Zima w tym roku jest wyjątkowo kapryśna. Albo nie ma jej wcale, albo jak już sypnie, jest co odśnieżać. W styczniu, po obfitych opadach śniegu od zawsze jak mantrę powtarza się stwierdzenie, że zima zaskoczyła drogowców. Czy tak jest naprawdę? Zdaniem naszego Czytelnika, z pewnością lepiej zimową porą powinna wyglądać nawierzchnia drogi nr 1061 K Bukowno – Jaworzno.
– W środę, 7 stycznia, na leśnym odcinku drogi z Bukowna do Jaworzna, podlegającej olkuskiemu Zarządowi Drogowemu było istne lodowisko, co utrudniało jazdę samochodem. A przecież na tym odcinku ruch jest naprawdę wzmożony. Często na drodze pojawiają się ciężarówki, a w takim przypadku nie trudno o wypadek – twierdzi zaniepokojony stanem drogi Czytelnik, który niemal każdego dnia przejeżdża tą trasą do pracy. – Co ciekawe, ta sama droga wygląda zupełnie inaczej na odcinku należącym do województwa śląskiego – dodaje mężczyzna.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Dyrektora Zarządu Drogowego w Olkuszu, Pawła Pacunia. – Droga nr 1061 K na odcinku Bukowno – Jaworzno utrzymywana jest zgodnie z III standardem zimowego utrzymania tzn. odśnieżana jest na całej szerokości, a działania moich pracowników z zakresu posypania drogi skierowane są na odcinki odpowiadające utrzymaniu ruchu, czyli skrzyżowania z drogami, koleją i na łukach – mówi Paweł Pacuń. Jednocześnie dyrektor obiecuje częstsze kontrole tej drogi po obfitych opadach śniegu.
Zarząd Drogowy w Olkuszu na terenie powiatu łącznie administruje 428,554 km dróg powiatowych. Drogi te znajdują się na terenie miast i gmin: Olkusz, Bukowno, Bolesław, Klucze, Trzyciąż, Wolbrom. Zimowym utrzymaniem objęte są drogi o łącznej długości 360,833 km. Z zakresu działań ZD wyłączonych jest za to 67,721 km, lecz są to drogi gruntowe i tłuczniowe, nie stanowiące dojazdów do zabudowań.
Drogi powiatu olkuskiego zostały podzielone na standardy zimowego utrzymania w oparciu o Zarządzenie nr 46 z dnia 25 października 1994 roku Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej w sprawie zasad odśnieżania i usuwania gołoledzi na drogach publicznych.
Drogi w regionie zostały zakwalifikowane do dwóch standardów zimowego utrzymania – III oraz IV. Wedle opisu III standardu, jezdnia odśnieżana jest przez odpowiednie służby na całej szerokości, natomiast posypana zostaje na skrzyżowaniach z drogami, skrzyżowaniach z koleją, odcinkach o pochyleniu powyżej 4%, przystankach autobusowych i innych miejscach ustalonych przez zarząd drogi. Wedle standardu dopuszczalne są również odstępstwa po ustaniu opadów śniegu, w postaci luźnego i zajeżdżonego śniegu, a także występujących lokalnie zasp i języków śniegowych powodujących utrudnienia dla samochodów osobowych. Wszelkie odstępstwa powinny zostać zniwelowane do sześciu godzin od ustania opadów. Gdy stwierdzi się zjawisko występowania lodowicy, służby mają obowiązek zainterweniować do pięciu godzin.
A jak wyglądają Wasze przygody z zimowymi podróżami drogami powiatu? Czy zima naprawdę zaskoczyła drogowców? Zachęcamy do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami z lokalnych wypraw na www.przeglad.olkuski.pl
Jeżdżę tą drogą prawie codziennie, doga jest dość wąska, ruch jest dość duży, trudno przejechać obok dużej ciężarówki (TIR-a), a tym bardziej że jest to jedyna droga którą te pojazdy mogą się dostać do jednego z zakładów znajdujących się przy tym trakcie.
He He dobre zadzwonie do szefa i powiem mu że za 5 godz przyjadę do pracy bo drogę może posypią.O jakich kategoriach piszą w tym artykule,to bzdura ,w nocy pod górką na Klucze lub Wolbrom stoją TIRY bo lodowisko nie mogą podjechać ,a dwie posypywarki śmigają sobie po bocznych uliczkach domów jednorodzinnych zamieszkałych przez ,dentystów,ginekologów,prawników,urzędników. 😆
A co z obcięciem wiszących nad drogą do Jaworzna gałęzi.Nadal się nie mogą dogadać p nowy Burmistrzu,p. nowy Starosto,p.stary Nadleśniczy?.
zima zaskoczyła drogowców ze nie przyszła , a drogowcy „nie zdążyli” załatać dziury na skrzyżowaniu Dworska/Witeradowska. Fonatanny wody rozpryskuja sie już o ściany pobliskich domów, nie wspominając o pieszych.
Ani Starostwo ani ZD nic juz nie jest w stanie poprawić. Mizeria jak była tak bedzie bo gospodarz powinien się zająć wyrzucaniem obornika a nie kierowanie powiatem.