22 pażdziernika  br. uroczyście rozpoczął się II cykl działalności Olkuskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. 220 osób, w tym 80 z poprzedniego cyklu, z zapałem rozpoczęło spotkanie z wiedzą.
– Uniwersytet, po doświadczeniach poprzednich lat, szuka nowych rozwiązań – mówi dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury Grażyna Praszelik-Kocjan, organizatorka i kierowniczka Uniwersytetu. Chcemy wypracować wraz ze słuchaczami nowy, bardziej dynamiczny model działania. Polegałby on na swoistym, seminaryjnym samokształceniu w grupach zainteresowań. Specjaliści-studenci, a mamy przecież wielu takich, skupialiby wokół siebie słuchaczy oraz ludzi „z miasta,” zainteresowanych  ich wiedzą i profesją. Byłaby to praca zarówno dla Uniwersytetu, jak i dla środowiska. Naturalnie zachowamy również sprawdzone już formy wykładów oraz pracy w grupach zainteresowań. Nasz Zespół ma już 21 chórzystów, jest coraz lepszy i naturalnie będzie działał dalej. Dla nowych słuchaczy nadal będzie funkcjonować koło plastyczne. Chcemy także zorganizować Teatr Uniwersytetu III wieku. O szczegółach zainteresowani  naszą uczelnią mogą się dowiedzieć z ogłoszeń i informacji w MOK. Myślę, że przy widocznym zapale słuchaczy zamiary te wykonamy z naddatkiem. „Juvenes dum sumus…”
Uroczystość, w której wzięli udział: zastępca burmistrza Włodzimierz Łysoń oraz  przewodniczący Komisji oświaty RM Łukasz Kmita, jak zwykle ozdobiona została pięknym występem chóru oraz wystawą fotograficzną „Mieszkańcy podwodnego świata” autorstwa Andrzeja Zabawskiego, który skromnie mówi o sobie, że jest „fotografem amatorem” specjalizującym się w fotografii przyrodniczej. Któż wie, że żyje wśród nas człowiek o takich niezwykłych zainteresowaniach! Nie ma jednakże na tych fotogramach drzew, wielkich zwierząt morskich  czy lądowych. Kto wie, co to jest ziemojad pstry, neon czerwony, pielęgnica cytrynowa czy rak charak destruktor. A. Zabawski to wie! To mieszkańcy wód akwariowych, a także płazy, gady, owady, które utrwala na fotografii. Miał już kilka wystaw, jego wspaniałe zdjęcia zamieściły liczne specjalistyczne publikacje, jak Magazyn Akwarium, amerykański Tropical  Fish  Hobbyist, a także  magazyny niemieckie.
– Pokazałem tu 35 fotogramów – mówi Andrzej Zabawski. Zdjęcia takie robię już od 25 lat, bo zawsze interesował mnie ten piękny podwodny świat zwierząt (a lat mam 40). Nie mam specjalistycznych studiów, ale przez ostatnie 10 lat poznałem praktycznie tajniki tej fotografii. Jeżdżę po ogrodach zoologicznych Polski, Czech, Niemiec i innych krajów bliższych i dalszych, i szukam w akwariach tych niezwykłych stworzeń. Nie mam możliwości finansowych  sfotografowania ich w naturalnym, morskim środowisku laguny, więc  utrwalam na zdjęciu tę trochę sztuczną, morską rzeczywistość. Niełatwo zrobić takie zdjęcie. Np. ta oto pirania czerwona wygląda na zdjęciu jak karp, ale w rzeczywistości ma rozmiar małego palca. Podobnie np. ten łuskowiec wielkooki. Zdjęcie trzeba wykonać przez szkło akwarium ze stworzeniami pływającymi w wodzie. Ale proszę popatrzeć, jakiż to piękny, barwny, kolorowy świat…Skąd we mnie taka pasja? U nas w rodzinie wszyscy żyją z aparatem w ręku. Ja też zyję z fotografii, z publikacji, no i z działań komercyjnych.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze