pszczoły

Chociaż pszczoły już dawno pochowały się przed jesiennymi chłodami, to właśnie one były symbolicznymi bohaterkami niedzielnego spotkania niestrudzonych społeczników i miłośników środowiska naturalnego z Chrząstowic. Na zaproszenie członków Stowarzyszenia Chrząstowice Razem w lokalnej remizie OSP 2 grudnia br. odbyła się konferencja „Ratujmy pszczoły”, która jest jednym z elementów realizowanego przez nich projektu „Chrząstowice – Pszczela Przystań”, współfinansowanego przez Województwo Małopolskie.

Pszczoły miodne oraz dziko żyjące owady zapylające stanowią kluczowy czynnik w rolnictwie i produkcji żywności. Niestety, coraz powszechniej występujący model rolnictwa, oparty na intensyfikacji i chemizacji produkcji rolnej, zagraża egzystencji tych pożytecznych owadów – stanowi to istotne niebezpieczeństwo zarówno dla stabilności ekologicznej środowiska, jak i zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego w kraju i na świecie. Zorganizowane dla mieszkańców Chrząstowic spotkanie ale miało na celu uświadomienie im realnych konsekwencji masowego ginięcia owadów zapylających i idącego za tym zagrożenia dla ludzi i środowiska naturalnego.

– Nasze życie zależy od przetrwania owadów zapylających, zatem należy uczynić wszystko, aby im w tym pomóc. W Polsce żyje 470 gatunków owadów pszczołowatych – aż 222 z nich zagrożone jest wyginięciem! Niestety pszczołom brakuje miejsc, gdzie mogłyby bezpiecznie żyć, rozmnażać się i zdobywać pokarm, a my jako aktywne społeczeństwo możemy im pomóc zakładając Miejsca Przyjazne Pszczołom i promując pszczelarstwo, jako tradycyjną formę gospodarowania na obszarach wiejskich. Brakuje też ogólnodostępnych informacji, jak można pomóc tym pożytecznym owadom, stąd nasza akcja edukacyjna – wyjaśnia Agnieszka Tabor ze Stowarzyszenia Chrząstowice Razem. – Nie tylko w okolicy Chrząstowic naturalne, dzikie łąki zanikają, ustępując miejsca uprawianym polom, na których przez agresywne działanie pestycydów, próżno szukać kolorowych miododajnych kwiatów łąkowych. Na pozostałych nieużytkach i otwartych terenach wiejskich pojawiły się zagrażające środowisku naturalnemu monokultury roślin – głównie nawłoci. Rolnicy w związku z brakiem odpowiednich szkoleń, nie przywiązują wagi do pory oprysków, wyrządzając ogromne szkody dla środowiska naturalnego. W przydomowych wiejskich ogródkach od kilkunastu lat dominuje moda na tuje i inne zimozielone krzewy oraz sterylne, krótko przystrzyżone trawniki bez chwastów. Na próżno szukać rodzimych kwiatów czy ziół, które zostały wyparte przez egzotyczne piękne rośliny ozdobne – bezużyteczne dla naszych pszczołowatych. Likwidujemy przydomowe warzywniaki i ogródki ziołowe, tłumacząc to brakiem rentowności i wydajemy ogromne pieniądze na środki ochrony roślin… W ten sposób świadomie lub nie – przyczyniamy sposób się do wymierania pszczół – tłumaczy współorganizatorka spotkania.

– My, jako aktywni mieszkańcy Chrząstowic postanowiliśmy wyjść problemowi naprzeciw i zaczęliśmy, w miarę naszych możliwości wprowadzać w sołectwie działania, zmierzające do ochrony owadów zapylających. Zaczynamy od najmłodszych – w przedszkolu systematycznie prowadzone są akcje edukacyjne, gminne tereny obsadzamy miododajnymi krzewami i drzewami, utworzyliśmy też „Azyl dla niepotrzebnych roślin”, ale tak naprawdę potrzebne były bardziej zdecydowane działania, na które niezbędne były większe środków finansowe. Na szczęście pojawiła się „Małopolska Pszczoła” – informuje Bartłomiej Żurek, radny z Chrząstowic, współzałożyciel i aktywny działacz stowarzyszenia.  

