Kilkakrotnie poruszaliśmy już na naszych łamach kwestie związane z policyjnymi patrolami. Z pytań, które napływają da naszej redakcji wynika, że temat ten interesuje zwłaszcza mieszkańców osiedla Młodych. Ostatnio otrzymaliśmy list od lokatora bloku przy ul. Orzeszkowej, mieszczącego się naprzeciw policyjnej komendy. Mieszkańcy skarżą się na notoryczne pijaństwo przed klatkami schodowymi oraz zniszczone i popisane wulgaryzmami ściany bloku oraz pobliskiego sklepu.
– Co ranek pani sprzątająca zbiera stos pustych butelek po alkoholu. Współczuję jej. Radiowóz policyjny przyjeżdża w miarę szybko, ale również szybko odjeżdża. Szanowny Panie Komendancie Policji, jaka jest skuteczność tych przyjazdów, skoro młodzież i tak systematycznie przesiaduje przed i w klatkach schodowych, niszcząc je i spożywa alkohol? Tak sobie myślę, jak ma być bezpiecznie w „dolince” na osiedlu Młodych lub w parku miejskim przy ul. Mickiewicza, skoro „pod nosem” Komendy Policji nie jest. Mieszkańcy, czy to domków prywatnych czy bloków mieszkalnych, pragną tylko jednego: porządku i spokoju w miejscu zamieszkania. Byłoby dobrze, gdy panowie policjanci – dzielnicowi od czasu do czasu zainteresowali się tym, co dzieje się na osiedlach. Marzę, aby koło bloków mieszkalnych mojego osiedla było tak przyjemnie, jak po drugiej stronie ulicy (patrz – Komenda Policji) – napisał do nas mieszkaniec z ul. Orzeszkowej.
Zapytaliśmy szefa olkuskiej policji, co sądzi o o problemie przedstawionym przez naszego czytelnika. – Próbując odnieść się do opisanej sytuacji, a w szczególności do „pijaństwa” oraz niszczenia elewacji budynków czy też klatek schodowych w rejonie bloku nr 20 na ul. Orzeszkowej, muszę powiedzieć, że od początku roku, na podstawie telefonicznego zgłoszenia mieszkańca, interweniowaliśmy tam jeden raz. Interwencja ta dotyczyła zakłócania ciszy nocnej w jednej z klatek schodowych. Policjanci w tym konkretnym przypadku nie wyciągnęli konsekwencji prawnych wobec osób popełniających wykroczenie, ponieważ kiedy przyjechali na miejsce, nikogo tam nie było – odpowiada komendant insp. Andrzej Płatek.
Szef policji prosi również mieszkańców, aby wszelkie niepokojące ich incydenty zgłaszali na policję. – Chciałbym zaapelować do lokalnej społeczności, aby nie tolerować negatywnych zachowań. Reakcja na konkretne zdarzenie to przede wszystkim informowanie nas – policjantów. Informację taką można przekazać telefonicznie, zachowując swoją anonimowość. Muszę również przyznać, że niejednokrotnie to dzięki zaangażowaniu mieszkańców oraz szybkiej reakcji funkcjonariuszy udało się zatrzymać na gorącym uczynku sprawców przestępstw czy też wykroczeń – dodaje insp. Płatek.
Czy Waszym zdaniem współpraca mieszkańców i policjantów przynosi efekty? Zachęcamy do dyskusji!
A moze by tak wczesniej jakieś patrole po dwóch policjantów pochodziły po znanych wszystkim miejscach i zajeli sie tymi co wrzeszczą i piją i kną – w różnych czesciach osiedla. Nie tylko tam.
[quote name=”blokowy”]Chciałby zapytać o poziom integracji mieszkańców osiedla Młodych po oddaniu im we władanie osiedlowego gryla im. Durańskiego. :D[/quote]
Grzesiu – major po kursach i Durański robią z Osiedla Młodych wiochę bo sami z zabitych wioch pochodzą. Im do intergracji wystarczy gryl, flaszka i balaski, ale dla nas, mieszkańców miasta, tego miasta, to stanowczo za mało!!!
Chciałby zapytać o poziom integracji mieszkańców osiedla Młodych po oddaniu im we władanie osiedlowego gryla im. Durańskiego. 😀
No to dołączmy tu jeszcze Pocztę na Os. młodych, już zaczeła sie wiosna i ptaki przyleciały, od popołudnia do późnych godzin nocnych gwarno na tym podium i pełno różnego rodzaju łaciny . Moze i tu by się patrole przydały takie z prawdziwego zdarzenia, bo ktoś by chciał mieć spokój pod oknami po dniu pełnym pracy, a tu takie chamstwo i nikt nie reaguje.
Wezwaliśmy policję do awantury w bloku, kiedy policja przyjechała wszystko ucichło, ale tylko na czas pobytu policji. Właściciel mieszkania mimo wezwać policjantów nie otworzył drzwi, wyzwał ich od kurdu(mod)pli, i na tym się skończyło. I dodał jeszcze, że mu mogą skoczyć bo nie mają nakazu. I taka jest prawda. Rozrabiajcie, a jak przyjedzie policja nie wpuszczajcie ich do domu, i jeszcze powiedzcie co o nich myślicie – kabaret w blokowej klatce murowany! 😆
[quote name=”Dyl_Sowizdrzał”][quote name=”marek444″]
Czytajcie uważniej. Zgłosić można anonimowo,….[/quote]
G… prawda. Zgłosisz awanturę i policja przychodzi do Ciebie wyjaśniać co i jak.Widzi to cały blok. Widzą to również sprawcy. Nie interweniuje się bezpośrednio u meneli tylko wystawia sie na strzał „donosiciela”.
Tylko przygłupy tak postępują sądząc, że to jest anonimowo.[/quote]
Więc podczas zgłaszania się nie przedstawiaj i powiedz, ze chcesz zachować swoją anonimowość. A jeśli do kogoś policjanci zapukali to tylko wówczas jeśli zgłosił jakiś kłopot z sąsiadem lub inną rzecz wymagajacą wyjasnienia z osobą telefonującą!
[quote name=”marek444″]
Czytajcie uważniej. Zgłosić można anonimowo,….[/quote]
G… prawda. Zgłosisz awanturę i policja przychodzi do Ciebie wyjaśniać co i jak.Widzi to cały blok. Widzą to również sprawcy. Nie interweniuje się bezpośrednio u meneli tylko wystawia sie na strzał „donosiciela”.
Tylko przygłupy tak postępują sądząc, że to jest anonimowo.
[quote name=”M&Ms”][quote name=”keny”]Oczywiście, że przynosi efekty. Zamiast płakać i wylewać żale zacznijmy coś robić. Jak komuś przeszkadza picie pod klatką, niech dzwoni na 997, a nie opowiada jak to źle dzieje się pod jego oknami![/quote]
W zemście taki domniemany „donosiciel” czytaj w domyśle właściciel mieszkania na parterze ma powybijane okna, podpalone drzwi ew. znajduje martwego ulubionego zwierzaka[/quote]
Czytajcie uważniej. Zgłosić można anonimowo, czyli nie przedstawiając się! Ja mieszkam na ul Reja i niestety pod moim blokiem również (zwłaszcza latem) przesiadują spożywający trunki i drący przy okazji ryje. Kilka razy w nocy dzwoniłem i jakoś nikt szyb mi nie powybijał. Nie przedstawiałem się, a za 10-15 minut było cichutko. Więc ja mowię dzwońcie.
[quote name=”keny”]Oczywiście, że przynosi efekty. Zamiast płakać i wylewać żale zacznijmy coś robić. Jak komuś przeszkadza picie pod klatką, niech dzwoni na 997, a nie opowiada jak to źle dzieje się pod jego oknami![/quote]
W zemście taki domniemany „donosiciel” czytaj w domyśle właściciel mieszkania na parterze ma powybijane okna, podpalone drzwi ew. znajduje martwego ulubionego zwierzaka
Oczywiście, że przynosi efekty. Zamiast płakać i wylewać żale zacznijmy coś robić. Jak komuś przeszkadza picie pod klatką, niech dzwoni na 997, a nie opowiada jak to źle dzieje się pod jego oknami!
Prosty Quiz:
1.) Nie ma pieszych patroli bo Policja boi się , że dostanie łomot.
2.) Samochodem szybciej się ucieka
3.) Ręka, rękę myje. Obawiają się że spotkają swoich kolegów z bloku ew. pijanego członka własnej rodziny.
Coś należy dodać do powyższego??