Holender Bert-Jan Lindeman z grupy Team Lotto NL-Jumbo triumfował na olkuskiej Premii Lotnej podczas IV etapu 74. Tour de Pologne. Najlepszy z Polaków (trzeci) był Paweł Bernas. Chwilę później na jedynej we wtorek Premii Górskiej zlokalizowanej na ul. 29-listopada z dobrej strony pokazał się 26-letni Łotysz Toms Skujins i to on zgarnął punkt do klasyfikacji na „Najlepszego Górala”.
{GGPKG file=”tdp2017.ggpkg”}
Szybka ucieczka
Zgodnie z zapowiedziami, to było prawdziwe święto kolarstwa. Po raz pierwszy w historii Olkusz był gospodarzem dwóch Premii Specjalnych, a więc i rywalizacja na trasie najdłuższego w całym wyścigu odcinka od samego początku była niezwykle ciekawa. Już na początku etapu od peletonu urwało się sześciu kolarzy, którzy na olkuski rynek wpadli podzieleni na dwie trójki. Do walki o Premię Lotną umiejscowioną na płycie rynku przy wjeździe na ul. Floriańską włączyło się trzech zawodników, wśród nich Reprezentant Polski Paweł Bernas, jeżdżący w biało-czerwonych barwach. Nasz rodak musiał jednak uznać wyższość Słoweńca Jana Tratnika z CCC Sprandi Polkowice i przede wszystkim Holendra Lindemana. Dwa kilometry dalej na Górskiej Premii Tauron IV kategorii, lider był już inny. Jedno oczko do swojego konta w rywalizacji o tytuł MVP wśród kolarzy lubujących się w jeździe po górach dopisał Łotysz Skujins.
Specjaliści od Premii Specjalnych
Kolarze na terenie gminy Olkusz pojawili się chwilę przed godz. 14. Ulicą 20-Straconych wjechali w ul. Mickiewicza, objechali rynek i ul. Szpitalną pomknęli na wiadukt, a potem już w kierunku Chrzanowa. Najlepsi kolarze w Srebrnym Mieście wysoką formę udowodnili także na kolejnych kilometrach ścigania. Lindeman wygrał również drugą z Lotnych Premii Lotto w Jastrzębiu-Zdrój, a na trzeciej – tej w Rybniku uplasował się jedynie za plecami… Tratnika, który w Jastrzębiu był drugi. Słoweniec najszybciej zameldował się też na Premii Specjalnej w Knurowie, jednak w końcówce odpuścił i do mety w Zabrzu dojechał jako jeden z ostatnich. Podobnie z Bernasem, Skujinsem i Lindemanem. Tylko ten ostatni znalazł się w pierwszej setce. Pozostali właściwie zamknęli peleton, ale w kolarstwie wyczynowym tak to właśnie jest – często zawodnicy są „zadaniowcami”, zazwyczaj walczą o określone cele na trasie, a nie o końcowy triumf w klasyfikacji generalnej. Liczący 238 km etap z Zawiercia do Zabrza – po pasjonującym finiszu sprinterskim – wygrał Australijczyk Caleb Ewan z ekipy Orica-Scott. Lider wyścigu Słowak Peter Sagan za linią mety pojawił się jako trzeci. Najlepszy z Polaków był Alan Banaszek. Kolarz CCC Sprandi Polkowice uplasował się na 9. miejscu.
Olkusz ważnym punktem na mapie TdP
– Ogromnie się cieszę, że peleton jednego z najlepszych na świecie kolarskich tourów po raz kolejny zawitał do Olkusza. Oni jadą dla Was, pomimo upału i trudów wyścigu. Wasza obecność jest dla zawodników najlepszą nagrodą za wysiłek wkładany w pokonywanie kolejnych kilometrów. Jesteście ważną częścią tej imprezy – mówił Czesław Lang tuż przed przyjazdem na olkuski rynek barwnego peletonu.
Oprócz dyrektora wyścigu, na starówce gościliśmy również Lecha Piaseckiego, wybitnego niegdyś kolarza, m.in. zwycięzcę Wyścigu Pokoju oraz pięciu etapów w prestiżowym Giro d’Italia.
Nie obyło się bez pamiątkowych zdjęć i wymiany serdeczności, nie tylko z przedstawicielami miasta, ale także mieszkańcami. Dla kibiców sponsorzy tegorocznego Tour de Pologne przygotowali masę gadżetów, a kolumna reklamowa zatrzymała się na rynku, zachęcając olkuszan do głośnego dopingu. Ci, na starówce i wzdłuż ul. 29-listopada aż do skrzyżowania z ul. Kamyk, mimo lejącego się z nieba żaru, gromadzili się na długie minuty przed przyjazdem kolarzy. Na starówce odbyły się też imprezy towarzyszące. Na scenie plenerowej wystąpili podopieczni sekcji wokalnej MOK i ogniska muzycznego DodiArt, a pracownicy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zapraszali do udziału w „Kapslowym Wyścigu Pokoju” i grze w „trzy słówka”. Ponadto rowerzyści mogli się sprawdzić na torze przeszkód oraz wziąć udział w symbolicznej paradzie pn. „Dogonić peleton”. Swoje namioty promocyjne miały ponadto UMiG oraz olkuskie Wodociągi, które serwowały wodę dla ochłody. O kurtynę wodną w trakcie oczekiwania na peleton zatroszczyli się natomiast strażacy ochotnicy.
Podobne kolarskie emocje być może już w przyszłym roku!
{joomplu:69854}{joomplu:69808}{joomplu:69831}
[quote name=”pavv”][quote name=”www”]Około godziny 14 pisze, że wjeżdżają do Olkusza[/quote]
„13:53 Zawodnicy wjeżdżają do Olkusza”
BOGACTWO ZA MIN. 14 TYS!!![/quote]
zanim pisać głupio wejdź w mój link i zobaczysz, najpierw tą informację, a później jest nawet zdjęcie z opisem urokliwej premii w Olkuszu.
[quote name=”www”]Około godziny 14 pisze, że wjeżdżają do Olkusza[/quote]
„13:53 Zawodnicy wjeżdżają do Olkusza”
BOGACTWO ZA MIN. 14 TYS!!!
„Podobne utrudnienia komunikacyjne być może już w przyszłym roku!” 😉
[quote name=”pavv”]Czemu nie ma zdjęć jak od godz. 13 do 15 wyglądała DK94? Odkąd TdP jeździ przez Olkusz nigdy jeszcze nie było żadnych ujęć w TV. Co więcej jak wczoraj czytałem relację w Internecie z etapu TdP też nie zauważyłem słowa Olkusz. Podsumowywując -impreza kosztowała min. 14 tys. zł + 2 godz. zakorkowanego miasta, DK94, drogi na Klucze, Wolbrom i Trzebinię. Pozytywów brak.[/quote]
http://eurosport.onet.pl/kolarstwo/tour-de-pologne/tour-de-pologne-etap-iv-relacja-na-zywo/q84jn8
Około godziny 14 pisze, że wjeżdżają do Olkusza
Czemu nie ma zdjęć jak od godz. 13 do 15 wyglądała DK94? Odkąd TdP jeździ przez Olkusz nigdy jeszcze nie było żadnych ujęć w TV. Co więcej jak wczoraj czytałem relację w Internecie z etapu TdP też nie zauważyłem słowa Olkusz. Podsumowywując -impreza kosztowała min. 14 tys. zł + 2 godz. zakorkowanego miasta, DK94, drogi na Klucze, Wolbrom i Trzebinię. Pozytywów brak.
Transmisja tv była, tylko dlaczego pominięto Olkusz, tak bardzo chciałem byc na wizji szklanego ekranu.
„Byłem na rynku i jestem pod wrażeniem organizacji i oprawy. Piękna sprawa tylko ten upał.”
Gdybyś jeszcze był uprzejmy napisać, co oprócz kosztów i utrudnień w ruchu drogowym, zyskało nasze miasto. Może w OWENT będziemy produkować rowery, w byłym OFNE chociażby bidony i może coś innego w innych dawnych zakładach. A może są to tylko typowe igrzyska???
Byłem na rynku i jestem pod wrażeniem organizacji i oprawy. Piękna sprawa tylko ten upał…