Konkurs „Małopolska Pszczoła” to inicjatywa Województwa Małopolskiego, którego celem jest, ochrona pszczół miododajnych oraz dzikich owadów zapylających i roślin. W ramach konkursu organizacje pozarządowe i stowarzyszenia działające min. w obszarze ekologii oraz ochrony dziedzictwa przyrodniczego, mogły się starać o dotacje na odbudowę populacji dzikich pszczół, działania związane z ochroną pszczół miododajnych i dzikich owadów zapylających, ochronę ich siedlisk oraz terenów stanowiących naturalne „pszczele pastwiska”. Wspierane były też inicjatywy promujące pszczelarstwo, które jest uznawane za jedną z tradycyjnych form gospodarowania na terenach wiejskich, a także szkolenia oraz edukacja ekologiczna dzieci, młodzieży i dorosłych w zakresie ekologii, pszczół i owadów zapylających.

Mieszkańcy Chrząstowic pozyskali z konkursu 24 tys. zł, do których 5 tys. zł dołożyła Gmina Wolbrom, co dało początek Pszczelej Przystani w Chrząstowicach. Otrzymane środki finansowe zostały przeznaczone na niezbędne zakupy, ale w sumie wartość projektu podwoiło wielkie zaangażowanie mieszkańców wsi.widownia pszczoły

– „Chrząstowice – Pszczela Przystań” to szereg skoordynowanych, intensywnych działań w obszarze ekologii – wyjaśnia Agnieszka Tabor, opowiadając o szczegółach działań: – Na terenach gminnych we wsi zakładamy miejsca przyjazne pszczołom, odtwarzając różnorodność biologiczną roślin uprawnych i dziko rosnących, np. przy budynku przedszkola i żłobka tworzymy modelowy ogród wiejski z warzywniakiem, z podniesionymi rabatami pełnymi pięknych miododajnych kwiatów, ziół i krzewów owocowych, których urok będziemy mogli podziwiać już za kilka miesięcy. Dopełnieniem będzie mała architektura z ławeczkami, pergolami z pnączami i małą szklarnią. Na działkach w centrum wsi obok Remizy OSP i przy kapliczce Nad Stokiem powstały „krokusowe łączki”. Na skarpie nad boiskiem wielofunkcyjnym przy remizie zasialiśmy specjalistyczną miododajną kwietną łąkę z kilkudziesięcioma gatunkami dziko rosnących kwiatów, które staną się azylem dla owadów oraz wizytówką naszej malowniczej wsi. Przy remizie powstaje też ścieżka edukacyjna która – ze względu na wyjątkowy rok 100-lecia Odzyskania Niepodległości – została obsadzona biało czerwonymi okrywowymi różami, tworzącymi żywą flagę. W miejscach przyjaznych pszczołom stanie mała pasieka, „hotele” dla dzikich zapylaczy i tablice edukacyjne – wyjaśnia z zaangażowaniem społeczniczka z Chrząstowic.

– Dzięki realizacji projektu Chrząstowice staną się nie tylko Nowatorską, ale i Piękną Małopolską Wsią, a niebawem w pysznym Chrząstowskim Miodzie będzie można się rozsmakować podczas naszych lokalnych uroczystości wiejskich – podsumowuje Bartłomej Żurek.

Najlepszym „magnesem”, który przyciągnął na niedzielne spotkanie liczną publiczność – mieszkańców i zaproszonych gości – były maluchy z lokalnego Niepublicznego Przedszkola „Krasnoludek”, które od najmłodszych lat uczą się o ekologii. W specjalnie przygotowanym przedstawieniu o życiu pszczół przedszkolaki pokazały co stanie się, kiedy ludzie nie będą przestrzegali zasad prawidłowej gospodarki rolnej i wytrują owady zapylające. Wiele ciekawych informacji o pszczołach i tajnikach ich życia przekazał także uczestnikom spotkania wiceprzewodniczący Wolbromskiego Koła Pszczelarzy Wiesław Majda, który jest mocno zaangażowany w projekt.

DSC09009 1

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze