wystrzelą szampany, ale tym razem już na cześć piłki w dorosłym wydaniu.

Spójnia Osiek – Skawinka Skawina 4:0 (0:0)
1:0 Kasprzyk 53′ , 2:0 Tukaj 57′ (karny), 3:0 Czarnota 73′ , 4:0 Szewczyk 86′

Sędziował: Mariusz Bocoń (Żabno)
Żółte kartki: Morawa, Oczoś
Widzów: 150.

Spójnia:
Kubiczek – D.Glanowski, Ziarno, Kordaszewski, Gocyk – Bereta (80′ Jakubowski), Michał Mróz, Rzeźniczek (75′ Marcin Mróz), Kasprzyk (84′ Szewczyk), Porębski (72′ Czarnota) – Tukaj.

Skawinka: Samborski – Pawełczak (80′ Gałuszka), Sałek, Curzydło, Morawa – Mizera, K.Nazim (48′ Krasuski), Grabowski, Sekuła – P.Nazim, Oczoś (73′ Wilkołek).

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze