Pomoc chorym dzieciom, karnawałowa zabawa, aukcja dzieł sztuki i niesamowita atmosfera – tak wyglądał I Bal Charytatywny w Dworku przy Lesie, zorganizowany przez Stowarzyszenie Dobroczynne „Res Sacra Miser” wraz z naszą redakcją. Cały dochód z balu został przeznaczony na pomoc niepełnosprawnym dzieciom. Setka gości, jaka w piątkowy wieczór bawiła się w Dworku, zapowiedziała, że na pewno wróci tu za rok.
Idea charytatywnej imprezy zrodziła się jako nowy sposób pozyskania środków na realizację celów Stowarzyszenia. Dochód z balu umożliwi powstanie Centrum Rehabilitacji i Terapii Dzieci Niepełnosprawnych, które wymaga znacznych nakładów finansowych. – Każdy sposób pozwalający zrealizować to przedsięwzięcie jest na wagę złota. Dlatego też pomyśleliśmy o balu. Karnawał to okres, w którym większość osób bawi się na różnego rodzaju imprezach. Wyszliśmy więc z inicjatywą, aby połączyć przyjemne z pożytecznym, czyli poprzez zabawę karnawałową pomóc naszym podopiecznym. Był to pierwszy bal charytatywny. Mamy nadzieję, że uda nam się wprowadzić tę formę pomocy innym w stały kalendarz imprez karnawałowych – mówi wiceprezes „Res Sacra Miser” Mateusz Wysocki. Wszystko wskazuje na to, że tak się stanie.
Do klimatycznego Dworku Przy Lesie naszych gości zaprosił Edward Szumera, znany ze swojej charytatywnej działalności. Uczestników balu powitano tradycyjną lampką wina. Po kulinarnej uczcie nadszedł czas na tańce. Przy dźwiękach zespołu „Takton Band” z wokalistką Agatą Wyszyńską znaną z programów „Bitwa na głosy” czy „Szansa na sukces”, nie sposób było nie wyjść na parkiet. Sporym zainteresowaniem cieszyła się nauka salsy, którą po mistrzowsku poprowadził jeden z członków zespołu, Wenezuelczyk Samuel Rodriguez. I nie była to jedyna niespodzianka, którą dla uczestników przygotowali organizatorzy. – Urzekła nas atmosfera, naprawdę świetnie się bawiliśmy. W trakcie balu pan Jacek Majcherkiewicz rysował karykatury gości, to była dla nas niespodzianka. Ważne, że robił to dyskretnie, nie przeszkadzając w zabawie. A pomysł z aukcją trafił chyba do każdego – tak bal ocenili Renata i Krzysztof Czarnulowie.
Podczas balu odbyła się aukcja charytatywna, na której licytowano m. in. obrazy i inne przedmioty podarowane na ten cel Stowarzyszeniu przez olkuskich artystów. Chętnych do licytowania nie brakowało. Łącznie z aukcji oraz biletów zebrano blisko 9 tys. złotych, które zostaną przeznaczone na specjalnie wydzielone subkonto bankowe Centrum Rehabilitacji. – Połączenie przyjemnego z pożytecznym, czyli zabawy z pomocą potrzebującym dzieciom to jest strzał w dziesiątkę. Wyśmienite jedzenie, dobra muzyka, przepiękne miejsce – jednym słowem idealna impreza karnawałowa. Organizatorzy spisali się w 200 – stu procentach, na pewno przyjdę na bal w przyszłym roku – uważa Renata Kasza.
Po imprezie można już było powiedzieć – udało się! Żegnając gości, nie trzeba było ich zapraszać na kolejny charytatywny bal w przyszłym roku. – Nie wyobrażam sobie, że mogłoby mnie tu nie być za rok! Trzeba tylko jak najwcześniej zrobić rezerwację – to najczęściej można było usłyszeć od gości wychodzących po karnawałowym szaleństwie.
Na balu pojawili się również lokalni politycy. Szkoda tylko, że było ich tak niewielu. Mamy nadzieję, że ci, których zabrakło, dołączą do nas za rok, 8 lutego.
Fot. RSM
Brawo Panie Mateuszu 😉 Za rok na pewno będę.